Facebook, Instagram, Apple TV, Disney+, Prime Video obniżają jakość transmisji i tym samym dołączają do Netflixa i YouTube. Koronawirus w krajach europejskich spowodował większe korzystanie z internetu - sieci są przeciążone.




Praca zdalna, e-learning i zajęcia online na uczelniach w prawie całej Europie. Koronawirus zatrzymał ludzi w domach, a sieć jest przeciążona. Reed Hasting, właściciel Netflixa na prośbę komisarza Thierry'ego Bretona zmniejszył przepustowość łącza na okres 30 dni. YouTube również obniżył domyślną jakość wyświetlania filmów.
W ślad za nimi ruszyły pozostałe platformy streamingowe. Disney+ zdecydował się na zmniejszenie o około 25% przepustowości sieci oraz przełożył premierę serwisu we Francji z 24 marca na 7 kwietnia br.
ReklamaFacebook, Instagram i Amazon Prime Video również dołączyli do platform tymczasowo zmniejszających jakość zamieszczanych materiałów filmowych. Firmy nie podają jednak wartości, o jakie to zrobiły. Natomiast Apple TV obniży rozdzielczość swoich materiałów do 670 pikseli w pionie (wcześniej obrazy miały 2160 pikseli).
W lutym 2020 roku najchętniej wybieraną platformą streamingową był Netflix w Polsce.
DF