REKLAMA

Banki buntują się przeciwko Apple

Michał Kisiel2016-08-03 14:49analityk Bankier.pl
publikacja
2016-08-03 14:49

W kwietniu tego roku Apple Pay zawitał na Antypody. Australijskie banki chłodno przyjęły propozycję dołączenia do mobilnego portfela amerykańskiego potentata. Teraz najwięksi gracze na tamtejszym rynku chcą wspólnie negocjować z Apple. Stawką jest możliwość stworzenia aplikacji płatniczych, które będą miały dostęp do modułu NFC na urządzeniach z logo nadgryzionego jabłka.

Wprowadzenie obsługi technologii HCE do systemu Android, a później Windows, umożliwiło bankom na całym świecie samodzielne przygotowywanie aplikacji do mobilnych płatności zbliżeniowych opartych na kartach. Bankowcy nie muszą już oglądać się na operatorów telekomunikacyjnych, strzegących dostępu do bezpiecznego elementu na karcie SIM ani na producentów sprzętu, którzy umieszczali tego rodzaju „sejfy” w swoich urządzeniach.

fot. / / ANZ

W ekosystemie Apple sprawy mają się jednak inaczej. Moduł NFC, służący do komunikacji zbliżeniowej z terminalem płatniczym, nie jest dostępny dla zewnętrznych aplikacji. Monopol na jego wykorzystanie ma Apple, a jedynym mobilnym portfelem działającym na smartfonach z Cupertino jest Apple Pay. Ma to swoje zalety, ale także istotne wady – firma może narzucić bankowym partnerom własne warunki współpracy. Siłę negocjacyjną Apple widać było chociażby w USA, gdzie wydawcy kart umieszczanych w m-portfelu zgodzili się oddawać 0,15 proc. od każdej transakcji. Nawet w Chinach, gdzie amerykański gigant startował ze znacznie gorszej pozycji, udało się skłonić banki do podzielenia się przychodami.

Jednak w Australii Apple od początku napotkał na opór. Partnerem firmy zgodził się zostać tylko jeden bank z rynkowej czołówki – ANZ. Swoje karty do mobilnego portfela mogą wprowadzać także klienci American Express. Pozostałe banki pozostały niewzruszone, m.in. dlatego, że wcześniej zainwestowały we własne rozwiązania i wizja odprowadzania opłat na rzecz technologicznego potentata nie wydała im się atrakcyjna.

Trójka największych banków chce negocjować

Pod koniec lipca największe banki zwarły szyki i wystąpiły do lokalnego urzędu antymonopolowego o zgodę na wspólne prowadzenie negocjacji z dostawcami usług mobilnego portfela „takimi jak Apple” (jak określono to we wniosku). W grupie tej znalazła się pierwsza trójka australijskich instytucji – Commonwealth Bank, NAB oraz Westpac. Pozwolenie ACCC będzie konieczne, by uniknąć oskarżenia o formowanie kartelu.

Celem negocjacji ma być, zgodnie z dokumentem, m.in. umożliwienie wydawcom uczestnictwa w różnych mobilnych portfelach (czytaj – nie tylko autorstwa Apple) oraz przenoszenie na inne podmioty (w domyśle – zapewne akceptantów) opłat pobieranych przez operatorów m-portfeli.

Sprawa może okazać się niezwykle istotna dla przyszłości płatności mobilnych. Jeśli Apple otworzy dostęp do modułu NFC dla banków, to będzie to oznaczać rewolucyjną zmianę w polityce firmy. Można się spodziewać, że z podobnych „udogodnień” zechcą skorzystać banki w innych krajach, w tym takich, gdzie Apple Pay jeszcze oficjalnie nie jest dostępny (np. Polska).

Trudno spodziewać się, że Apple łatwo wypuści asa z ręki i pozbawi się kontroli nad potencjalnie lukratywnym kawałkiem rynku płatności. Australijscy komentatorzy zwracają uwagę na siłę, jaką dysponują bankowi giganci, ostrzegając jednocześnie, że banki działają we własnym interesie i same ociągają się z otwarciem swoich usług, utrudniając działalność firmom z sektora fintech.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (19)

dodaj komentarz
~mOgorek
W Polsce też będzie opór. Banki mają swój Blik i skoro wprowadzając opłaty za przelewy za zakupy online (np. BZ WBK za swój Przelew24) zachęcając przy tym do Blika to oczywiste jest, że kolejny gracz będzie tu nie na rękę. Artykuł w pełni inspirujący strategów bankowych.
~th5
jak na razie apple zawsze bylo po stronie klientow, ile to firmy muzyczne wieszaly psy bo appple chcial sprzedawac jeden utwor a nie cale plyty, albo jak zebraly sie i chcialy podniesc ceny kilka lat temu apple po prostu powiedzial ludziom, ze zrobil sie kartel i nie moze wynegocjowac nizszych cen ... zatem po prostu utwory nie beda jak na razie apple zawsze bylo po stronie klientow, ile to firmy muzyczne wieszaly psy bo appple chcial sprzedawac jeden utwor a nie cale plyty, albo jak zebraly sie i chcialy podniesc ceny kilka lat temu apple po prostu powiedzial ludziom, ze zrobil sie kartel i nie moze wynegocjowac nizszych cen ... zatem po prostu utwory nie beda dostepne.
cos co do dzisiaj jest sola w oku to mozliwosc nagrywania legalnie kupionej muzyki na cd w kilku egzemplarzach. jak na razie apple nie jest zle, jest dobre ale dla nas a nie dla monopolistow
~niepelnosprawny_org
stop patentom...
Apple jesli boisz sie konkurencji, to moze nisko mierzysz?....
najważniejsze centra wyliczone co to milimetra, a społeczny aspekt?
~aaa
Stop bankstersynom !!!
Właśnie, a społęczny aspekt?
~Bg
NEW WORLD ORDER ... CORAZ BLIŻEJ nadciaga apokalipsa
~Frankowicz
No niestety, dopiero za trzy lata, ale nie zapomnimy.
~Hiob
Najlepsze jest to że Polacy buntują się podatek bankowy, ale nie buntują się o prowizję pobierane przez operatorów kart.

Powiązane: Apple

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki