REKLAMA

Getin planuje scalenie, by uciec przed listą alertów

Adam Torchała2018-09-21 18:01, akt.2018-09-21 18:03redaktor Bankier.pl
publikacja
2018-09-21 18:01
aktualizacja
2018-09-21 18:03

Getin Holding poinformował o rozpoczęciu procesu scalania akcji. Decyzja ta to próba ucieczki przed środowym wpisem na listę alertów. Wszystko jednak wskazuje na to, że zarząd jest spóźniony i uniknięcie wpisu jest już w zasadzie niemożliwe.

Getin planuje scalenie, by uciec przed listą alertów
Getin planuje scalenie, by uciec przed listą alertów
fot. Piotr Małecki / / FORUM

[Aktualizacja g. 18:01: Na końcu artykułu doklejona została odpowiedź GPW w sprawie wyjątków dotyczących listy alertów]

- Zarząd Getin Holding Spółka Akcyjna, informuje, że w dniu 21 września 2018 r. podjął uchwałę, zgodnie z którą postanowił o rozpoczęciu realizacji procesu scalenia (połączenia) akcji Spółki (zmniejszenia ogólnej liczby akcji Spółki z jednoczesnym podwyższeniem ich wartości nominalnej zgodnie z ustalonym stosunkiem wymiany przy zachowaniu niezmienionej wysokości kapitału zakładowego) - czytamy w piątkowym komunikacie Getin Holdingu.

Spółka chce, by scalenie dokonane poprzez połączenie każdych 4 akcji spółki o dotychczasowej wartości nominalnej wynoszącej 1,00 zł w jedną akcję Spółki o nowej wartości nominalnej wynoszącej 4,00 zł (stosunek wymiany: 4:1). Oznaczałoby to zmniejszenie liczby akcji Getinu wszystkich emisji z 759 069 368 do 189 767 342, przy zachowaniu niezmienionej wysokości kapitału zakładowego.

fot. / / Bankier.pl

Decyzja ma związek z ryzykiem dotyczącym wpisania Getin Holdingu na listę alertów. Na listę tę trafiają spółki, dla których średni kurs liczony na potrzeby okresowej weryfikacji spadnie poniżej właśnie 50 groszy. Konsekwencje wpisania na listę alertów są nie tylko wizerunkowe. Taka spółka jest specjalnie oznaczana na GPW, wykluczana z indeksów oraz przede wszystkim z systemu notowań ciągłych. Trafia do notowań jednolitych i notowana jest na dwóch fixingach.

Getin zwlekał, choć znał ryzyko

Najbliższa rewizja będzie miała miejsce już w środę 26 września, tymczasem Getin Holding od 20 sierpnia notowany jest poniżej 50 groszy, jego średnia kwalifikacyjna jest zaś tak niska, że nie daje nadziei na naturalną ucieczkę ponad graniczny poziom. Wszystko więc do tej pory wskazywało na to, że Getin na listę trafi i wyciągnięte zostaną wobec niego opisane wyżej konsekwencje.

Wydaje się, że dzisiejszy ruch to próba zapobieżenia wpisowi. Gdyby Getin scalił akcje w stosunku 1 nowa akcja, za 4 stare, czterokrotnie w górę poszłaby także cena rynkowa akcji (już po scaleniu). Tym samym zniknąłby powód do wpisania Getin Holdingu na listę alertów. 

Jest jednak pewien problem, od rozpoczęcia procesu scalania, o którym informuje Getin, do rzeczywistego scalenia, droga jeszcze daleka, tymczasem do rewizji został niecały tydzień. Niemożliwym jest, by w terminie tym przeprowadzono WZA i przegłosowano projekt, a co dopiero przeprowadzono samo scalenie. Decyzja zarządu wydaje się podkładką, która ma jedynie zasygnalizować giełdzie, że Getin coś w tej sprawie robi. Pytanie jednak, czemu zarząd za sprawę tę wziął się tak późno. Getin poniżej 50 groszy notowany jest od miesiąca, tymczasem my sprawę wiszącego nad spółką dużego ryzyka wpisaniem na listę alertów opisywaliśmy szeroko 5 września. Wyraźnie więc w tej kwestii zaspano.

Getin Getinowi nie równy

Pytanie jak sprawę zinterpretuje giełda. Teoretycznie spółka spełnia warunki, by wpisano ją na listę alertów. Warto jednak przypomnieć historię innego Getinu - Getin Noble. Ten równo dwa lata temu miał podobny problem. W III kwartale 2016 roku średni kurs spółki wyniósł 46,7 groszy, co nakazywałoby zakwalifikowanie jej do niechlubnego grona alertów. Spółka trafiła tam, ale tylko na chwilę i bez większych konsekwencji, wcześniej bowiem przegłosowała wspomniane scalenie akcji, które przeprowadzono tydzień po publikacji listy: 4 października 2016 roku. Papiery Getinu połączone zostały w stosunku 3:1. Każde trzy akcje warte na rynku 46 groszy zamieniły się w jedną akcję wycenianą na 1,38 zł. Tym samym Getin Noble Bank w oczach GPW spełnił warunek pozwalający na wstrzymanie wobec niego kar związanych z listą alertów.

