REKLAMA

Przydomowe magazyny energii na topie? Hennig-Kloska: Mamy rekordową liczbę wniosków

2025-07-20 21:49, akt.2025-07-21 06:35
publikacja
2025-07-20 21:49
aktualizacja
2025-07-21 06:35

Do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w szóstej edycji programu Mój Prąd wpłynęło 60 tys. wniosków na ponad 828 mln zł na przydomowe magazyny energii - poinformowała w niedzielę minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Przydomowe magazyny energii na topie? Hennig-Kloska: Mamy rekordową liczbę wniosków
Przydomowe magazyny energii na topie? Hennig-Kloska: Mamy rekordową liczbę wniosków
fot. Zbyszek Kaczmarek / / FORUM

„Mamy rekordową liczbę wniosków na przydomowe magazyny energii. W programie Mój Prąd 6.0 (...) wpłynęło już prawie 60 tysięcy wniosków na ponad 828 mln zł, które dotyczą właśnie przydomowych magazynów energii elektrycznej” - przekazała Hennig-Kloska na portalu X.

Z programu Mój Prąd mogą skorzystać osoby fizyczne, które wytwarzają energię elektryczną na własne potrzeby i mają zawartą umowę kompleksową - umowę sprzedaży na wprowadzenie do sieci energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji. Dofinansowanie przyznawane jest w formie dotacji do 50 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji.

Dofinansowanie można otrzymać do instalacji paneli PV lub mikroinstalacji fotowoltaicznej wraz z magazynem energii lub magazynem ciepła. Wsparcie przeznaczone jest dla prosumentów (jednoczesnych producentów i konsumentów prądu), którzy ponieśli wydatki na swoje instalacje fotowoltaiczne po 1 stycznia 2021 r.

Aby móc skorzystać z najnowszej edycji Mojego Prądu, prosument musi być rozliczany w systemie net-billing. W przypadku instalacji PV zgłoszonych do przyłączenia do sieci od 1 sierpnia 2024 r., aby otrzymać dotację, trzeba zainwestować również w magazyn energii lub magazyn ciepła.

W ramach szóstej edycji programu dofinansowanie do mikroinstalacji PV w przypadku inwestycji także w magazyn energii lub/i magazyn ciepła wynosi do 7 tys. zł, a bez niego – do 6 tys. zł. Do magazynu energii cieplnej o minimalnej pojemności 20 dm sześc. prosumenci mogą uzyskać do 5 tys. zł dofinasowania, a do magazynu energii elektrycznej o minimalnej pojemności 2 kWh – do 16 tys. zł.

Szósta edycja programu Mój Prąd wystartowała 2 września ub.r. Kilkukrotnie wydłużano termin składania wniosków jak i zwiększano budżet. Zgodnie z ostatnią aktualizacją nabór wniosków będzie prowadzony do 31 października br. lub do wyczerpania środków. Początkowo na tę edycję programu przeznaczono 400 mln zł, później zwiększono budżet do 1,25 mld zł. Na początku marca br. dołożono kolejne 600 mln zł i obecnie budżet programu to 1,85 mld zł. (PAP)

bpk/ mick/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
po_co
Warto dodać, że aktualnie czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku wynosi kilka miesięcy. Gwoli ścisłości jest to czas po jakim ktoś otworzy wniosek w systemie.

Zazwyczaj trzeba jeszcze wprowadzić poprawki na co ma się 10 dni po każdej informacji.

Później po zaakceptowaniu wzniosły jest kolejna formalna weryfikacja,
Warto dodać, że aktualnie czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku wynosi kilka miesięcy. Gwoli ścisłości jest to czas po jakim ktoś otworzy wniosek w systemie.

Zazwyczaj trzeba jeszcze wprowadzić poprawki na co ma się 10 dni po każdej informacji.

Później po zaakceptowaniu wzniosły jest kolejna formalna weryfikacja, później jeszcze głosowanie zarządu na którym mogą odrzucić wniosek bez podania powodu, a na koniec podpisanie umowy.

