W amerykańskim sektorze finansowym poszerza się kryzys zaufania: inwestorzy boją się kolejnych strat w bankach, więc banki nie mogą pozyskać od nich kapitału, a klienci wycofują środki, obawiając się plajty nawet największych instytucji finansowych. W taką właśnie spiralę wpadł Lehman Brothers – akcje tego banku inwestycyjnego o półtorawiekowej tradycji w ciągu tego tygodnia przeceniono o prawie 70%.
Strach przed bankructwami kolejnych instytucji finansowych wciąż obniża wyceny ich akcji: kurs Bank of America zniżkuje o 5,5%, notowania Citigroup spadają o 4%, zaś walory JP Morgan tracą na wartości 2,5%. Jednak najbardziej indeksowi blue chipów szkodzi grupa ubezpieczeniowa IAG, której kurs spada o 10,6%.
W rezultacie po trzydziestu minutach handlu Dow Jones spada o 1,2%, schodząc do poziomu 11.148 pkt. Indeks S&P500 traci 1,1%, notując wynik 1.217 pkt. Nasdaq zniżkuje o 0,9%, osiągając wartość 2.209 pkt.
W związku z problemami branży finansowej na dalszy plan zeszły dzisiaj dane z gospodarki. Te zresztą także nie zachęcały do kupowania akcji: deficyt handlowy w lipcu wzrósł bardziej od oczekiwań, co źle wróży danym o PKB za trzeci kwartał. Nieco gorsza od prognoz okazała się także liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych.
K.K.


























































