REKLAMA

UOKiK sprawdzi ceny biletów na koncerty. Chodzi o dodatkowe opłaty

Wojciech Boczoń2023-05-12 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2023-05-12 06:00

Nadchodzi lato, a wraz z nim rusza sezon wakacyjnych koncertów i festiwali. UOKiK będzie się przyglądał, w jaki sposób spółki sprzedające bilety informują swoich użytkowników o cenach. Okazuje się bowiem, że powszechną praktyką jest doliczanie do ceny biletu dodatkowych opłat. Konsument do ostatniej chwili nie wie, ile finalnie zapłaci za bilet.

UOKiK sprawdzi ceny biletów na koncerty. Chodzi o dodatkowe opłaty
UOKiK sprawdzi ceny biletów na koncerty. Chodzi o dodatkowe opłaty
fot. Wojciecho Boczoń / / Bankier.pl

W marcu prezes UOKiK informował o postawieniu zarzutów spółce eBilet za wprowadzanie konsumentów w błąd co do rzeczywistej ceny oferowanych biletów, a Spółki Eventim i Ticketmaster otrzymały wezwanie do zmiany praktyk. Jak informował UOKiK, na początkowych etapach wyszukiwania biletów i zapoznawania się z ofertą konsument otrzymywał informację o cenach minimalnych, np. „od 100 zł”, „od 275 zł”.

Pierwsze spółki pod lupą

Po wejściu na stronę konkretnego wydarzenia nadal podawana była cena minimalna, a oprócz tego w rozwinięciu symbolu z literą „i” pojawiała się informacja, że mogą zostać doliczone opłaty dodatkowe. Wysokość obligatoryjnie doliczanej opłaty serwisowej pojawia się po raz pierwszy dopiero po wyborze kategorii i rodzaju biletu oraz miejsca na planie sali.

UOKiK przeanalizował ponad kilkaset ofert dostępnych w portalu ebilet.pl – za każdym razem na końcowym etapie do ceny była doliczana opłata serwisowa. Podobne problemy z prezentowaniem cen zaobserwowano w dwóch innych dużych serwisach z biletami na wydarzenia kulturalno-rozrywkowe: eventim.pl oraz ticketmaster.pl.

– Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że konsument nie ma szansy kupić biletu po cenie określanej jako cena minimalna. W takiej sytuacji przekaz marketingowy przedsiębiorcy może wprowadzać w błąd - mówił Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Nie tylko duże firmy

Doliczanie opłat manipulacyjnych to jednak powszechna praktyka, także u mniejszych operatorów. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Za bilet na koncert zespołu Illusion w Progresji trzeba było zapłacić 90 zł – przy kasie cena rosła do 96,48 zł. Za karnet na bieszczadzki ZEW – 250 zł. Cena przy kasie 265,63 zł. Sierpniowy koncert Biohazard miał kosztować 149 zł, zapłaciłem 156,45. Karnet na Open’er na 4 dni kosztuje „od 475 zł”. Ale to wersja „kids”. Po przejściu do zakupu biletów dorosły musi zapłacić 949 zł plus 47 zł opłaty serwisowej.

Za każdym razem cenę finalną poznajemy dopiero przy kasie. Zwróciłem się więc z pytaniem do UOKiK, czy taka praktyka jest zgodna z prawem.

- Prezes UOKiK przygląda się wszystkim podmiotom na rynku – usłyszałem w biurze prasowym. -  Zaczęliśmy działania wobec większych przedsiębiorców, ale będziemy także zwracać się do mniejszych spółek. Cena podawana konsumentom powinna być ceną całkowitą i uwzględniać wszystkie obowiązkowe opłaty, a sposób jej prezentowania powinien być jasny i czytelny. Będziemy apelować do przedsiębiorców, aby zmienili praktyki mogące wprowadzać w błąd i naruszać zbiorowe interesy konsumentów, za co grozi kara do 10 proc. obrotu – poinformował mnie UOKiK.

Upomnienie nic nie daje. Czy potrzebne będą kary?

I rzeczywiście. Wspomniana spółka eBilet nie zmieniła swoich praktyk po tzw. wystąpieniu miękkim prezesa UOKiK. Dlatego postawiono jej zarzut naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Jeśli się potwierdzi, przedsiębiorcy grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.

"Otrzymaliśmy postanowienie prezesa UOKiK o wszczęciu postępowania i analizujemy przedstawione zarzuty. Już wcześniej wprowadziliśmy rozwiązania wskazujące konsumentom na możliwość naliczenia opłaty serwisowej, ale, oczywiście, będziemy dalej współpracować z prezesem UOKiK, by sprawnie i polubownie zakończyć postępowanie z korzyścią dla rynku i konsumentów" - podkreślili przedstawiciele spółki eBilet w oświadczeniu wysłanym do redakcji Bankier.pl.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
lebero654
Niech UKOIK sprawdzi lepiej ceny benzyny i elektryczności oraz wyngla. To byłby dopiero ciekawy materiał. Czekam z utęsknieniem na nowy rząd, który podjąłby się analizy najwiekszego przekrętu w historii i Polski i świata.
ivankrakow
Może dodajcie, że macie marże kilkadziesiąt procent
joska
Jak upomnienie nic nie dało to udupić ich trzeba dla przykładu.
szprotkafinansjery
Biedni na koncerty nie chodzą. Ponoć bieda taka, że będzie fala bankructw i licytacji komorniczych, gastronomia ledwo zipie, a na koncerty niby ludzi stać?
ivankrakow
To nie tak, że biedni. To tak, że dawniej bilety były po 150 zł teraz na te same imprezy są po 500- 700. Duże spóły dźwigają marże chociaż koszty im nie poszły tak bardzo do góry ale na fali inflacyjnej trzeba dojechać i wydoić klientów.

Powiązane: Kultura i sztuka - kina, teatry, muzea, galerie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki