REKLAMA

Zagraniczne firmy mają sporo do stracenia w Turcji

2016-07-22 14:05
publikacja
2016-07-22 14:05

Zagraniczne firmy mają sporo do stracenia z powodu chaosu politycznego panującego w Turcji. Zachodnie koncerny zainwestowały w tym kraju miliardy dolarów, a Turcja jest uzależniona od zagranicznego kapitału.

fot. Murad Sezer / / FORUM

Ford przeznaczył 1,6 mld USD na budowę fabryk w Turcji, gdzie przeniósł produkcję po zamknięciu zakładów w Wielkiej Brytanii i Belgii. Amerykańska firma jest największym pracodawcą w tureckiej branży motoryzacyjnej, w której zatrudnia ponad 10,6 tys. pracowników.

W 2012 roku General Electric zapowiedział zrealizowanie w tym kraju programu inwestycyjnego o wartości 900 mln USD. Amerykański producent wytwarza tam m. in. turbiny wiatrowe oraz silniki lotnicze.

Unilever z kolei, w 2013 roku uruchomił w Turcji wartą 95 mln USD wytwórnię lodów, a w 2017 roku planuje otwarcie kolejnej fabryki zatrudniającej 350 osób.

Inne zachodnie koncerny inwestujące w tym kraju miliony dolarów to m. in. Siemens, Procter & Gamble, Danone, Pepsi, Bosch i Carlsberg. W 2015 roku wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Turcji wyniosła 16 mld USD - najwięcej od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku.

Według analityków, obecna niestabilna sytuacja polityczna może wystraszyć inwestorów i ograniczyć ich plany ekspansji.

"Zagraniczne firmy są w Turcji motorem wzrostu produktywności oraz polepszenia standardu życia" - powiedział William Jackson, ekonomista z ośrodka badawczego Capital Economics. "Jeśli ograniczą plany ekspansji, to położy się to cieniem na perspektywach rozwoju tureckiej gospodarki" - dodał.

Turcja jest w dużym stopniu uzależniona od zagranicznego kapitału. W ostatnich latach, z powodu napływu inwestycji zagranicznych, kraj cieszył się wzrostem gospodarczym, a prognozy wzrostu na ten rok wynoszą 4 proc. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegał Turcję, że napływ zagranicznych środków może być niemożliwy do utrzymania.

Po próbie puczu w Turcji agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła rating tego kraju do poziomu BB, uzasadniając to nadchodzącym okresem wzmożonej niepewności. Notowania tureckiej liry spadły w środę po decyzji S&P do najniższego poziomu od roku. (PAP)

au/ jtt/ pb/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~s6
Zapraszamy zagraniczne firmy z niestabilnej Turcji do Polski. Tu nie ma puczów i ludzie kochają pokój. Rating mamy wysoki i jesteśmy w UE.
~karol
hehehe ale czasami kaczor coś dziobem kłapie i wtedy jest ostra jazda bez trzymanki
~ajwaj
Co to ajwaj na obcym mizernym kapitałem?
Kilkanascie tysiecy miejsc pracy dla niewolników nie jest istotne
Turcja jest dwukrotnie większa od Polski
~StanRS
Zgadza się. Te "inwestycje" montowni samochodowych to kropla w morzu w Polsce, a co dopiero w kraju dwukrotnie większym jakim jest Turcja. Miliard inwestycji w takich krajach to tyle co na waciki by wystarczyło. W 2 milionowej Łotwie może dałoby się to odczuć. Wiadomo do kogo należy ten portalik i jakiej propagandy się trzyma.
~dziwneto
No ale pucz został udaremniony, dlaczego nikt na Zachodzie się nie cieszy, dlaczego zachodnie zapewniania o poparciu Erdogana brzmią tak nieszczerze? Wszyscy brzmią jakby Erdogan był Janukowyczem a puczyści majdanowcami. Dziwne.
~takmyślę
Łatwiej Zachodowi opluwać nasz kraj, niż stanąć w obronie demokracji w Turcji. Dlaczego? Bo sobie na to pozwalamy.
~jj odpowiada ~takmyślę
a co chcesz od tureckiej demokracji? rok temu były wybory i Erdogan wygrał? wygrał

Powiązane: Turcja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki