REKLAMA

Amerykańskie obligacje dotknęły 3 proc. Bessa zagląda na Wall Street?

2018-04-24 22:28
publikacja
2018-04-24 22:28

Po raz pierwszy od przeszło czterech lat rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych sięgnęła 3%. Rosnące rynkowe stopy procentowe oraz wzrost kosztów przedsiębiorstw to prosty przepis na bessę na rynku akcji.

3% to podobno kluczowy poziom na rynku 10-letnich Treasuries. To na tym poziomie zatrzymały się wzrosty rentowności (czyli spadek cen) na przełomie 2013 i 2014. Wybicie 3% to także jednoznaczne potwierdzenie przełamania trwającego od blisko 30 lat spadkowego trendu stóp procentowych w USA.

fot. Brendan McDermid / / Reuters

Jeśli wybicie ponad 3% okaże się trwałe, to uzasadnione staną się obawy przed dalszym wzrostem kosztów kredytu w Stanach Zjednoczonych. Patrząc na wykres, można by się spodziewać ruchu nawet do 4,5% - czyli o zakres konsolidacji z lat 2012-17. A to oznaczałoby powrót do przedkryzysowych, "normalnych" poziomów oprocentowania amerykańskiego długu.

Oznaczałoby to nie tylko wzrost kosztów obsługi monstrualnego (ponad 20 bln USD) długu publicznego USA, ale też znacznie wyższe koszty kredytu w całek gospodarce. Lecz przede wszystkim tak silny wzrost rentowności Treasuries zapewne wymusiłby drastyczną przecenę amerykańskich akcji, wycenianych obecnie na blisko 24-krotność zaraportowanych zysków spółek. Daje to rentowność indeksu S&P500 rzędu 4,2%. W takim układzie obligacje oferowałyby podobny dochód przy znacznie niższym ryzyku inwestycyjnym. Trzymanie tak drogich akcji po prostu straciłoby wówczas sens.

W takich okolicznościach wtorkowe spadki na nowojorskich parkietach w żaden sposób nie powinny być zaskoczeniem. Dow Jones spadł o ponad 400 punktów, obniżając się o 1,74%. S&P500 stracił 1,34%, zaliczając czwartą z rzędu sesję pod kreską. Nasdaq po utracie 1,7% zatrzymał się tuż ponad pułapem 7 000 punktów.

Złe wieści dochodziły też ze spółek - w USA trwa właśnie sezon publikacji raportów za pierwszy kwartał. Po ujawnieniu wyników kwartalnych akcje Alphabet (dawny Google) przeceniono o 4,5%. Rosnące koszty i spadek marży okazały się istotniejsze niż wyższy od prognoz zysk na akcję. O 6,2% przeceniono walory Caterpillara, który ostrzegł przed negatywnym wpływem rosnących cen stali. Rynek o blisko 7% przecenił papiery przemysłowego konglomeratu 3M po tym, jak firma obniżyła tegoroczną prognozę zysku.

Mamy więc klasyczny obraz nadchodzącego końca cyklicznej hossy na rynku akcji. Po pierwsze, pojawia się alternatywa w postaci wyżej oprocentowanych obligacji. Po drugie, ze względu na rosnące koszty (droższe surowce, cła, wyższe płace) spółkom coraz trudniej poprawiać jest wyniki finansowe. A w wycenach akcji wkalkulowane są oczekiwania na przynajmniej kilkunastoprocentowy wzrost EPS-u (tj. zysku na akcję). To niemal wzorcowy przepis na giełdową bessę.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (10)

dodaj komentarz
open_mind
A w międzyczasie Rosyjska baza lotnicza w Syrii obniżyła znacznie loty czterech uzbrojonych dronów do poziomu ziemia! Brawo Rosja.
mjwhite
Ja też oddałem wczoraj starego peugota na złom...
talmud
my mozemy czytac kolanego felietony codziennie - jest mistrzem czarnego humoru i trzyma w napieciu
jak tylko poprawi fabule to moglby dostac nagrode pulitzera :):)

