Trzeba odrzucić "Zielony ład", „przyjęcie islamskich imigrantów jest zawsze złe”, oceniając zamknięcie gospodarki w czasie pandemii trzeba pamiętać, że recenzowanie decyzji jest łatwiejsze niż ich podejmowanie - zaznaczał Karol Nawrocki pytany przez Sławomira Mentzena o sprawy z czasów rządów PiS.


Podczas czwartkowej rozmowy na kanale Youtube Nawrocki został zapytany przez Mentzena o kilka kwestii, na które miał odpowiedzieć twierdząco lub przecząco. Duża część z nich dotyczyła decyzji podejmowanych w czasie rządów PiS.
Nawrocki zgodził się, że błędem było „wprowadzenie Nowego Ładu przez Mateusza Morawieckiego”. Pytany o Europejski Zielony Ład, stwierdził, że ten „jest zły” i „trzeba go odrzucić”. Na pytanie, czy błędem było przyjęcie „366 tys. islamskich i afrykańskich imigrantów w latach 2018-2022 r.”, Nawrocki odparł, że „przyjęcie islamskich imigrantów jest zawsze złe”.
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta sprzeciwił się także postulatom zawartym w tzw. piątce dla zwierząt. Na pytanie, czy „Konfederacja miała rację, sprzeciwiając się zamykaniu gospodarki w czasie pandemii COVID”, Nawrocki odparł, że wymaga to dłuższej dyskusji i zaznaczył, że „recenzowanie decyzji jest łatwiejsze niż podejmowanie”. Stwierdził, że sam nie zamykałby kościołów ani siłowni.
Mentzen, który jako kandydat Konfederacji uzyskał w I turze wyborów prezydenckich trzeci wynik (14,81 proc.), zaprosił do rozmowy Nawrockiego i kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, którzy zmierzą się w II turze. Rozmowa z Trzaskowskim odbędzie się w sobotę. Mentzen przedstawi im m.in. deklarację z postulatami ważnymi dla jego wyborców; wprost gotowość do podpisania jej zadeklarował tylko Nawrocki.
Nawrocki u Mentzena: Nie dla podwyższenia podatków oraz wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę
Nie dla podwyższenia podatków, nie dla podatku katastralnego, nie dla wysyłania polskich żołnierzy do Ukrainy - w ten sposób popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki odpowiadał na pytania Sławomira Mentzena.
Podczas czwartkowej rozmowy na kanale Youtube Nawrocki zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany na urząd prezydenta, nie podpisze „żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne”. Dodał jednak, że jako przyszły prezydent na kwestie podatkowe patrzy przez pryzmat całej polityki społecznej państwa. Odnosząc się do podatku katastralnego zaznaczył, że jest mu przeciwny, choć mieszkanie „nie jest standardowym towarem”, a on sam „zastanawia się, mając świadomość, że młodzi ludzie czekają na mieszkania, które są w obrocie komercyjnym (...), gdzie powinna być granica dla posiadaczy mieszkań”.
Podkreślił również, że będzie „stał na straży” polskiego złotego. „Jestem przeciwnikiem euro nie tylko ze względów ekonomicznych, choć są one ważne” - dodał kandydat. Mentzen wtrącił jednak, że to PiS ograniczało obrót gotówkowy przedsiębiorcom i wprowadzało limity płatności gotówką.
Nawroci mówił także, że jako prezydent nie podpisałby żadnej ustawy, która ograniczałaby swobodę wyrażania poglądów zgodnych z Konstytucją RP. „Będę przyszłym strażnikiem konstytucji i wolność słowa jest jednym z fundamentów funkcjonowania polskiej demokracji” - powiedział. Dodał, że tzw. ustawa o mowie nienawiści „powinna trafić do śmietnika”, ponieważ nie rozwiązuje problemu.
Wspominana przez Nawrockiego tzw. ustawa o mowie nienawiści została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę; rozszerza ona katalog przestępstw z nienawiści o cztery nowe przesłanki: wiek, płeć, niepełnosprawność i orientację seksualną.
Nawrocki podkreślił również, że nie pozwoli na wysyłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy, ale „wyśle polskich przedsiębiorców, gdy Ukraina będzie się odbudowywać”. Pytany, czy Ukraina powinna dołączyć do NATO, powiedział, że dyskusja na ten temat jest „zupełnie bezprzedmiotowa”; jego zdaniem wejście Ukrainy do NATO oznaczałoby, że „cały Sojusz Północnoatlantycki jest w stanie wojny z Federacją Rosyjską”.