Całość obecnie trwa od pół roku do roku.
Znam osoby które złożyły wnioski we Wrześniu 2024 i jeszcze nie doczekały się pierwszej rundy kontaktu :-)
samsza
Gdzie info dla kogo te mld publicznej kasy.
Mld szły na "amerykańskie" szczepionki to te info było, a tu tajemnice.
tomitomi
Pa u li na będzie zbierać elektryczną wodę ! ! !
cypisek11
Zielony wał polega na tym, żeby Polska pozbyła się stabilnych źródeł energii z węgla i zniszczyła swoje kopalnie i elektrownie. Wtedy staniemu się uzależnieni od dostaw z zagranicy i stracimy niezależność. Jest to plan niemców na zrobienie z nas swojej kolonii. Tak jak przejeli handel w Polsce, tak przejmą energetykę. Żeby ludność Zielony wał polega na tym, żeby Polska pozbyła się stabilnych źródeł energii z węgla i zniszczyła swoje kopalnie i elektrownie. Wtedy staniemu się uzależnieni od dostaw z zagranicy i stracimy niezależność. Jest to plan niemców na zrobienie z nas swojej kolonii. Tak jak przejeli handel w Polsce, tak przejmą energetykę. Żeby ludność tubylcza się zgodziła, agenci wpływu przekupują naiwnych dopłatami, które pochodzą z podatków ludności tubylczej.
mkx
Takiego SMSa z PISu dziś dostałeś?
fox-
Oczywiste.
Ba, IV Rzesza już kombinuje z odbiciem Królewca i wojną z Rosją.
Skończy się jak zwykle.
Niestety Polska zwykle jest wówczas pięknym polem bitewnym, a w wyniku dostaje ruiny i depopulację.
I tak od 300 lat.
gronostaj
Stabilne źródlo z węgla...
XIX wiek dalej mocny. Aż cud że pociągi mamy na prąd i nikt nie protestuje.
po_co odpowiada gronostaj
Do dnia dzisiejszego wykorzystujemy narzędzia wymyślone przez zupełnie inny gatunek, kiedy jeszcze nie było nawet homo sapiens sapiens.
Nazwa tego narzędzia jest jednocześnie potocznym określeniem ludzi o wąskich horyzontach.

Węgiel dla Polski jest najlepszym rozwiązaniem co nie oznacza, że mamy przy nim tkwić kolejne
Do dnia dzisiejszego wykorzystujemy narzędzia wymyślone przez zupełnie inny gatunek, kiedy jeszcze nie było nawet homo sapiens sapiens.
Nazwa tego narzędzia jest jednocześnie potocznym określeniem ludzi o wąskich horyzontach.

Węgiel dla Polski jest najlepszym rozwiązaniem co nie oznacza, że mamy przy nim tkwić kolejne 100 lat.

Technologia wydobycia węgla jest znana, mamy czynne kopalnie, ogromne zasoby węgla, system energetyczny skonstruowany do jego przetwarzania, więc tak są to stabilne źródła energii. Co więcej skalowalne w prosty sposób, chociaż usilnie próbujemy wykończyć własnych producentów chociażby kotłów.

Fotowoltaika nie jest alternatywą dla Polski, przede wszystkim dlatego, że nie produkujemy tych rozwiązań samodzielnie. Fakt, że jest u nas fabryka składająca panele jest mniej więcej tak samo racjonalny jak Rosyjskie myśliwce wykorzystujące zachodnie układy scalone.

Polska jest w wąskim gronie krajów, które mają zdolność pokrycia zapotrzebowania na energię w sposób w pełni suwerenny.
Pozbywanie się tej możliwości jest fatalnym błędem strategicznym.

Istnieje wiele „odnawialnych” alternatyw dla fotowoltaiki czy wiatraków co więcej jesteśmy w stanie produkować w ten sposób energię samodzielnie.
Może to być geotermia, może to być elektrownia wodna, może to być spalanie pręty itd. Wszystko to są technologie „proste” i dostępne lokalnie.

Co więcej komentowałem report PAN z 2017 na temat wykorzystania peletu - jako pracownik naukowy dla jasności - i usłyszałem wtedy, że nie warto go spalać bo potrzeba dwa razy więcej peletu niż węgla, genialna odpowiedź taka na poziomie 7 klasy szkoły podstawowej.
Dziś PAN, rekomenduję pelet jako paliwo alternatywne.

Polecam Ci mniej mediów, a więcej myślenia. Przede wszystkim zastanawiaj się zawsze nad konsekwencjami, a nie nad tym co mówi Ci ładna pani czy ładny pan w telewizorze.
szejknet odpowiada po_co
Tak, wungiel. Tylko wungiel. Zwłaszcza ten wydobywany za 920 pln/tona podczas gdy w takim zacofanym juesej koszt wydobycia tony wynosi 45$.
bha
A Dla kogo to będzie magazynowane? i jaką korzyść to i komu da??, czy obniży to choć trochę ceny w detalu tym mln. zwykłych ludzi???.

Powiązane: Mój prąd

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki