„Zbiorowa siła internetu może uczynić z kompletnie nieznanej osoby milionera. Ja jestem tą osobą” – tak brzmi slogan reklamujący kampanię crowdfundingową, w której anonimowy internauta chce zebrać milion dolarów.


Przedsięwzięcie Wemadeamillionaire.com promowane jest jako eksperyment społeczny. W ciągu 90 dni anonimowy pomysłodawca zbiórki ma zamiar zgromadzić milion dolarów i zostać pierwszym w historii prawdziwym „internetowym milionerem”.

Aukcja ma już pierwszych wspierających – zgromadzono ponad 11 tys. dolarów. Wpłacający środki mogą wybrać jeden z trzech „pakietów”: złoty (wpłata 9,99 USD), srebrny (4,99 USD) lub brązowy (1,29 USD). Złoci sponsorzy będą mogli umieścić własne zdjęcie i wiadomość na „Złotej Wall Of Fame”. Srebrni – tylko zdjęcie na osobnej internetowej srebrnej ścianie, a brązowi – wzmiankę na brązowej liście.
Przedsięwzięcie wpisuje się w serię absurdalnych kampanii crowdfundingowych, z których część uzyskała znaczące wsparcie. W połowie zeszłego roku jeden z użytkowników serwisu Kickstarter zdołał zgromadzić 55 tys. dolarów na projekt przygotowania… sałatki ziemniaczanej.
Jeśli projekt potencjalnego milionera zdoła przyciągnąć uwagę użytkowników mediów społecznościowych, to niewykluczone, że zakończy się powodzeniem. W ten sposób pomysłodawca udowodni swoją tezę. Na razie brakuje jeszcze ponad 980 tys. dolarów.
/mk