Rekomendujemy włoski protest w szkołach – taki komunikat zamieścił w poniedziałek na Facebooku ZNP. Zalecamy nauczycielom prowadzenie wyłącznie działań dydaktycznych i odwołanie wszystkich zajęć dodatkowych – powiedział PAP w poniedziałek szef ZNP Sławomir Broniarz.
Na Facebooku ZNP zamieszczono w poniedziałek informację: "Sekretariat ZG ZNP rekomenduje włoski protest: pracujemy tylko tyle, ile zobowiązują nas do tego przepisy prawa oświatowego i tylko w oparciu o to, co znajduje się w miejscu naszej pracy i co zapewnia nam pracodawca. Zawieszamy strajk, ale nie protest! Trwa spór zbiorowy!".
Szef ZNP powiedział PAP, że zalecił pedagogom, żeby pracowali tylko "tyle, ile, zobowiązują do tego przepisy, i tylko w oparciu o to, co znajduje się w miejscu pracy i co zapewnia pracodawca. Zawiesiliśmy strajk, ale go nie zakończyliśmy". Dla uczniów i szkół oznacza to odwołanie wszystkich dodatkowych zajęć pozalekcyjnych, które nauczyciele prowadzili poza pensum i zadaniami zleconymi przez dyrektorów.
W szkołach mają zostać zawieszone konsultacje dla uczniów, warsztaty i dodatkowe wyjazdy szkolne. Pedagodzy nie będą przygotowywali własnym sumptem dodatkowych materiałów, planszy poglądowych czy ćwiczeń. Będą korzystać jedynie z pomocy naukowych dostarczonych przez szkołę.
"Tymi działaniami chcemy zwrócić uwagę na to, jak krzywdzące i nieprawdziwe są twierdzenia, że nauczyciele pracują mniej niż inne grupy zawodowe. Nauczyciele wiele czynności wykonują, używając do tego własnego sprzętu, za własne pieniądze, kosztem własnego czasu" – powiedział.
Szydło: Polskiej szkole potrzebny jest spokój
"Dzisiaj, w tym momencie w szkołach, polskiej szkole potrzebny jest spokój, wyciszenie emocji i próba szukania porozumienia, bo ciągłe budowanie napięcia naprawdę nie rozwiąże problemów, a tylko utrudnia sytuację" – powiedziała dziennikarzom wicepremier w małopolskim urzędzie wojewódzkim.
Pytana o rekomendację ZNP w sprawie strajku włoskiego przyznała, że odnosi wrażenie, że przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz "nie może pogodzić się z sytuacją, która zaistniała w tej chwili w oświacie". "Wiem, że to są dla niego trudne momenty i chwile, ale jego obowiązkiem jest nie burzenie i ciągłe podburzanie i nawoływanie do chaosu, tylko, myślę, uspokajanie sytuacji" – oceniła.
Podkreśliła, że w piątek rozpoczęły się rozmowy w ramach okrągłego stołu, które będą kontynuowane w podstolikach. Jak zaznaczyła, okrągły stół to miejsce, "przy którym trzeba się spotkać, rozmawiać o propozycjach dla oświaty, również dla nauczycieli".
"Chcemy wypracować dobre rozwiązania, takie, które będą również spełniały oczekiwania środowiska nauczycielskiego i czekamy, bo jest miejsce przy tym stole również dla ZNP" – podkreśliła Szydło.
Według niej "ciągłe próby w tej chwili mieszania, budowania napięcia są zupełnie niepotrzebne", ponieważ – oceniła – szkodzą przede wszystkim nauczycielom, którzy wrócili do pracy i chcą przeprowadzić egzaminy maturalne.
"Zbliża się koniec roku, klasyfikacja. Myślę, że czas, żeby uczniowie już też mieli te ostatnie tygodnie spokojnej nauki w szkole. Wszystkim to jest potrzebne" – powiedziała wicepremier.
O zawieszeniu strajku od soboty od godz. 6.00 zadecydowały władze ZNP i Wolnego Związku Zawodowego "Solidarność – Oświata". Nauczyciele zawieszają strajk, żeby umożliwić uczniom ukończenie nauki – poinformował przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz.
"W porozumieniu z uczniami, w porozumieniu z rodzicami, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu strajku, by zapewnić uczniom warunki do zakończenia nauki, ale powtarzam: zawieszamy, ale nie kończymy tego protestu" – powiedział w czwartek prezes ZNP. Jak zaznaczył, to nauczyciele, dyrektorzy szkół i rodzice musieli wziąć odpowiedzialność za uczniów. (PAP)
Autorka: Monika Witkowska






















































