- MŚP w Polsce są kluczowym elementem gospodarki. Jest to ponad 90% firm, ponad 60% PKB. Jednak ze statystyk i różnych raportów wynika, że różnego rodzaju rozwiązania cyfrowe, takie jak Facebook dalej są dość mało wykorzystywane. Średnia europejska jeżeli chodzi o sprzedawanie online to 16%, w Polsce tylko 10%. Jest to więc cudowny potencjał do rozwoju dla polskiego tradycyjnego biznesu, który jest tak ważny w naszej gospodarce. Chcemy inspirować polskie firmy, żeby rozwijały się dzięki cyfryzacji - mówi Jakub Turowski, head of public policy w polskim oddziale Facebooka.
Jest to pewnego rodzaju demokratyzacja marketingu.Tam gdzie reklama, docieranie do klienta było dostosowane do dużych korporacji, tak dzisiaj wszystkie małe firmy mają możliwość docierać do klientów i to na różnych szczeblach. Jest to ważne dla lokalnego biznesu, dla pizzerii, która dzięki Facebookowi może dotrzeć do klienta z danej dzielnicy, ale też dla firm, które chcą się rozwijać na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Kilka lat temu możemy sobie wyobrazić firmę, która sprzedawała t-shirty, sukienki i jej rynkiem było miasto, gdzie sklep fizycznie funkcjonował. Dzisiaj dzięki Facebookowi jej rynkiem może stać się cały kraj, cała Europa czy cały świat.
80% użytkowników Facebooka korzysta z niego za pomocą urządzeń mobilnych, a więc firma, która promuje się na Facebooku, ma dostęp do swojego użytkownika przez cały dzień - mówi Jakub Turowski - Head of Public Policy for Poland at Facebook.
Facebook w naszej firmie był od samego początku. W momencie kiedy Marta Stąpor założyła firmę i postawiła sklep internetowy, który z założenia miał służyć sprzedawaniu sukienek, powstał równolegle fanpage, który był sposobem na posiadanie własnego medium pozwalającego na dotarcie do konsumentek. Więc od bardzo podstawowych narzędzi, z których wtedy Marta korzystała, czyli dopalania postów, tak żeby były widoczne dla większej ilości fanów, teraz doszliśmy już do wykorzystywania bardziej skomplikowanych narzędzi, zresztą Facebook wprowadza cały czas nowe.
Dla nas najciekawszym narzędziem jest dobieranie grup docelowych, bo mając tak ogromną bazę danych, jaką ma Facebook, pozwala nam na podstawie naszych fanów, których już teraz mamy kilkadziesiąt tysięcy, dobrać osoby, które jeszcze o nas nie słyszały, ale w jakiś sposób są podobne do naszych fanów, co pozwala nam bardzo precyzyjnie dotrzeć z naszym przekazem reklamowym. Fajne są też reklamy karuzelowe, bo w naszym przypadku, kiedy mamy w asortymencie ponad 150 sukienek w ofercie, taka karuzelowa reklama pozwala nam pokazać 5 czy 6 różnych sukienek - mówi Tymoteusz Kupczewski z firmy Szyjemy Sukienki.
Jest to jeden z lepszych kanałów z jakich korzystamy. Korzystamy praktycznie ze wszystkich narzędzi. Mieliśmy przyjemność, dzięki uprzejmości Facebooka, wykorzystać jako jedni z pierwszych w Polsce nowy layout reklamowy Canvas, którego jestem wielkim fanem. W momencie kiedy wszyscy już się znieczulili trochę na wszelkiego rodzaju posty sponsorowane, wiadomo algorytm Facebooka wycinający wszystko, to sytuacja w której mamy możliwość zagrania kreacją, pokazania czegoś więcej, w ciekawszy sposób, to automatycznie zwiększa uwagę i skalę. Wiadomo pracy jest więcej, natomiast efekt jest bardzo ciekawy - mówi Patrick Deba, współzałożyciel Mustache.pl.
Rozmawiała Anna Drozd
