Unijni przywódcy kolejny raz rozmawiają nad sposobem zażegnania kryzysu fiskalnego. Jednak trudno oczekiwać, że politycy zdołają wypracować wspólne stanowisko, gdyż Niemcy ostro sprzeciwiają się wspólnym obligacjom oraz krytycznie pochodzą do pomysłu unii bankowej. Berlin zamierza zgodzić się natomiast na warty 130 mld euro pakiet stymulacyjny dla gospodarki.
Rządzący będą rozmawiać ponadto na temat problemów Hiszpanii. Madryt, mimo że otrzymał wsparcie dla sektora bankowego, nie zdołał odzyskać zaufania rynku, co oddaje rentowność obligacji dziesięcioletnich, goszcząca ponownie powyżej 7 proc. Tak wysokie oprocentowanie jest niemożliwe do akceptowania w dłuższym okresie.
Ponadto politycy zajmą się problemami Cypru, któremu obiecano wsparcie. Nikozji może potrzebować nawet 10 mld euro. W dodatku wśród dyskutowanych zagadnień znajdzie się miejsce dla Włoch. Rzym sprzedał dzisiaj obligacje, lecz odsetki zażądane przez inwestorów nie pozwalają na optymizm.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że unijne spotkanie nie przyniesie rozstrzygnięć, które można by traktować jako nadzieję na zakończenie kryzysu fiskalnego. Stąd rozczarowanie na rynkach, które odzwierciedlają spadki na europejskich i amerykańskich giełdach.
Na najważniejszych giełdach Starego Kontynentu w Londynie, Frankfurcie i Paryżu spadki sięgały nawet 1,6 proc. Natomiast giełdy w Mediolanie i Madrycie rosły mimo pęczniejącego kryzysu.
Warszawa nie ugięła się przed spadkami. WIG20 stracił dzisiaj prawie 1,7 proc. Indeks szerokiego rynku WIG zniżkował ponad 1,3 proc.
W zestawieniu dwudziestu największych spółek na warszawskiej giełdzie najsłabiej zaprezentowały się akcje KGHM, które przeceniono aż 4,8 proc. Miedziowy gigant ponownie cierpi ze względu na plany rządu, który zamierza wypłacić dywidendę wielkości ponad 28 złotych na akcję, podczas gdy zarząd proponował jedynie 17 złotych. Prezes Herbert Wirth ocenił, że tak wysoka dywidenda oznacza konieczność zrewidowania planów inwestycyjnych.
Niemal czteroprocentowej przeceny doświadczyły akcje GTC oraz Synthos. Natomiast na drugim biegunie znalazły się Bre Bank, który zdrożał ponad 1,6 proc., a także Bogdanka oraz Grupa Lotos zyskujące ponad 0,7 proc.
PL


