Po środowej zadyszce na amerykańskie giełdy powróciły wzrosty. Inwestorom wystarczyły dobre dane z rynku pracy i brak pogorszenia sytuacji na rynku nieruchomości.
Na nowojorskiej giełdzie Dow Jones Industrial Average zyskał niemal 0,4 proc. Standard & Poor's 500 urósł o ponad 0,6 proc., co jest najwyższym poziomem od 19 września 2008 roku. Nasdaq Composite umocnił się o niemal 0,8 proc.
Inwestorzy z entuzjazmem powitali dane z rynku pracy. Amerykanie złożyli w ubiegłym tygodniu zaledwie 420 tys. wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Było to o trzy tysiące mniej niż tydzień wcześniej oraz najmniej od trzech tygodni. Dzisiejsza publikacja jest kolejną z rzędu, pozwalającą oczekiwać trwałej poprawy sytuacji zatrudnieniowej w Stanach Zjednoczonych.
Rynek nieruchomości pozostaje w kryzysie. Chociaż liczba rozpoczętych budów domów zwiększyła się o 21 tys. do 555 tys. w ujęciu annualizowanym, to nie można powiedzieć o znaczącej poprawie. W dodatku liczba pozwoleń na budowę nowych domów zmniejszyła się o 22 tys. do 530 tys. Indeks rynku nieruchomości National Association of Home Builders pozostaje na depresyjnym poziomie 16 p.
Źródło dobrych nastrojów może tkwić w branży przemysłowej, zdradzające w ostatnim czasie symptomy wyraźnej poprawy. Indeks New York Empire State, obrazujący koniunkturę branży wytwórczej w regionie nowojorskim wzrósł do 10,57 p. wobec -11,14 p. w poprzednim miesiącu. Analogiczny indeks Fed z Filadelfii również zanotował ekspansję sektora w regionie, rosnąc do 24,3 p. wobec 22,5 p. w poprzednim miesiącu.
Wśród spółek z indeksu amerykańskich blue chipów najlepiej sprawowały się akcje Alcoa, rosnące o 3,6 proc. Spółka z branży budowlanej The Home Depot zyskała niemal 1 proc. General Electric Company reprezentujący sektor przemysłowy, zyskał 1,6 proc.
P.L.
Rajd św. Mikołaja trwa w najlepsze
2010-12-16 22:33
publikacja
2010-12-16 22:33
2010-12-16 22:33






















































