Sami sobie sterem, żeglarzem, okrętem...
No i o czym tu pisać? Początek wskazywał na to, że trwa w dalszym ciągu stabilizacja – i tak już pozostało. Małe spadki i rynek bez wyrazu. Indeks ratował Pekao, Elektrim i Agora. Punkt o 11.00 popyt zaatakował KGHM i TPSA i WIG-20 przeszedł na plusy.Widać jak na dłoni, że fundusze, bez zagranicy, mogą zrobić wszystko, co chcą. Akcja była bardzo krótka i rynek ustabilizował się nieco poniżej 1370 pkt. i zaczął lekko opadać – w tym czasie w Eurolandzie trwały duże zniżki. Właściwie od 11.30 do 14.00 trwał lekki trend wzrostowy (od 1362 do 1367). Indeks trzymał się dobrze tylko dzięki KGHM i Pekao. Słabiej wyglądał Softbank i PKN. Od 14.00 zeszliśmy do poziomu wczorajszego zamknięcia.
Obroty były znowu bardzo małe, chociaż dużo większe niż wczoraj. Wszystko teraz zależy od zarządzających funduszy, którzy czują się panami naszego rynku. Dopóki nie stracą nadziei na letni rajd w USA to rynek będzie broniony. Trochę dziwna to obrona, bo w momencie, kiedy można podciągnąć indeksy do góry, żeby zrobić zapas to nie jest robione, a kiedy trzeba bronić przed spadkiem to i owszem. Taka logika. Oczywiście na WIG-20 nie ma żadnych zmian w obrazie technicznym.