p.s a "krolewski metal" ??
open_mind
Ok Szkorbut koniec przerwy zanurzamy się.
cyklotron
czytam i myślę sobie:
" ciekawe, ciekawe, bardzo ciekawe, bez owijania w bawełne i naciagania ...to musi być Pan Kolany..." Doczytałem do końca i z satysfakcja stwierdziłem , że miałem rację...
pzdr
and00
Może pan Kolony w bawełnę nie owija, ale ja nie mogę sobie przypomnieć kiedy coś trafnie przewidział.
Choć nie twierdzę że nigdy mu się nie uda. Jeżeli nie zmieni nastawienia i wciąż będzie odstawiał czarne to w końcu trafi. Bessa i kryzys musi przecież przyjść.
Niestety, jeżeli ktoś od wielu lat ten kryzys błędnie wieszczy,
Może pan Kolony w bawełnę nie owija, ale ja nie mogę sobie przypomnieć kiedy coś trafnie przewidział.
Choć nie twierdzę że nigdy mu się nie uda. Jeżeli nie zmieni nastawienia i wciąż będzie odstawiał czarne to w końcu trafi. Bessa i kryzys musi przecież przyjść.
Niestety, jeżeli ktoś od wielu lat ten kryzys błędnie wieszczy, to jak naprawdę zacznie się zaczynać to nikt nie zwróci uwagi na jego słowa.
modulometer odpowiada and00
A znajdź mi analityka który w ostatniej dekadzie cokolwiek ważnego przewidział? Ciężko o takich. Czemu? Bo analitycy makro rzeczywiscie mówią jak powino być opierając się na bazie wyników historycznych i powtarzalności procesów. Niestety żyjemy w czasach w których banksterzy centralni demolują fundamenty zdrowej gospodarki. Ot choćby A znajdź mi analityka który w ostatniej dekadzie cokolwiek ważnego przewidział? Ciężko o takich. Czemu? Bo analitycy makro rzeczywiscie mówią jak powino być opierając się na bazie wyników historycznych i powtarzalności procesów. Niestety żyjemy w czasach w których banksterzy centralni demolują fundamenty zdrowej gospodarki. Ot choćby u nas. Wkraczamy w fazę spowolnienia a stopy nie drgnęły przez 4 lata. Z czego oni będą obniżać w recesji? Dla banksterów centralnych i polityków nie ma rzeczy absurdalnej której nie można zrobić - ot choćby wciagniecie SKOK pod BFG podczas gdy to powinno paść a twórcy tego dziadostwa winni trafić do wiezienia. Siedzą w Senacie. I tak dalej i tak dalej. Żyjemy w gospodarce hochsztaplerów a najbardziej boję się tego cudaka z Italii w EBC. Włosi rozwalili już własny system bankowy, gospodarkę, ich dawny szef KOmisji Europejskiej okazał się być kumplem niegrzecznych chłopców... W końcu słowo bankructwo i kredyt wymyślili Włosi. Włosi nigdy nie potrafili się obchodzić z pieniędzmi i zawsze prędzej czy później doprowadzali do zapasci gospodarczych.
janusz26904029
Akcje są wyceniane na 15,5 p/e, według szacunków przyszłych zysków (z których większość właśnie się sprawdziła). Daje to 1/3 większą rentowność niż w przypadku obligacji skarbowych już po potencjalnym osiągnięciu poziomu 4%, a obecnie daje to 2x większą rentowność.
sel
Tylko że przyszłe zyski będą znacznie niższe choćby z powodu wyższych kosztów kredytu i surowców itd..
janusz26904029 odpowiada sel
Trochę tak, ale też dużo amerykańskich korporacji po prostu nie potrzebuje taniego kredytu, a nawet sami posiadają obligacje. To nie jest jeszcze przepis na "drastyczną" przecenę, tylko na zwykłą.

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki