
Źródło: Thinkstock
Jednym z podstawowych czynników warunkujących rozwój przedsiębiorstwa jest dostęp do zewnętrznego finansowania. Jak wskazują wyniki badań Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, jest to drugi - po znalezieniu odbiorców - problem, z jakim borykają się przedsiębiorcy. Z drugiej strony efekty kryzysu są odczuwalne także w sektorze bankowym, który zaostrza regulacje, ograniczając podaż kredytów m.in. dla przedsiębiorców.
Prognozy Eurostatu na najbliższy okres, aczkolwiek coraz mniej optymistyczne dla Polski, wciąż pokazują wyższą dynamikę wzrostu gospodarczego w naszym kraju niż w UE. Ta różnica zmniejsza się jednak, gdyż w 2013 roku oczekiwane jest spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w Polsce i lekkie przyspieszenie w UE.
Do tej pory radziliśmy sobie nie najgorzej
Dotychczas Polska gospodarka stosunkowo łagodnie przechodziła okres globalnego kryzysu. Dużą zasługę miały środki publiczne, pochodzące w znacznym stopniu z funduszy unijnych, m.in. umożliwiające inwestycje. Swoją rolę odegrała także wrodzona ostrożność polskich przedsiębiorców. Od dłuższego czasu wolą oni skorzystać ze środków własnych, niż zadłużać się w instytucjach finansowych.
Jak podaje PARP, w 2009 roku zanotowano 4% spadek kredytów dla przedsiębiorców w porównaniu do 30% wzrostu w poprzednim roku. Rok 2010 nie był lepszy, jednak wtedy to firmy ograniczyły popyt na kredyty z powodu niepewnej sytuacji gospodarczej. Kolejne silne ożywienie zanotowano w 2011 roku, kiedy wartość kredytów udzielanych przedsiębiorstwom wzrosła o 20,4% rdr.
Rok 2012 przyniósł ponowne obniżenie tempa wzrostu kredytów dla firm. Jak podał NBP, w III kwartale 2012 roku banki ponownie zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów we wszystkich kategoriach kredytów dla przedsiębiorców. Firmy odczuły to szczególnie przy kredytach inwestycyjnych. Według deklaracji banków taka sytuacja utrzyma się również w 2013 roku.
Czy poradzimy sobie bez unijnego wsparcia?
Obecnie znajdujemy się pod koniec perspektywy finansowej na lata 2007-2013. W kolejnych dwóch latach można więc oczekiwać spadku tempa napływu do gospodarki środków pieniężnych z UE. Przedsiębiorstwa nie mają żadnej pewności, czy i w jakiej wysokości będą mogły skorzystać z unijnych funduszy w następnej perspektywie finansowej.
![]() | » Banki postawią na pakiety, przełomu nie będzie |
Młodzi mają jeszcze gorzej
W raporcie przygotowanych przez PARP* cytowane są wyniki badania GEM, przeprowadzonego na ekspertach z obszaru przedsiębiorczości w 2011 roku. Dostęp do finansowania młodych i rozwijających się firm został oceniony na 2,52 w skali od 1 do 5. Na 49 krajów objętych badaniem GEM znaleźliśmy się na 16. miejscu. Szczególnie niekorzystnie oceniono dostęp do środków osób prywatnych innych niż założyciele oraz dostęp do funduszy podwyższonego ryzyka.
Ograniczamy inwestycje - nie mamy innego wyjścia
W 2011 roku, według danych PARP, aż 43% przedsiębiorców z sektora MSP nie prowadziło inwestycji. Ci, którzy się na takowe decydowali, zazwyczaj poprzestawali na zakupie wyposażenia biura, maszyn i urządzeń produkcyjnych lub remoncie budynków.

Wśród tych małych i średnich przedsiębiorstw, które ubiegały się o finansowanie zwrotne w 2011 roku, największym zainteresowaniem cieszył się kredyt w rachunku bieżącym (39%). O połowę mniej firm korzystało z kredytu obrotowego (17%), z kredytu inwestycyjnego zaś zaledwie 12%. Stałą tendencją jest również to, że znacznie łatwiej kredyt uzyskać większej firmie niż działalności jednoosobowej lub mikrofirmie.
Jak podkreśla PARP, na przestrzeni dwóch lat (2009 i 2011) wyraźnie zmniejszył się odsetek MSP, które otrzymały finansowanie zewnętrzne: jeśli chodzi o kredyt w rachunku bieżącym i kredyt obrotowy - o ponad 20 pp, a jeśli chodzi o kredyt inwestycyjny - o 7 pp. Dane wskazują, że ożywienie akcji kredytowej banków z 2011 roku musiało dotyczyć głównie dużych przedsiębiorstw.

W 2013 roku będziemy żyć chwilą
Wielu przedsiębiorców zrezygnowało z planowania inwestycji długoterminowych, koncentrując się na przetrwaniu kolejnego trudnego roku. Około 36% małych i średnich przedsiębiorstw działa z dnia na dzień bez żadnych planów na najbliższy okres, a 67% z nich nie korzysta z finansowania zwrotnego. Tylko 6% przedsiębiorców, którzy planują w najbliższym roku wprowadzić na rynek nowy produkt, jest zdecydowanych na finansowanie takiej inwestycji kredytem.
![]() | » To nie koniec czarnej serii dla firm |
Ci nieliczni, którzy próbują zdobyć jakieś informacje, najczęściej korzystają z materiałów opublikowanych w internecie i na stronach banków (5% badanych). Nie dziwi więc, że co drugi przedsiębiorca podczas planowania działalności inwestycyjnej polega wyłącznie na własnej intuicji i doświadczeniu w prowadzeniu biznesu.
W drugiej połowie 2013 przewidywane jest ożywienie w gospodarce. Stopniowo mają znikać trudne warunki działania wynikające ze spowolnienia gospodarczego i ograniczenia dostępu do kredytów. W perspektywie kilku lat to, co w kryzie było błogosławieństwem polskiej gospodarki - ostrożność w zadłużaniu się i umiejętność realizowania strategii obronnych przez przedsiębiorstwa - może stać się przekleństwem w lepszych czasach. Dlatego ważne jest świadome edukowanie obecnych i przyszłych przedsiębiorców już teraz.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl
* Raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce w latach 2010-2011























































