Europa musi być bardziej konkurencyjna. A żeby to zrobić, musimy mieć kraje, które myślą podobnie. Mamy kwestie demokracji, wolności słowa, wszystkie są ważne - powiedział Nicusor Dan, prezydent-elekt Rumunii, w wywiadzie udzielonym portalowi Onet.


Rumuński prezydent wziął udział w niedzielnym marszu, zorganizowanym w Warszawie przez Rafała Trzaskowskiego, kandydata PO w wyborach prezydenckich. „To ważne, abyśmy mieli w Polsce przywództwo polityczne, które jest związane z naszymi wartościami. I przywództwo polityczne w Polsce, które będzie walczyć o egzekwowanie Unii Europejskiej” - zaznaczył Nicusor Dan, pytany o to, dlaczego zdecydował się zaangażować w polskie wybory.
„Wspólne bezpieczeństwo wymaga wspólnych wysiłków. Jestem wielkim fanem programu dozbrojenia Unii Europejskiej” - tłumaczył w rozmowie w rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem, redaktorem naczelnym Onetu.
Dodał, że „uczestniczymy w globalnej konkurencji”. „Europa musi być bardziej konkurencyjna. A żeby to zrobić, musimy mieć w Europie kraje, które myślą podobnie. Następnie mamy kwestie demokracji, wolności słowa, wszystkie te rzeczy są ważne. Także dla dobrobytu, dla kwestii ekonomicznych” - zauważył. Wśród wyzwań, jakimi sprostać będzie musiała UE Dan wymienił także nielegalną migrację.
Odnosząc się do sytuacji politycznej w Polsce, prezydent-elekt Rumunii ocenił, że „główną różnicą między oboma kandydatami jest ich podejście do kwestii takich, jak poszanowanie rządów prawa, a po drugie do współpracy wewnątrz Europy, która jest ważna w tym historycznym momencie”.
Pytany o to, czy Ukraina powinna zostać przyjęta do NATO, zaznaczył, że „w tym momencie ważne jest, aby pomóc Ukrainie w zapewnieniu sobie pokoju, ponieważ jest to kwestia bezpieczeństwa dla nas samych i wolimy dzielić granicę z Ukrainą, z tą Ukrainą, a nie z krajem takim jak Białoruś”. Dodał jednak, że chciałby, by w przyszłości Ukraina dołączyła do sojuszu. (PAP)
pj/ agz/