Getin Holding jest jednak w gorszej sytuacji, nie ma bowiem nawet propozycji uchwały o scaleniu dla WZA, jest więc dopiero na początku drogi. Tymczasem Getin Noble w opisywanej historii sprzed dwóch lat 21 września miał już scalenie zarejestrowane w sądzie i składał wnioski do GPW i KDPW,. Był więc na ostatniej prostej, już po wszystkich, zajmujących wiele czasu, formalnościach związanych z WZA. Mówiąc wprost Getin Holding dziś ma tylko deklaracje, Getin Noble dwa lata temu miał zaś w ręku wszystkie karty potrzebne do przeprowadzenia scalenia. Są więc to zupełnie inne przykłady.

Getin Holding listy nie uniknie

Sama zresztą GPW podkreśla, że nie ma możliwości, aby spółka kwalifikująca na listę alertów, uniknęła wpisu i przeniesienia na dwa fixingi. Jeżeli średnia jest poniżej 50 groszy, dla wpisu nie ma odwrotu. Skąd więc historia Getin Noble?

- Getin Noble formalnie został zakwalifikowany do Listy Alertów 27 września 2016 roku, ale od 22 września obrót akcjami spółki był zawieszony z powodu realizowania w KDPW operacji resplitu. W efekcie bank nie był notowany w dwóch fixingach, ponieważ ustała przesłanka kwalifikacji akcji do Listy Alertów (groszowość). Po zakończeniu procesu scalenia Spółka, zgodnie z obowiązującymi regulacjami, została wykluczona z Listy Alertów i w konsekwencji, począwszy od pierwszej sesji po wznowieniu obrotu, akcje mogły być notowane w systemie notowań ciągłych. Przypadek Getin Noble z 2016 r. nie był zatem wyjątkiem od zasady zastosowania skutków kwalifikacji akcji do Listy Alertów. Zasady kwalifikacji takich wyjątków nie przewidują - tłumaczy nam Paweł Lasiuk, rzecznik prasowy GPW. Oznacza to, że najprawdopodobniej Getin Holding listy alertów nie uniknie.

Źródło:
Adam Torchała
Adam Torchała
redaktor Bankier.pl

Redaktor zajmujący się rynkami kapitałowymi. Zdobywca tytułu Herosa Rynku Kapitałowego 2018 przyznanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Swoją uwagę skupia głównie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie trzyma rękę na pulsie nie tylko całego rynku, ale także poszczególnych spółek. Z uwagą śledzi również ogólnogospodarcze wydarzenia w kraju i poza jego granicami.

Tematy
Mercedes-Benz GLS SUV - teraz w promocyjnym leasingu
Mercedes-Benz GLS SUV - teraz w promocyjnym leasingu
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
mapli
Myślę,że im się uda osiągnąć to co planują. Jakoś mi z getinem po drodze jako bankiem.
bankierkomentuje
Mimo ze GPW szoruje po dnie to dobrze sie sklada bo Getin przegapil szanse to teraz wywala go na alerty i z indexow, potem zrobi scalenie ale kiedy bedzie juz wywalony z indexow to fundy zaczna sypac na dobre i po scaleniu z 1zl kiedy przejdzie na cialge znowu zrobi sie ARMAGEDON i szybko zawita na 50gr, potem przyjdzie kryzys i Mimo ze GPW szoruje po dnie to dobrze sie sklada bo Getin przegapil szanse to teraz wywala go na alerty i z indexow, potem zrobi scalenie ale kiedy bedzie juz wywalony z indexow to fundy zaczna sypac na dobre i po scaleniu z 1zl kiedy przejdzie na cialge znowu zrobi sie ARMAGEDON i szybko zawita na 50gr, potem przyjdzie kryzys i z 50gr zrobia gieldowcy pewnie 20gr, jak nie 10gr. Nalezy sie temu finansowemu SZUi za to jak walil ludzi na kredytach w CHF i gotowkowych, na leasingu, na polisolokatach a z GetBacku wyszedl tylnymi drzwiami zanim sie SYF zawalil na dobre.

CZARNECKI szykuj sie na wycieczke do GDANSKA i tam cie z Ryskiem umowimy, pogdadacie sobie, podacie sobie rece, mozecie sie babami wymienic a one wacikami i to na tyle o Getinie.
mim003
To jest już koniec tego frankowego bankstera - Od miliarda do zera szkoda tylko akcjonariuszy
gs10yussx
Nadają się, że by powołać Patrowicza na prezesa, albo co najmniej Dyrektora Kreatywnego.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki