REKLAMA

Revolut i zaginiony przelew. Fintech zachęca do interwencji u Rzecznika Finansowego i w Banku Litwy

Wojciech Boczoń2025-06-10 10:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-06-10 10:00

Pan Adam od ponad miesiąca nie może odzyskać pieniędzy, które wysłał z Revoluta do Santander Consumer Banku na swoje konto oszczędnościowe. Bank-odbiorca nie zaksięgował przelewu i odbił zlecenie. Słuch po pieniądzach zaginął. Revolut bada sprawę, ale też zachęca do interwencji u Rzecznika Finansowego i zgłoszenia skargi do Banku Litwy.

Revolut i zaginiony przelew. Fintech zachęca do interwencji u Rzecznika Finansowego i w Banku Litwy
Revolut i zaginiony przelew. Fintech zachęca do interwencji u Rzecznika Finansowego i w Banku Litwy
fot. Talaj / / Shutterstock

O „zaginionych” przelewach pisaliśmy już na łamach Bankier.pl wielokrotnie. W głównej mierze problemem są niezgadzające się dane nadawcy i odbiorcy przelewu. W tym przypadku pan Adam (imię zmienione) uzyskał informację, że Santander Consumer Bank nie księguje przelewów przychodzących z Revoluta, jeśli zostały wysłane na konto oszczędnościowe. Sprawa niby zrozumiała, bo takie mogą być wewnętrzne regulacje banku. Problem polega na tym, że odbity przelew zaginął między bankami pośredniczącymi i klient nie może odzyskać pieniędzy.

Pieniądze utknęły w Aionie?

W tym przypadku bankiem pośredniczącym jest Aion Bank. - Santander potwierdził mi przez telefon, że Aion się z nimi kontaktował i złożył reklamację na odbity przelew. Santander znowu odpowiedział że przelew odbił i nie mają środków. Więc obawiam się że to tylko kwestia czasu aż support też powie że Aion środków nie ma... – pisze zdenerwowany czytelnik.

Pan Adam złożył reklamację, ale po przeanalizowaniu sytuacji Revolut nie ma sobie nic do zarzucenia – reklamacja została odrzucona.

„W świetle moich powyższych ustaleń, mając na uwadze fakt, że Revolut złożył wniosek o lokalizację przelewu w dniu, w którym połączyłeś się z konsultantem, a za zwrot środków odpowiada bank beneficjenta, postanowiłam nie podtrzymywać Twojej reklamacji.

Pozwolę sobie wyjaśnić, że nieuznanie reklamacji nie oznacza, że nie dostrzegam niedogodności, jaką mogła wywołać ta sytuacja. Oznacza to po prostu, że zgodnie z moją aktualną wiedzą i dostarczonymi informacjami, Revolut nie postąpił w tym przypadku niesprawiedliwie.

Zdaję sobie sprawę, że może to nie być wynik, jakiego byś oczekiwał. Mam jednak nadzieję, że moje wyjaśnienie i decyzja są zrozumiałe.” – usłyszał w odpowiedzi.

Na tę chwilę, choć od wysłania przelewu minęło już ponad 30 dni, pan Adam nie może odzyskać pieniędzy. Po naszej dziennikarskiej interwencji Revolut wrócił do sprawy, ale nadal nie wiadomo, czemu pieniądze nie wróciły do nadawcy.

Revolut do klienta: zgłoś skargę do RF lub do Banku Litwy

Tymczasem Revolut zachęca pana Adama do złożenia skargi do Rzecznika Finansowego i do Banku Litwy (Revolut Bank ma tam licencję).

„Niezależnie od uprawnień wynikających z przepisów prawa polskiego, możesz także skorzystać z prawa do wniesienia reklamacji do Banku Litwy w ciągu jednego roku od daty jej złożenia w Revolut Bank UAB. W takim wypadku, Bank Litwy podejmuje działania jako organ pozasądowy rozpatrujący spory pomiędzy konsumentami a dostawcami usług finansowych.

Reklamację można skierować do Banku Litwy za pomocą elektronicznego systemu rozstrzygania sporów dostępnego tutaj: www.lb.lt/en/how-can-i-apply-for-dispute-settlement.” – zachęca Revolut.

Bank przypomina też, że aby mieć możliwość zwrócenia się do Banku Litwy jako pozasądowego organu rozstrzygania sporów, klient powinien złożyć reklamację do Revoluta w ciągu trzech miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o domniemanym naruszeniu praw lub interesów wynikających z umowy z fintechem. Przekazanie skargi do Banku Litwy jest bezpłatne.

Pozasądowym organem rozstrzygającym spory konsumenckie niezwiązane z kompetencjami Banku Litwy jest Państwowy Inspektorat Ochrony Danych Osobowych (SDPI) – litewski organu nadzorczy, który zajmuje się ochroną danych osobowych.  Jego adres to: Vilniaus str. 25, 01402, Wilno, Litwa.

