REKLAMA

Rynek walutowy na świecie

2008-07-04 12:14
publikacja
2008-07-04 12:14
Sumy wartości kilku bilionów dolarów dziennie przepływają przez największy rynek finansowy świata. Z tego 90% stanowią transakcje spekulacyjne. Pozostałe są zawierane w celu rozliczeń handlowych oraz interwencji. Mowa o rynku walutowym forex (ang. foreign exchange), który jest największym i najbardziej płynnym rynkiem finansowym współczesnego świata. Jest on jednocześnie barometrem sytuacji ekonomicznej poszczególnych krajów i regionów.

Bretton Woods

Jeszcze przed zakończeniem II wojny światowej w 1944 r. koalicjanci a także najważniejsze wówczas państwa zadecydowały podczas konferencji Bretton Woods, że amerykański dolar będzie główną walutą światową. Nic dziwnego – Stany Zjednoczone były niekwestionowaną potęgą gospodarczą a ponadto wszystko wskazywało, że będą głównym zwycięzcą w II wojnie światowej.

Dolar został powiązany ze złotem stałym parytetem wymiany: 1 USD – 35 uncji tego kruszcu. Postanowiono też o ostatecznym odejściu od złotej waluty, którą zastąpiły ostatecznie zielone banknoty. Kursy innych ważnych walut były ustalane według określonego parytetu wobec dolara amerykańskiego. Dopuszczalne było bardzo wąskie pasmo ich wahań, wynoszące 1%. Przekroczenie tej granicy wiązało się z obowiązkiem podjęcia interwencji przez bank centralny.

Stany Zjednoczone przyjęły na siebie zobowiązanie do utrzymywania rezerw złota pozwalających uczestnikom systemu w każdej chwili na wymianę dolarów na złoto. Gwarantem wykonania wymiany była Rezerwa Federalna Amerykańskiego Banku Centralnego. To dawało dolarowi uprzywilejowaną pozycję. Banki centralne pozostałych sygnatariuszy umowy z Bretton Woods utrzymywały odpowiednie rezerwy dolarowe. De facto system ten oparty był na złotym kruszcu, a dolar amerykański odgrywał w nim wiodącą rolę.

Taki sztywny system był jednak skazany na porażkę i już po kilku latach zaczął szwankować. Prawa rynku nie znoszą sztywnych reguł, szczególnie narzuconych przez polityków, a w tym przypadku polityka odgrywała dużą rolę i miała wpływ na ekonomie tamtejszych państw. W latach powojennych Stany Zjednoczone prowadziły silną politykę interwencjonizmu. Silne czynniki inflacyjne, głównie z powodu wojny w Wietnamie, programu socjalnego wprowadzonego przez prezydenta Johnsona oraz programu podboju kosmosu powodowały, że gospodarka amerykańska zaczęła dostawać zadyszki.

Aby zatykać rosnący deficyt na rachunku obrotów bieżących Stany Zjednoczone wprowadzały do obiegu coraz więcej „papierowych” dolarów. Przy stałej ilości rezerw złota powodowało to, że przy istniejącym parytecie pieniądz na rynku nie znajdował już pokrycia w kruszcu. Wzrastała dysproporcja pomiędzy rzeczywistymi rezerwami złota w amerykańskim skarbcu, a znajdującym się w obiegu dolarze. W efekcie nastąpił trzykrotny wzrost rynkowej ceny złota w stosunku do poziomu z 1944 r. Powstała groźba niewypłacalności amerykańskiego skarbu.

W tej sytuacji na początku lat 70-tych ubiegłego stulecia postanowiono o demontażu Systemu z Bretton Woods. Urzędujący wówczas prezydent Nixon postanowił uwolnić kurs dolara. Od 1976 r. system z Bretton Woods przestał istnieć a rynek zaczął sam decydować o kursie dolara, który nie miał już powiązania żadnym parytetem ze złotem. Nastąpiło również uwolnienie kursów walutowych krajów, sygnatariuszy systemu Bretton Woods.

Nowy ład ekonomiczny

W nowej sytuacji zaistniały warunki dla powstania wolnego rynku walutowego, gdzie kurs jest determinowany prawami podaży i popytu. Obok Nowego Jorku i Chicago wyrastały takie centra obrotu walutami, jak Londyn, Frankfurt, Tokio, Singapur.W kolejnych latach można było obserwować dynamiczny rozwój tego rynku, określanego mianem forex (ang. foreign exchange).

Początkowo w 1977 r. obrót walutami stanowił równowartość 5 mld USD dziennie. Po 10 latach suma ta urosła do 600 mld USD. Obecnie przelewają się przez niego ogromne sumy pieniędzy - 3,2 bln USD dziennie oraz 2,1 bln USD w foreksowych instrumentach pochodnych. Jest to największy rynek finansowy świata. Forex nie jest centralną giełdą lecz zdecentralizowanym rynkiem pozagiełdowym (over the counter, „OTC”). Nie posiada on określonej lokalizacji. Tworzy go sieć połączonych telefonicznie i elektronicznie instytucji finansowych.

Teraz Polska

Historia naszego rynku foreks sięga początku lat 90-tych. Kojarzymy go zazwyczaj z obrotem walutami poprzez kantory. Nawet dziś nie można go bagatelizować, gdyż jest to w pełni wolny rynek walutowy. W 1992 r. powstał międzybankowy rynek walutowy. Uczestniczyło w nim początkowo kilka banków. Transakcje polegały najczęściej na bezpośredniej wymianie walut, które służyły zazwyczaj importerom oraz eksporterom.

