Według „Rzeczpospolitej” jednym z potencjalnych nabywców pakietu akcji Grupy Azoty odbieranych rosyjskiemu Acronowi może być Orlen. Według cytowanego przez gazetę eksperta taki ruch ze strony multienergetycznego giganta nie przyniósłby większych korzyści. W toku jest natomiast proces przejęcia przez płocki koncern Zakładów Azotowych w Puławach wchodzących w skład chemicznej grupy.


Nowe doniesienia „Rzeczpospolitej” dotyczą ogłoszonego przez ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę wywłaszczenia z akcji w Grupie Azoty, rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora. Posiada on 19,82 proc. akcji Azotów poprzez Grupę Acron i spółki zależne jak Norico Holding S.a.r.l. z siedzibą w Luksemburgu, Opansa Enterprises Limited i Rainbee Holdings Limited z siedzibami na Cyprze.
Minister realizuje tzw. ustawę sankcyjną
Kantor ma otrzymać za akcje Azotów odszkodowanie w wysokości ustalonej przez podmiot powołany przez ministra rozwoju i technologii. Póki co minister powołał zarządcę udziałów Rosjanina, który ma przygotować je do procesu przejęcia.
We wtorek 18 lipca, Grupa Azoty podała, że zarządcą przymusowym został Radosław Kwaśnicki wyznaczony przez ministra Budę realizującego prawa wynikające z tzw. ustawy sankcyjnej.
Jak informuje „Rzeczpospolita” rosyjski Acron oskarżył Kwaśnickiego o „potencjalny konflikt interesów” w związku z jego rzekomymi powiązaniami ze spółką Orlen. Jest on bowiem przewodniczącym rady nadzorczej EuRoPol Gazu, czyli spółki, w której Orlen bezpośrednio i pośrednio za pośrednictwem Gas-Trading posiada 52 proc. udziałów w akcjonariacie. Ponadto w Kwaśnicki w latach 2014–2019 był też wiceprzewodniczącym rady Orlenu.
„Nie mam ani potencjalnego, ani realnego konfliktu interesów. Żaden konkretny podmiot ani też żadna spółka nie jest stroną w tej procedurze” – mówi Kwaśnicki, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
Kolejne spekulacje nt. Orlenu i Azotów
Sprawa z Kwaśnickim to kolejny krok Rosjan, którzy zapowiedzieli kilka procesów za próbę odebrania im akcji Grupy Azoty.
Wątek konfliktu interesów podnoszony przez Acron jest ważny z punktu widzenia rynkowych spekulacji, o których pisze „Rzeczpospolita”, jakoby głównym kandydatem do przejęcia pakietu akcji Acronu miał być właśnie Orlen, który skomentował, że nie informuje o prowadzonych analizach potencjalnych akwizycji. Ale w podobny sposób spółka odnosiła się do nieoficjalnych informacji „Pulsu Biznesu” o potencjalnym zainteresowaniu Grupą Puławy, należącą do Azotów, które później się potwierdziły.
Z drugiej strony cytowany przez gazetę analityk Jakub Szkopek z Erste Securities Polska mówi, że taki ruch ze strony Orlenu niewiele by mu dał i jest według niego „mało prawdopodobny”. Ekspert stawia także pewną wątpliwość w ogłoszony już pomysł przejęcia Zakładów Azotowych w Puławach.
„W mojej ocenie dziś jest mało prawdopodobne, aby Orlen wszedł do akcjonariatu Azotów, a zaangażowanie w same ZA Puławy również nie jest przesądzone (…) z realizacją każdego z nich wiążą się liczne problemy” – mówi analityk.
Jak wynikało z dotychczasowej komunikacji, Orlen w lipcu miał przystąpi do badania due diligence dotyczącego możliwości akwizycji Grupy Azoty Puławy. Wyniki przeprowadzonych badań będą podstawą do podjęcia dalszych decyzji związanych z akwizycją. Proces przejęcia Orlen chciałby zakończyć w 2023 r.
Michał Kubicki