Kontaktowaliśmy się z biurem prasowym, ale ze względu na tajemnicę bankową, mamy ograniczony wgląd w szczegóły. Rzecznik potwierdził, że sprawa została zgłoszona do suportu i trwa analiza sytuacji. Do sprawy jeszcze wrócimy.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
xdekhckr
Widzę pewne niespójności w artykule po sprawdzeniu... "Pan Adam od ponad miesiąca nie może odzyskać pieniędzy" przecież ostatni artykuł na ten temat był aż 2 lata temu, no to jak niby od miesiąca?
xdekhckr
"Kontaktowaliśmy się z biurem prasowym, ale ze względu na tajemnicę bankową, mamy ograniczony wgląd w szczegóły. Rzecznik potwierdził, że sprawa została zgłoszona do suportu i trwa analiza sytuacji. Do sprawy jeszcze wrócimy."

I macie jakąś aktualizację?
xdekhckr
Nie rozumiem tylko jednego, czemu mamy tylko rok na odwołanie się? Co mamy zrobić jeśli przegapiliśmy termin? Nic sie już nie da zrobić i sprawa przepada na zawsze? Co jeśli zostaliśmy zbanowani? Będziemy mieć bana do końca życia bez możliwości ubiegania się o swoje prawa?
dycha76
Miałem sytuację, że znajomy przelał mi pieniądze ze swojego konta Revolut na moje konto Rewolut i te pieniądze były przynajmniej kilka dni. Po paru tygodniach gdy chciałem wypłacić to okazało się że nie ma tych pieniędzy i co ciekawe nie ma nawet śladu na wyciągu z konta że kiedykolwiek miała miejsce wpłata. Reklamacje w revolucie Miałem sytuację, że znajomy przelał mi pieniądze ze swojego konta Revolut na moje konto Rewolut i te pieniądze były przynajmniej kilka dni. Po paru tygodniach gdy chciałem wypłacić to okazało się że nie ma tych pieniędzy i co ciekawe nie ma nawet śladu na wyciągu z konta że kiedykolwiek miała miejsce wpłata. Reklamacje w revolucie jak i interwencja w Banku Litwy kompletnie nie przyniosły skutku.
tomitomi
.... tiaaaa , pisz pan na Berdyczów ! ......
maxykaz
Po takiej informacji właśnie usunąłem Revolut z mojego telefonu. Traktowanie klienta jak natręta skutecznie odstrasza od takiej firmy
zenonn
Niestety tak jest w wielu europejskich bankach. Revolut to tylko pośrednik.
Winny jest system i procedury, identyczne w Europie i ich polskich oddziałach,
Podobne mnie spotkało ze strony banków holenderskich, niemieckich, duńskich.
Nie podejrzewam by w polskich było inaczej.
Gadka z maszyną.
Pieniądze po jakimś
Niestety tak jest w wielu europejskich bankach. Revolut to tylko pośrednik.
Winny jest system i procedury, identyczne w Europie i ich polskich oddziałach,
Podobne mnie spotkało ze strony banków holenderskich, niemieckich, duńskich.
Nie podejrzewam by w polskich było inaczej.
Gadka z maszyną.
Pieniądze po jakimś czasie wróciły.
maxykaz odpowiada zenonn
Pokazana jest tutaj nierówność malućkiego klienta i instytucji co ma na etacie swoich prawników. Co mnie obchodzi gdzie Revolutovi zginęły pieniądze? Usługa nie wykonana. Przelew nie doszedł, to niech oddają pieniądze z własnej kieszeni zamiast zganiać na banki pośredniczące o których klient nie wie bo nie ma żadnej możliwości wyboru Pokazana jest tutaj nierówność malućkiego klienta i instytucji co ma na etacie swoich prawników. Co mnie obchodzi gdzie Revolutovi zginęły pieniądze? Usługa nie wykonana. Przelew nie doszedł, to niech oddają pieniądze z własnej kieszeni zamiast zganiać na banki pośredniczące o których klient nie wie bo nie ma żadnej możliwości wyboru który bank będzie pośredniczył
andrew1988 odpowiada maxykaz
Dokładnie tak! Wszystko jest w porządku dopóki nie pojawiają się problemy.
Przy najmniejszym niestandardowym scenariuszu mierzysz się ze ścianą biurokracji, chatbotów, ping-pongu między bankami i zwalania winy na drugą stronę!

Jestem tym pechowym klientem którego opisuje redakcja - od dzisiaj zacznę przestrzegać wszystkich
Dokładnie tak! Wszystko jest w porządku dopóki nie pojawiają się problemy.
Przy najmniejszym niestandardowym scenariuszu mierzysz się ze ścianą biurokracji, chatbotów, ping-pongu między bankami i zwalania winy na drugą stronę!

Jestem tym pechowym klientem którego opisuje redakcja - od dzisiaj zacznę przestrzegać wszystkich przed Revolutem!
xdekhckr odpowiada andrew1988
A co ci revolut zrobił, że przed nim przestrzegasz?! Może warto by było opisać?

Powiązane: Revolut

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki