Polska we wniosku o pożyczki z unijnego programu SAFE zadeklarowała współpracę z Ukrainą - poinformował w poniedziałek w Brukseli wiceminister obrony Paweł Zalewski. Według niego będzie ona dotyczyć przede wszystkim systemów dronowych i antydronowych oraz zakupu uzbrojenia od polskich firm dla Ukrainy.


Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że otrzymała wnioski od wszystkich 19 państw członkowskich, które biorą udział w programie SAFE. Piętnaście z nich zamierza realizować część projektów z Ukrainą.
Polska - jak przekazał dziennikarzom Zalewski - będzie jednym z nich. - To jest bardzo ważny punkt naszych działań, naszego planu inwestycyjnego. Przede wszystkim, będziemy współpracować (z Ukrainą - PAP) w zakresie systemów dronowych i antydronowych, ale dotyczyć to będzie także zakupu uzbrojenia w polskich przedsiębiorstwach dla Ukrainy i inwestycji polsko-ukraińskich w naszym kraju - powiedział wiceminister obrony.
- Będziemy zatem pomagać Ukrainie poprzez naszą aktywność w ramach SAFE - zaznaczył.
Zalewski dodał, że przewidziane są także wspólne zamówienia z krajami bałtyckimi, Szwecją, Rumunią, Grecją, Cyprem i innymi państwami. - Cieszymy się, że te zamówienia będą dotyczyły także eksportu polskich technologii obronnych - powiedział Zalewski.
Polska wnioskuje o dofinansowanie 139 projektów na kwotę 43,7 mld euro.
Jak podkreślił Zalewski, pieniądze z SAFE, które otrzyma Polska, będą trafiały do polskich przedsiębiorstw: Polskiej Grupy Zbrojeniowej i firm prywatnych. Łącznie do polskich podmiotów ma trafić 89 proc. środków z SAFE.
Wiceminister obrony zaznaczył, że pieniądze z programu SAFE zostaną przeznaczone na wszechstronny program modernizacyjny polskiej armii. - Dotyczyć to będzie obrony powietrznej, wozów bojowych, uzbrojenia osobistego żołnierzy, a także, i to jest bardzo istotne, marynarki wojennej, a więc właściwie całego obszaru modernizacji polskich sił zbrojnych - zapowiedział.
Teraz wnioski państw członkowskich oceni Komisja Europejska. Według Zalewskiego ocena powinna być gotowa na przełomie roku, a w lutym 2026 r. zielone światło powinni dać ministrowie państw członkowskich w Radzie UE. To oznacza, że w marcu - jak kontynuował wiceszef MON - Polska będzie mogła podpisać umowy, a następnie otrzymać 15 proc. kwoty w formie zaliczki.
Zalewski uczestniczył w poniedziałek w posiedzeniu ministrów obrony państw UE w Brukseli (szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz tego dnia wziął z kolei udział w konsultacjach polsko-niemieckich w Berlinie). Wiceminister obrony powiedział, że SAFE był jednym z tematów rozmów unijnych ministrów. Podczas posiedzenia dyskutowano także o Europejskiej Agencji Obronnej (EDA), która pomaga państwom członkowskim w zwiększaniu potencjału zasobów wojskowych.
Wiceminister obrony podkreślił, że zarówno działalność EDA, jak i program SAFE oraz inne instrumenty z zakresu obrony, jakie posiada UE, są istotne z punktu widzenia wypełnienia zobowiązań poszczególnych państw w ramach NATO. - (One - PAP) realizują, tak naprawdę, zadania, które poszczególne państwa mają w związku z obecnością w Traktacie Północnoatlantyckim i zdolnościami, które muszą przygotować z myślą o planach NATO. To powoduje, że będziemy w stanie odstraszyć Rosję i będziemy w stanie się obronić - przekonywał.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)
mce/ kbm/ js/





















































