

Złoty wytraca po godz. 9.00 wczesnoporanne wzrosty, jakie zanotował w stosunku do dolara, po tym, jak zwycięzcą wyborów prezydenckich w USA został Donald Trump. W stosunku do euro złoty waha się, bez wyraźnego trendu, podobnie jak do franka.
W czasie nocnych notowań, kiedy rosło prawdopodobieństwo zwycięstwa Trumpa, dolar osłabił się do euro o ponad 2% z poziomu 1,10 do 1,1280. Wywołało to podobną reakcję amerykańskiej waluty w stosunku do złotego. Kurs USD/PLN obniżył się niemal o 10 groszy do poziomu 3,84 zł za dolara z wczorajszego poziomu 3,93.
Jednak o poranku osłabienie dolara zaczęło wytracać swój impet, a przemówienie prezydenta-elekta, spokojne i pojednawcze, podziałało uspokajająco na inwestorów, którzy zaczęli odkupywać amerykańską walutę. W rezultacie kurs dolara odrobił połowę wcześniejszych strat do euro i po godz. 9.00 kurs EUR/USD znajduje się na poziomie 1,1115. Odrabiając straty do euro, dolar jednocześnie odrabia je do polskiego złotego. O godz. 9:30 notowania USD/PLN kształtują się na poziomie 3,9012. Do całkowitego wyczyszczenia wcześniejszego umocnienia polskiej waluty do dolara brakuje już tylko 3 groszy.
Na pozostałych parach do złotego panuje względy spokój. W stosunku do euro złoty notuje wahania w przedziale 4,32–4,35, jednak na razie bez wyraźnego trendu.
Także kurs franka stabilizuje się w okolicach poziomu 4,01 zł, w porywach osłabiając się do poziomu 4,03 zł.
Marcin Dziadkowiak