Nawrocki podpisał przygotowaną przez Mentzena deklarację
Karol Nawrocki podpisał deklarację zawierającą postulaty ważne dla wyborców Sławomira Mentzena. Zapewnił m.in., że jeśli zostanie prezydentem, nie podpisze ustawy, która ograniczałaby dostęp Polaków do broni ani nie ratyfikuje żadnych unijnych traktatów, które osłabiałyby Polskę.
Bardzo dziękuję @NawrockiKn za rozmowę oraz podpisanie deklaracji! pic.twitter.com/qc93qnY2bm
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) May 22, 2025
Deklaracja zawiera m.in. zobowiązanie się do niepodpisania jakiejkolwiek ustawy, która ograniczałaby dostęp Polaków do broni. Nawrocki w rozmowie z Mentzenem oświadczył, że takiej ustawy nie podpisze. Popierany przez PiS kandydat na prezydenta ocenił, że w Polsce bardzo trudno jest dostać pozwolenie na broń, a jednocześnie „jesteśmy w sytuacji, w której odporność cywilną państwa polskiego trzeba podnosić”. Nawrocki, który jest też prezesem IPN, przyznał, że on sam ma dostęp do broni osobistej, a pozwolenie zdobył po tym, gdy „zaczęła ścigać go Federacja Rosyjska”.
Kolejnym postulat z deklaracji dotyczył niepodpisania żadnych unijnych traktatów osłabiających Polskę. Nawrocki sprzeciwiał się „oddawaniu polskich kompetencji Unii Europejskiej w zakresie polskich gospodarstw rolnych i polskich lasów” czy w zakresie edukacji. Stwierdził też, że przeraziła go idea „wspólnej europejskiej armii”. „Tak, nie podpiszę żadnych zobowiązań ani traktatów, które dążą do stworzenia z Europy parapaństwa” - oświadczył.
Deklaracja podpisana przez Nawrockiego zawiera osiem punktów, w tym także zobowiązanie kandydata m.in. do tego, że nie podpisze „żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne” oraz „żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów, zgodnych z polską konstytucją”; ponadto, że nie pozwoli „na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy” i nie podpisze „ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO.
Amunicja, kibic i sportowe aktywności Nawrockiego
Mentzen pytał Nawrockiego m.in. o kwestię fabryk amunicji i czy PiS "nie przespało tej sprawy". Kandydat odparł, że powstanie fabryk broni to jeden z wymogów polskiego bezpieczeństwa, więc liczy, że one wkrótce powstaną. Pytany, czy jako prezydent podpisałby ustawę liberalizującą dotyczącą produkcji broni i amunicji, Nawrocki potwierdził. Stwierdził też, że "ujmie się" za rządem PiS, bo choć były rzeczy, których nie udało się zrobić, to - jak ocenił - doszło do "dużego postępu" w polskiej armii.
Mentzen nawiązał w rozmowie do opublikowanego na początku maja na YouTube nagrania, w którym Nawrocki wspomina dzieciństwo, oceniając, że wypadło ono "nienaturalnie". Wskazał, że gdyby jego ktoś zapytał o dzieciństwo, mówiłby o tym, gdzie się uczył, co robił, tymczasem w materiale o Nawrockim "nagle wyskakuje Witold Pilecki, Jan Paweł II, Maksymilian Kolbe".
Nawrocki tłumaczył, że nie reżyserował tego nagrania, choć podobał mu się efekt końcowy. "Jestem ze zwykłego blokowiska gdańskich Siedlec. Tam oczywiście i grałem w kapsle, i grałem w piłkę, i bawiłem się w podchody, i w chowanego, więc to było takie standardowe dzieciństwo lat 90." - stwierdził.
Według Mentzena, Nawrocki byłby w stanie przekonać do siebie młodych ludzi, gdyby opowiedział o swoich doświadczeniach jako kibic. Jak mówił, łączą go z Nawrockim wspólni znajomi, którzy opowiedzieli mu, jak prezes IPN swego czasu walczył "70 na 70". "Uważam, że to jest coś, czym właśnie pan powinien pochwalić, bo mało który prezydent w grupie kilkudziesięciu na kilkudziesięciu kibiców się bije" - stwierdził polityk Konfederacji.
