Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie telefonicznej przekazał premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, że Polskę na spotkaniu państw Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu, reprezentować będzie szef MSZ Jacek Czaputowicz - poinformował w niedzielę szef KPRM Michał Dworczyk.


"Premier Mateusz Morawiecki przekazał informacje premierowi Netanjahu, że Polskę na spotkaniu V4 w Izraelu będzie reprezentował minister spraw zagranicznych pan Jacek Czaputowicz" powiedział Dworczyk na antenie TVP Info.
Jak zaznaczył, to była dłuższa i dobra rozmowa. "Premier Benjamin Netanjahu dziękował premierowi Morawieckiemu za zorganizowanie szczytu, który odbył się w ostatnich dniach. Jego współorganizatorem, wraz ze Stanami Zjednoczonymi była Polska" wskazał. "Były podziękowania. Była też informacja na temat zmiany reprezentacji polskiej na spotkaniu V4 w Izraelu" powiedział szef KPRM.
"W ostatnich dniach pojawiło się kilka fałszywie oskarżających państwo polskie wypowiedzi w przestrzeni medialnej. Część z tych wypowiedzi była później prostowana, za część były przeprosiny. Niemniej premier Mateusz Morawiecki bardzo pryncypialnie podchodzi do sprawy oskarżania państwa polskiego, narodu polskiego, o czyny, których nie popełniliśmy w czasie drugiej wojny światowej" - podkreślił Dworczyk.
Jak wyjaśnił, "wypowiedzi te wygenerowały kolejne dyskusje, gdzie padło wiele niesprawiedliwych i nieprawdziwych oskarżeń pod adresem Polski". "Dlatego w konsekwencji taka, a nie inna, decyzja premiera Mateusza Morawieckiego" powiedział szef KPRM.
W odniesieniu do tej informacji wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk napisał na Twitterze: "Rezygnacja z uczestnictwa Premiera w szczycie #V4 w Izraelu to jednoznaczny sygnał dla innych państw i opinii międzynarodowej, że prawda historyczna jest dla Polski sprawą fundamentalną a obrona dobrego imienia Polski jest i będzie zawsze zdecydowana".
Dziś nawet jeśli pojawiają się publicznie - a niestety tak nadal się zdarza - błędne cytowania, szkodliwe wypowiedzi a czasem po prostu kłamstwa, następują po nich niemal zawsze wyjaśnienia lub przeprosiny.
— S Szynkowski vel Sęk (@SzSz_velSek) February 17, 2019
Dzieje się tak właśnie dlatego, że reakcja władz PL jest zdecydowana. https://t.co/XGG82Vo3ff
Wiceszef MSZ odniósł się także do doniesień czwartkowego "Jerusalem Post". Dziennik podał, że podczas pobytu w Warszawie premier Izraela powiedział, że Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście. Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari. Jak przekazała Kopcińska w niedzielę, Netanjahu potwierdził, że w trakcie czwartkowego briefingu w żadnym momencie nie przypisywał Polsce ani polskiemu narodowi odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie popełnione czasie II wojny światowej, i że nie padła z jego strony nawet najmniejsza sugestia tego rodzaju.
"Dziś nawet jeśli pojawiają się publicznie - a niestety tak nadal się zdarza - błędne cytowania, szkodliwe wypowiedzi a czasem po prostu kłamstwa, następują po nich niemal zawsze wyjaśnienia lub przeprosiny. Dzieje się tak właśnie dlatego, że reakcja władz PL jest zdecydowana" - napisał na Twitterze Szynkowski vel Sęk.
(PAP)
autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Mateusz Mikowski
mm/ ktl/ mrr/