Senat odrzucił w czwartek nowelę ustawy o finansach publicznych, która zmienia stabilizującą regułę wydatkową służącą do wyliczania dopuszczalnego limitu wydatków państwa. Według części senatorów, ustawa to dalsze rozmontowywanie reguły wydatkowej.


Za poparciem wniosku o odrzucenie ustawy głosowało 52 senatorów, 47 było przeciw, żaden nie wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa ponownie trafi pod obrady Sejmu.
W trakcie prac nad nowelą ustawy o finansach publicznych oraz ustawy - Prawo ochrony środowiska, cześć senatorów zwracała uwagę, że nowe przepisy są kolejnym krokiem w rozmontowywaniu reguły wydatkowej. Podkreślali, że coraz więcej wydatków państwa jest poza kontrolą parlamentarną. Są to też fundusze, których nie obejmuje reguła wydatkowa.
Wiceminister finansów Piotr Patkowski tłumaczył z kolei, że jeśli ustawa zostałaby odrzucona, oznaczałoby to bardzo rygorystyczną konsolidację finansów publicznych, która wymagałaby w 2023 roku nadwyżki budżetowej.
"Byłoby to sprzeczne z wytycznymi Komisji Europejskiej i międzynarodowych agencji ratingowych, które jednak zalecają w 2023 r. utrzymanie szczególnego traktowania przez państwo członkowskie wydatków inwestycyjnych (...) Ta ustawa ma na celu utrzymanie poziomu wydatków w relacji do PKB w roku 2023 na poziomie takim jak w 2022, czyli tą ustawą ani nie chcemy konsolidować, ani nie chcemy zaostrzać. Chcemy w tych trudnych czasach utrzymać poziom wydatków publicznych w relacji do PKB taki, jaki był w 2022 r." - wyjaśniał.
Nowe przepisy mają na celu dostosowanie formuły stabilizującej reguły wydatkowej (SRW) do obecnej sytuacji makroekonomicznej, na którą ma wpływ m.in. pandemia oraz wzrost cen energii w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Ustawa rozszerza też katalog organów objętych stabilizującą regułą wydatkową o Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Reguła wydatkowa służy do wyliczania maksymalnego limitu wydatków najważniejszych instytucji państwa – powyżej tak ustalonej kwoty nakłady nie mogą rosnąć.
Jak tłumaczono, nowelizacja przepisów dostosowuje stabilizującą regułę wydatkową do obecnej sytuacji makroekonomicznej związanej m.in. z wysoką inflacją. Przy obliczaniu kwoty wydatków w oparciu o SRW wskaźnik celu inflacyjnego określanego przez RPP, zostanie zastąpiony średniorocznym wskaźnikiem inflacji.
W uzasadnieniu podkreślono, że Komisja Europejska uznała za potrzebne utrzymanie ogólnej klauzuli wyjścia do końca 2023 r. Inwazja Rosji na Ukrainę, bezprecedensowe wzrosty cen energii oraz dalsze zakłócenia w łańcuchach dostaw sprawiły bowiem, że unijne gospodarki nie wróciły do stanu normalności. Decydując o przedłużeniu klauzuli, KE miała też na względzie potrzebę zapewnienia elastycznej polityki budżetowej zdolnej do reakcji w obliczu gospodarczych skutków rosyjskiej agresji na Ukrainę, takich jak utrudnienia w dostawach energii. Równocześnie KE zaleca, aby tempo wzrostu wydatków bieżących w 2023 r. było zgodne z neutralnym nastawieniem polityki budżetowej, a więc nie przekładało się ani na konsolidację, ani na ekspansję fiskalną.
Nowe przepisy mają zapobiec wymuszeniu nadmiernej konsolidacji fiskalnej, czyli skokowym cięciom w budżecie państwa. Dzięki temu możliwe będzie np. kontynuowanie działań, które związane są z łagodzeniem negatywnych skutków rosyjskiej agresji na Ukrainę. (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ maja/ drag/

















