"Lubiłem aktywność sportową i lubię dalej, cały czas trenuję. (...) Te sportowe aktywności w jakimś sensie dały mi też charakter i gotowość do tego, żeby być dzisiaj kandydatem na urząd prezydenta" - odpowiedział Nawrocki.
Do tematu tzw. ustawek odniósł się później na platformie X szef MSWiA Tomasz Siemoniak. "Zapytajcie rannych policjantów, czy kibolskie ustawki to sport... Nawrockiemu bardzo mylą się moralne drogowskazy" - napisał minister.
Nie zabrakło sprawy mieszkania pana Jerzego
Mentzen w rozmowie z Nawrockim poruszył też m.in. kwestię kawalerki w Gdańsku, którą Nawrocki nabył od Jerzego Ż. Prezes IPN i jego żona mieli zawrzeć z panem Jerzym umowę dot. zobowiązania się do kupna mieszkania mężczyzny nie później niż do końca marca 2017 r. Jak tłumaczył poseł PiS Przemysław Czarnek, w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł.
Z doniesień mediów wynika jednak, że umowa przedwstępna sprzedaży mieszkania została notarialnie zawarta w styczniu 2011 r., kiedy Jerzy Ż. przebywał w areszcie.
Mentzen przyznał, że nie wierzy w to, iż młody urzędnik dysponował kwotą 120 tys zł. Nawrocki tłumaczył, że z opinii prawnych, które otrzymał wynika, iż strony umowy mogą ustalić między sobą proces przekazywania środków finansowych, a Jerzy Ż. miał nigdy nie kwestionować wypłacenia pełnej kwoty. "Nie zostawiłem w areszcie 120 tys. zł, których i tak wówczas nie miałem" - powiedział Nawrocki.
Mentzen zauważył, że obie strony podpisały jednak dokument poświadczający dokonanie transakcji. Zdaniem Nawrockiego podpisanie aktu notarialnego przez Jerzego Ż. świadczy o zaufaniu, jakim darzył go senior. Nawrocki dopytywany, dlaczego nie zawarł z Jerzym Ż. innej formy umowy, odparł, że nie wie.
W części rozmowy, gdy Nawrocki miał odpowiadać twierdząco lub przecząco, kandydat zgodził się, że błędem było "wprowadzenie Nowego Ładu przez Mateusza Morawieckiego". Pytany o europejski Zielony Ład, stwierdził, że ten "jest zły" i "trzeba go odrzucić". Na pytanie, czy błędem było przyjęcie "366 tys. islamskich i afrykańskich imigrantów w latach 2018-2022 r.", Nawrocki odparł, że "przyjęcie islamskich imigrantów jest zawsze złe".
Nawrocki sprzeciwił się także postulatom zawartym w tzw. piątce dla zwierząt. Na pytanie, czy "Konfederacja miała rację, sprzeciwiając się zamykaniu gospodarki w czasie pandemii COVID", Nawrocki odparł, że wymaga to dłuższej dyskusji i zaznaczył, że "recenzowanie decyzji jest łatwiejsze niż podejmowanie". Stwierdził, że sam nie zamykałby kościołów ani siłowni.
Pod koniec transmisji na kanale YouTube Mentzena załączona została ankieta: "Czy Karol Nawrocki przekonał cię do oddania na niego głosu?". 61 proc. głosujących w niej osób zaznaczyło opcję "tak", 39 proc. - "nie".
Po transmisji Nawrocki ocenił, że rozmowa z Mentzenem była merytoryczna. Jego zdaniem "czekali na nią" wyborcy Konfederacji, ale też innych środowisk politycznych.
Pytany, czy skapitulował przed Mentzenem, przyjmując wszystkie jego postulaty bez walki, Nawrocki stwierdził, że nie walczy się w sprawach, które łączą. „Zasadnicza część punktów z deklaracji przedstawionej przez lidera Konfederacji była częścią mojego programu wyborczego" - ocenił Nawrocki, dodając, że z Mentzenem łączy go też podobne postrzeganie wielu zagrożeń.
Podkreślił, że podpisana przez niego deklaracja poparcia dla ośmiu punktów zaproponowanych przez Mentzena została rozszerzona o wspólny sprzeciw m.in. w sprawie Zielonego Ładu.
W sobotę rozmawiać z Mentzenem ma kandydat KO Rafał Trzaskowski. (PAP)
andr/ wni/ twi/ sdd/ lm/ from/ mok/nl/ mow/sno/ mok/