Rezerwa Federalna zaskoczyła inwestorów i już dziś zadecydowała się na obniżkę stóp procentowych. Bezpośrednią przyczyną są odczuwane i potencjalne skutki epidemii koronawirusa.
Na niezaplanowanym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) zapadła decyzja o obniżeniu stóp procentowych z 1,50-1,75 proc. do 1,00 – 1,25 proc. Obniżka stóp procentowych zapadła jednomyślnie głosami wszystkich członków FOMC.
Decyzja ta zapadła dwa tygodnie przed regularnym posiedzeniem Fedu, na którym inwestorzy spodziewali się cięcia – tego typu ruchy poza wcześniej ogłoszonym kalendarzem przywołują na myśl wydarzenia z czasów wybuchu kryzysu. Dość powiedzieć, że dzisiejsza niezapowiedziana obniżka była najgłębsza od jesieni 2008 r. Jednocześnie był to dopiero dziewiąty w historii Rezerwy Federalnej przypadek zmiany stóp procentowych poza regularnym harmonogramem posiedzeń.
- Fundamenty amerykańskiej gospodarki pozostają silne, jednakże koronawirus stanowi zagrożenie dla aktywności gospodarczej. W świetle tych wydarzeń i mają na celu osiągnięcie maksymalnego zatrudnienia oraz stabilności cen, Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował się obniżyć stopy procentowe o pół punktu procentowego, do 1-1,25 proc. Komitet będzie przyglądał się rozwojowi wypadków i ich wpływowi na perspektywy ekonomiczne oraz użyje wszystkich dostępnych narzędzi do wspierania gospodarki – czytamy w komunikacie opublikowanym o 16.00 czasu polskiego.
Na ruch Fedu zareagowały globalne rynki. Indeks S&P500 najpierw odbił powyżej 3130 pkt., by kilka minut później spaść pod kreskę, a następnie zniżkował nawet o 5 proc. poniżej dzisiejszego dziennego maksimum. Na 35 minut przed zakończeniem sesji następuje wyraźne odbicie, jednak nic nie zapowiada końca gwałtownych wahań notowań. Wyraźnie drożało natomiast złoto (blisko 3 proc.), tanieje zaś dolar amerykański – EUR/USD rósł o 0,4 proc. do 1,1181 dolara, co przekładało się na spadek kursu EUR/PLN do 3,85 zł.

Inwestorzy spodziewali się cięcia stóp procentowych w USA szczególnie po tym, jak w miniony piątek przewodniczący Jerome Powell napisał, że „Rezerwa Federalna bacznie monitoruje rozwój wydarzeń i ich konsekwencje dla perspektyw gospodarczych. Użyjemy wszystkich narzędzi i będzie działać tak, aby wesprzeć gospodarkę”.
Nadzieje wiązano też z telekonferencją ministrów finansów i szefów banków centralnych państw grupy G7, która jednak nie zakończyła się ogłoszeniem skoordynowanego pakietu stymulującego światową gospodarkę.
Rezerwa Federalna nie jest pierwszym bankiem centralnym, który zdecydował się na cięcie stóp w związku z koronawirusem. Dziś w godzinach porannych czasu polskiego o obniżce stóp poinformował Bank Rezerw Australii.
Po decyzji Fedu oczekiwania inwestorów przeniosą się na inne główne banki centralne świata. Sposób postępowania wyznaczony przez Amerykanów (cięcie stóp procentowych poza zaplanowanym posiedzeniem) pozwala sądzić, że podobnie zachować mogą się Europejski Bank Centralny czy Bank Japonii. W obu tych obszarach stopy procentowe są jednak wyraźnie niższe niż w USA (-0,1 proc. w Japonii, 0 proc. w strefie euro), więc w grę może wchodzić także inne niż cięcie działanie tamtejszych banków centralnych.
O stopach procentowych na zaplanowanym posiedzeniu jutro decydować będzie Rada Polityki Pieniężnej. Konferencja prasowa z udziałem prezesa Adama Glapińskiego rozpocznie się o 16.00.

