Początek sesji był dokładnie w stylu wczorajszej. Fundusze w dalszym ciągu opanowywały nerwy i czekały na test wrześniowych minimów w USA. Już o 11.00 wróciliśmy do wczorajszego zamknięcia i wyżej. Bardzo dobrze zachowywała się KGHM, a słabo TPSA (potem było dużo lepiej). W ogóle kursy wielu spółek rosły. Pomagał niewątpliwie powrót indeksów w Eurolandzie ze spadków powyżej 2% do niewielkich minusów, a potem około 11.30 do solidnych plusów. Czytaj dalej