Getback, jedna z największych spółek windykacyjnych na polskim rynku, ogłosił w zeszłym tygodniu plany przeprowadzenia ogromnej (w skrajnym wariancie) emisji akcji. Pieniędzy potrzeba jednak jeszcze więcej, spółka emituje bowiem kolejne obligacje i zaciąga duże kredyty. Akcje z kolei, w zaledwie dwa dni, potaniały już o blisko 30 proc., a Getback został liderem naszego rankingu popularności.


W piątek, 2 marca, zarząd GetBacku poinformował o zamiarze wystąpienia do Walnego Zgromadzenia z wnioskiem o podwyższenie kapitału zakładowego. Zarząd podał, że zamierza wystąpić do WZA z projektami dwóch uchwał. Pierwsza ma dotyczyć podwyższenia kapitału zakładowego o nie więcej niż 19 999 999 akcji zwykłych na okaziciela (Uchwała nr 1), druga natomiast dotyczy upoważnienia zarządu do podwyższenia kapitału zakładowego o kolejne akcje, a dokładnie o nie więcej niż 50 000 000 akcji zwykłych na okaziciela (Uchwała nr 2).
Akcje wyemitowane w drugiej transzy (Uchwała nr 2) zostaną dopuszczone do obrotu giełdowego dopiero po przejściu procedury przed Komisją Nadzoru Finansowego i zatwierdzeniu prospektu emisyjnego. Ponadto najpierw musi się zakończyć emisja opisana w Uchwale nr 1. Zarząd zostałby wtedy upoważniony przez Walne Zgromadzenie do dokonania jednego lub kilku podwyższeń kapitału zakładowego GetBacku o kwotę nie większą niż 2 500 000 zł poprzez emisję nie więcej niż 50 000 000 akcji zwykłych na okaziciela o wartości nominalnej 0,05 zł każda.
Obie emisje mają jednak trafić wyłącznie do wybranych inwestorów, którzy wylegitymują się posiadaniem co najmniej 0,5 proc. akcji w kapitale zakładowym GetBack. Taka liczba akcji, przy kursie sprzed ogłoszenia emisji, miała wartość aż 8 mln zł, przeciętny Kowalski został zatem w tym przypadku całkowicie pominięty.
Akcjonariat spółki GetBack | |
---|---|
Nazwa | Liczba akcji |
DNLD Holding | 60 070 558 (60,07%) |
Nationale-Nederlanden OFE | 5 933 700 (5,93%) |
Pozostali | 33 995 742 (34%) |
Inwestorzy negatywnie odebrali komunikat o planowanej emisji akcji. Pierwsza sesja zamknęła się spadkiem o ponad 20 proc., a dziś akcje nadal tanieją (nawet o blisko 10 proc.). Reakcja rynku nie zaskakuje, bo potencjalne emisje mogą mocno rozwodnić kapitały obecnych akcjonariuszy. Spółka planuje wyemitować łącznie do 70 mln akcji, podczas gdy obecnie jej kapitał zakładowy dzieli się na 100 mln akcji. Warto także dodać, że GetBack błyskawicznie stał się najpopularniejszą spółką w rankingu Bankier.pl.


„Głównym celem pozyskania kapitału jest dalsze umacnianie pozycji lidera w Polsce poprzez efektywne wykorzystanie nadarzających się korzystnych możliwości inwestycyjnych w portfele wierzytelności lepszej jakości, a także wzrost rentowności dzięki obniżeniu kosztów finansowaniu, w szczególności dzięki zagranicznym źródłom finansowania dłużnego. Zaproponowane rozwiązanie stwarza idealną platformę do znacznego wsparcia modelu biznesowego spółki przez istotne zwiększenie zaangażowania w naszym akcjonariacie długoterminowego inwestora lub inwestorów strategicznych” - tłumaczył Konrad Kąkolewski, prezes zarządu GetBack.
Emisja ta, a w szczególności jej skala, okazała się jednak ogromnym zaskoczeniem, tym bardziej, że zarząd spółki w tej sprawie (aż do teraz) całkowicie milczał. Na dużą naganę zasługuje również fakt, że przy emisji pominięto całkowicie interes mniejszych udziałowców. Pogrubione poniżej (przez nas) słowa wyjęte wprost z komunikatu spółki mówią chyba wszystko o podejściu zarządu do drobnych akcjonariuszy:
„Jednocześnie zarząd postulować będzie, aby pozbawić w całości dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru do objęcia akcji emitowanych na podstawie Uchwały nr 1 oraz Uchwały nr 2. W ocenie zarządu działanie takie jest uzasadnione i zgodne z interesem GetBack z uwagi na fakt, że emisja akcji w drodze subskrypcji prywatnej stanowi najszybszy i najbardziej efektywny sposób pozyskania kapitału, a tym samym umożliwia podjęcie niezwłocznych działań mających na celu wykorzystanie okresu koniunktury na rynku i przeprowadzenie podwyższenia kapitału zakładowego w stosunkowo krótkim terminie” – podano.
Pieniędzy wciąż zbyt mało?
Jak się jednak okazuje, nawet tak duża emisja akcji nie będzie w stanie zapewnić wystarczającego finansowania dla spółki. Może to niepokoić, tym bardziej, że z tego źródła ma zostać pozyskany aż 1 mld zł. O tym, że to nadal zbyt mało świadczy fakt, że GetBack poszukuje obecnie środków na niemal wszystkie dostępne sposoby. Oprócz wspomnianej emisji akcji, spółka przydziela kolejne serie obligacji, a do tego zaciąga bardzo duże kredyty w wysokości nawet do 250 mln zł. Nadzieja jedynie w tym, że spółce być może uda się w końcu obniżyć bardzo wysokie koszty finansowania i pozyskać kapitał w nieco tańszy sposób niż dotychczas.