Ponad 2,5 mld zł trafiło do budżetu Skarbu Państwa z tytułu podatku handlowego – informuje „Rzeczpospolita”. Najwięcej, bo 900 mln zł, zapłaciła sieć sklepów Biedronka. Z szacunków budżetowych na 2023 r. wynika, że kwota z tego podatku ma wzrosnąć do blisko 4 mld zł.


W 2021 r. do polskiego porządku prawnego został wprowadzony podatek handlowy. Objął on podmioty, które w ciągu roku fiskalnego wykazały przychody wyższe niż 17 mln zł. Na przedsiębiorstwa, których obrót wyniósł ponad 170 mln zł, czekał drugi próg podatkowy.
Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita”, łączna suma z tytułu podatku handlowego, który opłaciło 179 podmiotów, wyniosła za ubiegły rok 2,63 mld zł. Rekordzistom pod względem odprowadzonych środków do Skarbu Państwa jest portugalska sieć sklepów Biedronka – łącznie zapłaciła blisko 900 mln zł podatku.
Sieci handlowe nie są skore do przekazywania informacji na temat odprowadzonych przez siebie podatków. Wyjątkami są m.in. konkurent Biedronki, czyli sieć sklepów Lidl, która zapłaciła w 2021 r. 350 mln zł z tytułu podatku handlowego. Rossmann odprowadził 116 mln, natomiast dyskonty Aldi ponad 16 mln zł.
Jednocześnie jak wskazuje portal wiadomoscihandlowe.pl, w projekcie budżetu na 2023 r. rząd wprowadził zdecydowanie wyższą kwotę, niż udało się uzyskać w 2021 r. Z prognoz rządzących wynika, że w przyszłym roku podatek od sprzedaży detalicznej może przynieść sumę 3,87 mld zł, czyli o 43 proc. więcej, niż wynosiły prognozy na 2022 r.
Do odprowadzenia podatku zobowiązane są podmioty, których przychody przekroczyło 17 mln zł. Wówczas wysokość podatku wynosi 0,8 proc. Drugim progiem podatkowym objęte są przedsiębiorstwa, których przychód przekroczył 170 mln. Wówczas są zobowiązane zapłacić 1,4 proc. od uzyskanej sumy obrotów.
Alan Bartman