

Organizacje Zbiorowego Zarządzania chcą rozszerzenia opłaty reprograficznej na smartfony i tablety - w ramach rekompensaty dla twórców, których sztuka jest bezprawnie kopiowana i konsumowana mobilnie. Przeciwnicy twierdzą, że odszkodowanie będzie znikome, za to "podatek smartfonowy" podniesie ceny sprzętu.
Pieniądze dla twórców czy podatek "smartfonowy"?
Opłata od czystych nośników i urządzeń do kopiowania regulowana jest prawem polskim i europejskim - obciąża przede wszystkim producentów i importerów urządzeń służących utrwalaniu czy zwielokrotnianiu dźwięku i obrazu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego określa, które nośniki się do takich zaliczają. To forma rekompensaty dla twórców - wyrównanie strat ponoszonych przez nich w związku z dozwolonym przez prawo kopiowaniem ich utworów na własny użytek. Tyle w kwestii założeń: twórcom należą się pieniądze.
OZZ dążą do wprowadzenia opłaty reprograficznej na smartfony i tablety w wysokości odpowiednio 1,5% i 2% ceny urządzenia. Zdaniem Stowarzyszenia Autorów ZAiKS, takie rozwiązania, często przy wyższych stawkach, działają w wielu krajach Europy. - Producenci sprzętu mobilnego uzyskują coraz większy zarobek między innymi dlatego, że za pomocą smartfonów i tabletów można ściągać i odtwarzać np. muzykę czy filmy – przekonuje Krzysztof Lewandowski, dyrektor generalny ZAiKS.
Innego zdania są przeciwnicy rozszerzania listy nośników objętych opłatą - w tym Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji - należy oczekiwać wzrostu cen produktów. – Firmy nie zaczną dokładać do interesu i z całą pewnością odbiją sobie dodatkowe koszty na klientach. Trzeba zwrócić uwagę także na fakt, iż treści kupowane w sieci stanowią ułamek procenta ogólnodostępnych wartości w sieci. Zatem każde dodatkowe obciążenie nie sprzyja rozwojowi tego rynku – komentuje Aleksander Frydrych, wiceprezes PIIT.
Z jednej strony mamy więc interesy artystów, Z drugiej - producentów i
importerów sprzętu. Pytanie tylko, czy na pewno chcemy płacić artystom
za to, co słyszymy w radio i TV?
A Wy jak uważacie, podatek czy nie?