Kolejowi związkowcy nie kończą okupacji siedziby PKP Cargo i grożą strajkiem. Chcą podwyżek, a dziś rozmawiali w tej sprawie z zarządem.
Spotkanie się skończyło protokołem rozbieżności - mówił IAR szef Solidarności kolejarzy, Henryk Grymel. Dlatego kolejarska Solidarność nie wyklucza strajku generalnego w PKP Cargo. Jak mówi Henryk Grymel, w sierpniu zostanie przeprowadzone referendum strajkowe. Jeśli załoga poprze protest, odbędzie się on we wrześniu.
Obu stronom nie udało się uzgodnić kwoty podwyżki. Pracodawca zgadzał się na 110 złotych, związkowcy chcieli najpierw 400, potem 250. a na koniec zeszli do 150 złotych. Firma jednak nie zgodziła się na takie rozwiązanie, tłumacząc, że nie udźwignie tego finansowo. Równocześnie w trakcie negocjacji rada nadzorcza zgodziła się na podwyżki dla członków zarządu o 10 tysięcy - mówił Grymel.
Związkowcy argumentują, że podwyżki należą się im dlatego, że w tym roku zarząd PKP Cargo zwolnił 4,5 tysiąca pracowników, a równocześnie firma twierdzi, że ilość pracy nie zmalała. To oznacza, że mniejsza liczba pracowników wykonuje pracę za swoich dawnych kolegów - podkreśla Grymel.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/to/mitro/