W połowie lat 90-tych dzienne obroty na rynku międzybankowym sięgały już 300 mln dolarów. Wówczas rynek ten był już większy od rynku kantorowego. Niestety nie było na nim instrumentów pozwalających efektywnie zawierać transakcje walutowe spekulacyjne czy hedgingowe. Nie wykazywali jeszcze dużego zainteresowania klienci banków tego rodzaju operacjami, a niewielu eksporterów czy importerów wiedziało, jak należy zabezpieczyć się przed ryzykiem walutowym.

Również hamulcem rozwoju był ustawowy obowiązek odsprzedaży walut do banku obcych przez niefinansowe podmioty gospodarcze. Ponadto prawo dewizowe zabraniało używania polskiej waluty w transakcjach handlowych z nierezydentami. Po zniesieniu pierwszej z barier pod koniec 1995 r. a drugiej w 1999 r. powstały zdecydowanie lepsze warunki dla rozwoju rynku walutowego w naszym kraju.

Już w 1996 r. zaczął ożywiać się rynek klientów banków zainteresowanych transakcjami walutowymi. Pojawiły się pochodne instrumenty walutowe, jak kontrakty terminowe, opcje oraz swapy. Rosnąca z roku na rok świadomość i wiedza o sposobach zabezpieczania przed ryzykiem walutowym powodowała, że przedsiębiorcy coraz częściej korzystali z ofert banków w zakresie stosowania strategii zabezpieczających.

Silnym impulsem dla rozwoju rynku walutowego była nowa polityka walutowa Narodowego Banku Polskiego. Po wprowadzeniu w 1999 r. na rynek Europy Zachodniej waluty euro zmieniono u nas strukturę koszyka walutowego. Od tej pory jego skład był następujący: euro – 55% oraz dolar amerykański – 45%. Po wejściu nowego prawa dewizowego w 1999 r. oraz złagodzeniu polityki kursowej nastąpił silny rozwój rynku walutowego.

Banki zaczęły tworzyć specjalne departamenty, gdzie dealerzy coraz śmielej dokonywali transakcji na zagranicznych rynkach. Najbardziej znanym instrumentem wykorzystywanym przez przedsiębiorców były kontrakty typu forward (NDF - non delivery forward) oraz opcje walutowe. Klienci mogli również wystawiać takie opcje, co pozwalało na budowanie skomplikowanych strategii opcyjnych (F8). Rok 2000 był przełomowym dla polskiego rynku walutowego. Narodowy Bank Polski podjął decyzję o pełnym uwolnieniu kursu złotego od 12 kwietnia 2000 r.

W ten sposób polski rynek finansowy stał się równoprawnym partnerem dla rynków funkcjonujących w krajach wysoko rozwiniętych. Z każdym rokiem oprócz przedsiębiorstw na rynek walutowy napływało coraz więcej inwestorów indywidualnych, których celem było zarabianie na różnicach kursów walut – spekulacja. Oni też nadawali płynność rynkowi.

Banki dostosowały swoje usługi do nowej sytuacji, czemu sprzyjał niejednokrotnie udział kapitału zagranicznego w polskim sektorze finansowym. Banki takie posiadały już odpowiedni know-how i technologie. Konkurencja oraz rosnące obroty pozwoliły na znaczną redukcję marż.

W latach bieżącej dekady zaczęły na naszym rynku operować banki oraz instytucje finansowe mające siedzibę za granicą. Coraz więcej inwestorów otwiera konta w instytucjach pośredniczących w obrocie walutami za pośrednictwem internetu. Akcesja Polski do Unii Europejskiej oraz związana z tym swoboda przepływu kapitału pozwala na dokonywanie przelewów zagranicznych bez żadnych formalności.

Wprowadzenie przez Krajową Izbę Rozliczeniową systemu EuroELIXIR oraz SEPA (Single Euro Payments Area) pozwala na skrócenie czasu oraz obniżenie kosztów przelewów w ramach państw członkowskich oraz Szwajcarii. Obecnie polscy inwestorzy posiadaja możliwość zawierania transakcji poprzez internet przy pomocy specjalistycznego oprogramowania – platform transakcyjnych. Zapewniają je m.in. zagraniczne banki, jak. np. Saxo Bank dający do dyspozycji platformę SaxoTrader oraz polskie podmioty oferujące dostęp do platform, jak TMS Brokers.

Bank zagraniczne prowadzą również aktywną kampanię oświatową oraz reklamową, mającą na celu popularyzację tego sposobu inwestowania. Rosnąca świadomość wśród inwestorów na temat rynku foreks oraz otwarcie Polski na świat powoduje, że liczna chętnych uczestniczenia w międzynarodowym rynku walutowym rośnie w naszym kraju w wysokim tempie.

Jan Mazurek









Źródło:
Tematy
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej

Komentarze (1)

dodaj komentarz
sel
Wypadałoby nie wprowadzać w błąd nie 35 uncji za dolara tylko 35 dolarów za uncję złota ewentualnie około 26 uncji srebra za dolara.. z czego w 1971r się wycofano bo nie było już złota,a gdyby dzisiaj wydrukowane dolary miały mieć pokrycie w złocie to 10000 $ za uncję złota byłoby za mało..

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki