Trzeba doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie, ale musi ona zakończyć się sprawiedliwym i trwałym pokojem - podkreślił w czwartek w Brukseli prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że fundamentalne znaczenie ma utrzymanie więzi pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Europą.


Na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte prezydent podkreślił, że nasz kraj jest miejscem, w którym w pierwszej kolejności chronią się uchodźcy z Ukrainy oraz miejscem, przez które przebiegają wszystkie transporty pomocy humanitarnej i militarnej. „To my w związku z tym ryzykujemy na co dzień, jako państwo i jako społeczeństwo” - powiedział prezydent.
Wskazał, że nasz kraj ryzyko związane z wojną „niesie na swoich barkach codziennie”. „Dzisiaj trzeba doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie, ale - co jest niezwykle ważne - ona musi zakończyć się sprawiedliwym i trwałym pokojem” - podkreślił Duda.
Zaznaczył, że Polska wspiera i jest gotowa dalej wspierać Ukrainę oraz przyłączać się do różnych proponowanych misji. Należy jednak spojrzeć na wszystko „rozsądnie” i tak ułożyć warunki przyszłego zawieszenia broni i pokoju, aby odbudowa Ukrainy, utrzymanie tam porządku i bezpieczeństwa było możliwe. „Do tego jest potrzebna współpraca euroatlantycka” - ocenił prezydent.
„Fundamentalne znaczenie ma utrzymanie więzi pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą. Mamy nadzieję, że impas, który powstał w relacjach pomiędzy przywódcami Stanów Zjednoczonych, a Ukrainą zostanie przełamany” - mówił Duda.
Dodał, że kilkakrotnie zachęcał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby wrócił do stołu negocjacji z prezydentem USA Donaldem Trumpem, bo jest to - jak ocenił - niezbędne dla Ukrainy, aby można ją było ocalić i wspierać w dziele zakończenia wojny i odbudowy.
Duda: Ukraina stanie się strategicznym punktem dla USA, jeśli dojdzie do „dealu mineralnego”
Jeśli dojdzie do „dealu mineralnego” pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą, to Ukraina stanie się strategicznym miejscem dla USA; jestem przekonany, że tych strategicznych interesów Stany Zjednoczone będą strzegły - powiedział w czwartek w Brukseli prezydent Andrzej Duda.
Duda spotkał się w stolicy Belgii z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Zapytany na wspólnej konferencji o możliwość wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę w ramach misji pokojowej, prezydent odpowiedział, że nie widzi takiej potrzeby. Jak dodał, „po zakończeniu wojny wierzy w strategiczną współpracę Ukrainy z USA”.
„Ja mam zupełnie inną koncepcję, jeżeli chodzi o stabilizację sytuacji na Ukrainie po zakończeniu wojny” - zaznaczył. „Jeżeli dojdzie do dealu mineralnego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą, to Ukraina stanie się strategicznym miejscem dla Stanów Zjednoczonych. Podkreślam to bardzo mocno - strategicznym miejscem dla Stanów Zjednoczonych - z uwagi na wydobywane dla Stanów Zjednoczonych na Ukrainie surowce naturalne, a także być może jakąś produkcję w zakresie aluminium, innych metali czy przetwarzania pierwiastków” - wskazał.
„Będą to strategiczne interesy amerykańskie, których jestem przekonany, że Stany Zjednoczone będą strzegły” - dodał.
Odnosząc się do sposobów zabezpieczenia pokoju w Ukrainie, powiedział, że „nie musi to być bezpośrednio armia”, „to może być polityka, która jest tak twarda, że wiadomo, że w razie czego będzie natychmiastowa reakcja”. „Można dyskutować, czy będą potrzebne jakieś natowskie czy europejskie siły rozjemcze, o których mówi się w niektórych projektach. Ja mówię - niekoniecznie. Może się okazać, że na linii rozgraniczenia, tam gdzie będzie granica pomiędzy Rosją a Ukrainą, suwerenną, wolną i niepodległą, podkreślam, będą potrzebne jakieś siły pokojowe, obserwacyjne” - powiedział.
Kolejną sprawą - jak mówił - jest odbudowa Ukrainy, „w której wszyscy będziemy musieli pomagać” oraz zabezpieczenie tego kraju „w sensie bezpieczeństwa i porządku wewnętrznego na czas tej odbudowy”. „Tutaj uważam europejskie siły, ale bardziej siły policyjne, złożone z saperów policyjnych, złożone z kontyngentów policyjnych, które będą po prostu pilnowały bezpieczeństwa i porządku, być może będą rozwiązaniem bardziej trafionym (...), jeżeli chodzi także o relacje rozjemcze” - powiedział, dodając, że rozmawiał o tym z sekretarzem generalnym NATO. (PAP)
Mark Rutte: USA i Ukraina prowadzą rozmowy na temat wsparcia wywiadowczego
W tej chwili USA i Ukraina prowadzą rozmowy w sprawie kontynuowana wsparcia wywiadowczego - poinformował po spotkaniu z polskim prezydentem Andrzejem Dudą sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Dodał, że jest "ostrożnie optymistyczny, iż będą one pomyślne".
Rutte powiedział, że „są tacy, którzy mają wątpliwości co do przyszłości NATO". "Relacje transatlantyckie pozostają kluczowe dla naszego sojuszu. Prezydent Trump podkreślił, że on sam i Stany Zjednoczone pozostają zobowiązane wobec NATO” - podkreślił. Rutte dodał, że Europa powinna odpowiedzieć na wezwanie USA dotyczące zwiększenia wydatków na obronę i „Polska pod tym względem prowadzi”.
Rutte, odpowiadając na pytanie o wycofanie wsparcia wywiadowczego USA dla Ukrainy, powiedział, że „ważne, aby Ukraina była w pozycji siły w negocjacjach pokojowych, a wsparcie - kontynuowane”. Poinformował, że w tej chwili USA i Ukraina prowadzą rozmowy w tej sprawie i że jest „ostrożnie optymistyczny, że będą one pomyślne”.