Początkowo przewidywano, że budowa MOP-ów rozpocznie się już w tym miesiącu. Na całej trasie ma ich powstać dziesięć.
Okazuje się, że nie stanie się to tak szybko. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która ogłosiła konkurs, przesunęła termin składania ofert do 8 kwietnia.
To oznacza, że dostosowanie autostrady do europejskich warunków przeciągnie się o kolejne kilka miesięcy. Kierowcy, którzy podróżują tą trasą, będą musieli uzbroić się w cierpliwość i, zanim wyjadą w trasę, przezornie zatankować cały bak.
Ale są też dobre strony opóźnienia. Dopóki przy drodze nie powstaną miejsca obsługi podróżnych, nie będzie ona mogła stać się drogą płatną.
Magdalena Kozioł