Piątkowy poranek przyniósł kontynuację czwartkowych trendów: dolar umacniał się wobec euro, a złoty tracił wobec europejskiej waluty. W rezultacie zarówno „zielony”, jak i frank szwajcarski notowane są coraz bliżej czterech złotych.


O 9:25 kurs EUR/USD zniżkował o 0,3%, schodząc do 1,0892 dolara za euro – to najniższa wartość od 10 marca. Europejską walutę osłabił w czwartek Mario Draghi, ucinając spekulacje na temat ewentualnego ograniczenia (tzw. taperowanie) programu skupu aktywów (QE).
Z kolei za Atlantykiem nasiliły się oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu władz Rezerwy Federalnej.
Kombinacja słabszego euro i widma podwyżki stóp procentowych w USA negatywnie zadziałała na złotego. O 9:25 za euro płacono ponad 4,32 zł, a więc o pół grosza więcej niż w czwartek.
Dolar amerykański kosztował już prawie 3,97 zł i był najdroższy od 27 lipca. O 1,5 grosza drożał także frank szwajcarski, którego cena zbliżyła się do 3,99 zł.
KK
























































