Gdyby wybory prezydenckie odbywały się w listopadzie, Donald Tusk mógłby liczyć na poparcie 30 procent badanych - czytamy w dzienniku. Notowania premiera w ciągu ostatniego miesiąca poszybowały w górę. Pod koniec października chciało na niego głosować tylko 21 procent ankietowanych, w połowie listopada - 24 procent - pisze "Rzeczpospolita".
Na drugim miejscu z 17-procentowym poparciem uplasował się prezydent Lech Kaczyński. Jego notowania od ostatniego badania wzrosły o jeden punkt procentowy.
Bez zmian pozostaje za to poparcie dla Włodzimierza Cimoszewicza, na którego chce głosować 13 procent badanych.
Donald Tusk świetnie wypadłby też w drugiej turze wyborów. Zdecydowanie pokonałby on zarówno Lecha Kaczyńskiego (50 procent do 29 procent), jak i Włodzimierza Cimoszewicza (44 procent do 29 procent). Jak zauważa "Rzeczpospolita" - premier zyskał zwolenników zwłaszcza w pojedynku z Cimoszewiczem. Jeszcze dwa tygodnie temu Tusk wygrywał z byłym premierem tylko 6 punktami procentowymi. Teraz różnica wynosi już 15 punktów procentowych.
Sondaż przeprowadzono w dniach 5 - 10 listopada na próbie 1000 osób.
Informacyjna Agencja Radiowa/"Rzeczpospolita"/man/kry
Źródło:IAR























































