Policja wyłapuje coraz więcej kierowców po narkotykach, głównie po marihuanie. W zeszłym roku ponad 1,2 tys.


Jedni bywają nerwowi, pobudzeni lub wręcz agresywni, z kolei inni mają spowolnione reakcje i zasypiają za kierownicą. Obie grupy są równie niebezpieczne, a na naszych drogach ich przybywa. Problem prowadzących po narkotykach narasta - alarmuje policja, która ujawnia coraz więcej informacji o odurzonych kierowcach.
"W ubiegłym roku zatrzymaliśmy ich ponad 1 250, czyli dwukrotnie więcej niż kilka lat temu - mówi "Rzeczpospolitej" Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. (PAP)
ale/ ulb/