Nowy poziom równowagi w okolicach 4 złotych na CHF/PLN - przewiduje Marcin Kiepas. Marek Rogalski: pod koniec roku możemy zobaczyć kurs 3,72. Co z amerykańskimi stopami, Grexitem i Ukrainą?


Frank po 3,72 w końcu roku?
- Sytuacja na franku zaczyna się stabilizować, ale wciąż poszukujemy nowego poziomu równowagi. Nie przywiązujmy większej wagi do obecnych ruchów CHF/PLN. Można sądzić, że nowy poziom na pierwsze półrocze to okolice 4 złotych, a w dłuższej perspektywie fundamenty, technika i oczekiwania wobec SNB sugerują, że na koniec roku frank znajdzie się zauważalnie poniżej czwórki - mówi Marcin Kiepas.
- Mam prognozę, która zakłada na koniec roku poziom 3,72 - mówi Marek Rogalski. - Przy założeniu, że SNB robi "coś jeszcze" - choćby biorąc pod uwagę ostatnią wypowiedź szefa szwajcarskiego banku odnośnie do możliwości dalszych zmian Liboru. Możemy sądzić, że zmian w dół. Docelowo widzę 1,10 na EUR/CHF w końcu roku. Frankowicze będą mieli lepiej - jeszcze niższy Libor i jeszcze lepszy kurs.
- W ostatnich dniach tematy geopolityczne czy polityczne mają wpływ na rynek walutowy. To raczej pretekst, niż prawdziwy powód do większych reakcji. Złoty miał lepszy okres w zeszłym tygodniu, potrzebne były preteksty do korekty i realizacji zysków - napłynęły z Grecji, z Ukrainy i z Chin w postaci nie najlepszych weekendowych danych o bilansie handlowym. Wydaje się, że lokalne, krajowe czynniki mogą w dłuższym terminie złotego umacniać - mówi Marcin Kiepas.
- Znaczenie czynnika greckiego wzrosło - mówi Marek Rogalski. - Przed nami 11 lutego, data ważna z trzech powodów: dwóch greckich i ukraińskiego. To spotkanie eurogrupy i pytanie o to, co zaprezentują Grecy - i czy strefa euro to "kupi", bo pomysły nowego rządu z Aten są dość radykalne. W środę też ECB odcina finansowanie greckim bankom - to z jednej strony metoda nacisku na przedstawicieli Syrizy, z drugiej powód niepokoju rynku o greckie banki. I Ukraina i "rozmowy ostatniej szansy" w Mińsku. W tle mamy straszak wobec Rosji w postaci odcięcia od międzybankowego systemu SWIFT.
- Dla złotego dodatkowym obciążeniem jest sugestia obniżki stóp procentowych w marcu. Najbliższe dni to nadal nieco słabsze PLN, a już zaraz 19 lutego i zapiski z posiedzenia Fed - i odpowiedź na pytanie, czy zobaczymy zmianę wymowy komunikatu. Te dwa tygodnie ze słabszym złotym - mówi Rogalski.
Które pary obserwować w nadchodzącym czasie? - Rynek oczekuje, że może pojawić się szwedzka wersja QE. Korona szwedzka słabnie, patrzmy na SEKi - mówi Rogalski. - Z punktu widzenia inwestora czy spekulanta ciekawie wygląda dolar do jena - komentuje Marcin Kiepas.




























































