Ceny metali przemysłowych spadły po 2-3% po tym, jak chińskie władze zasygnalizowały możliwość ograniczenia kredytowej stymulacji gospodarki.


„Ożywienie gospodarcze będzie raczej L-kształtne niż U-kształtne lub tym bardziej V-kształtne” – miał powiedzieć jeden z wpływowych przedstawicieli chińskich władz cytowanych przez „Dziennik Ludowy” – oficjalny organ chińskiej partii komunistycznej kierującej drugą gospodarką świata.
„Drzewa nie rosną do nieba, a wysoka dźwignia finansowa nieodzownie łączy się w wysokim ryzykiem. Jeśli to wymknie się spod kontroli, może doprowadzić do kryzysu finansowego i doprowadzić do ujemnego wzrostu gospodarczego lub nawet utraty oszczędności przez zwykłych ludzi” – takiego, wręcz typowo „austriackiego”, wykładu z ekonomii udzielił jeden z chińskich oficjeli.
Najmocniej zareagowały ceny rudy żelaza, która potaniała o 6%. O 16:30 notowania miedzi zniżkowały o 1,8%, schodząc do 4.702,50 USD za tonę. Po ok. 2,7% taniały srebro i pallad, zaś ceny platyny i niklu spadały po przeszło 3%.
Metalom przemysłowym nie pomogły też najnowsze dane z chińskich urzędów celnych. Według oficjalnych statystyk w kwietniu ilość importowanej do Chin rudy żelaza zmalała o 2,2% mdm, a import miedzi zmalał o 8% mdm. Według China Iron & Steel Association zapasy rudy żelaza w chińskich portach pod koniec kwietnia przekroczyły sto milionów ton.
Krzysztof Kolany























































