Mimo korekty w drugiej połowie lutego, większość indeksów oraz towarów zakończyła poprzedni miesiąc na plusie. Tradycyjnie niewielkie zmiany w skali miesiąca charakteryzowały rynek forex.
Spośród najważniejszych światowych indeksów największy wzrost w ujęciu miesięcznym zanotował japoński indeks szerokiego rynku Nikkei 225 (3,8%). Nieźle spisywały się także indeksy amerykańskie. S&P 500 oraz Nasdaq 100 zyskały trochę powyżej 3%, a Dow Jones Industrial Average urósł o 2,8%. Nieco słabiej wypadły indeksy europejskie (DAX +2,8%, CAC50 +2,6% oraz FTSE100 +2,2%). Niewielkie wzrosty towarzyszyły inwestorom na parkiecie w Warszawie. Szeroki indeks WIG zyskał 0,8%, a polski indeks blue chipów WIG20 wzrósł o niecałe 0,5%.
Liderem wzrostów na rynku towarowym w lutym było bezapelacyjnie srebro (+21%). Na tym tle przeciętnie prezentuje się wynik osiągnięty przez inny z metali szlachetnych, a mianowicie złoto (5,8%). Na dwucyfrowe stopy zwrotu liczyć mogli również otwierający długie pozycje na kontraktach na bawełnę (+13,5%), ropę typy Brent (+11,3%), kukurydzę (+11,1%) oraz kawę (+10,8%). Nieco mniej zdrożało kakao (+9,9%) oraz ropa typu WTI (+5,4%).
Na rynku walutowym najwięcej stracił w poprzednim miesiącu dolar nowozelandzki. Szacowanie strat po potężnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło miasto Christchurch wciąż trwa, a waluta Antypodów osłabiła się szczególnie względem brytyjskiego funta (-4,1%), japońskiego jena (-3%) a nawet słabego w poprzednim miesiącu złotego (-2,7%).
INDEKSY
Japoński indeks zwyżkował w poprzednim miesiącu z dwóch przyczyn. Po pierwsze, osłabieniu uległ dodatnio skorelowany z Nikkei 225 jen. Po drugie – szereg danych makro wspierał tamtejszy rynek. Przede wszystkim annualizowany spadek PKB w IV kwartale 2010 roku był znacznie niższy od oczekiwań (-1,1% względem prognozy na poziomie -2,1%). Bardzo pozytywnie zaprezentowała się również produkcja przemysłowa, która wzrosła o 4,9% r/r (spodziewano się wzrostu na poziomie 4,6% r/r). W skali roku optymistycznym odczytem zaskoczyła również sprzedaż detaliczna. Japończycy chętniej odwiedzali sklepy (+0,1% r/r), niż spodziewali się tego analitycy (-1,5% r/r).
Technicznie na rynku Nikkei 225 oglądaliśmy w drugiej połowie miesiąca długo oczekiwaną korektę. Jej modelowy zasięg nie został jeszcze wypełniony (10 100 pkt). W wariancie pesymistycznym kurs japońskiego indeksu może spaść nawet do 9 600 pkt. Wymienione powyżej poziomy to kluczowe zniesienia trwającego od sierpnia 2010 roku ruchu wzrostowego na tym rynku. Po zakończeniu korekty spodziewam się wykształcenia kolejnej dużej fali wzrostowej. Technicznym potwierdzeniem realizacji takiego scenariusza będzie pokonanie maksimów z poprzedniego miesiąca (10 900 pkt). Wówczas celem dla strony popytowej będzie strefa oporów rozciągająca się od 11 330 do 11 700 pkt.
TOWARY
Liderem wzrostów na rynku towarowym było srebro (ponad 21% wzrost w ubiegłym miesiącu). Na ceny srebra oprócz czynników spekulacyjnych wpływ miały także wydarzenia okołorynkowe. Ceny tego szlachetnego metalu kształtuje w dużym stopniu popyt industrialno-przetwórczy. Zwiększone zakupy ze strony azjatyckich gospodarek obawiających się utraty kontroli nad żeglugą w Kanale Sueskim wywindowały ceny srebra do nowych historycznych maksimów. Trudno się temu dziwić, wszak opływanie Afryki oznaczałoby zdecydowane wydłużenie dróg transportu z i do Europy. Na rynku pojawiły się także prognozy ekspertów z Południowej Afryki, zakładające skok cen srebra w tym roku do 50 dolarów za uncję.
Z technicznego punktu widzenia ceny analizowanego metalu szlachetnego osiągnęły w poprzednim miesiącu 61% ekspansję DiNapolego w ramach trwającej od kilku miesięcy hossy na tym rynku (34,50). Dalsze wzrosty uzależnione są od pokonania tego poziomu. Kolejne potencjalne cele dla takiego wariantu znajdują się dopiero w okolicach 40 dolarów za uncję trojańską. Większość wskaźników technicznych sugeruje możliwość wystąpienia korekty na tym rynku. Jej ewentualny zasięg kształtuje się pomiędzy 30 a 31,5 USD/ozt. Na tych poziomach maksima z początku obecnego roku zbiegają się z 38% zniesieniem sekwencji wzrostowej z genezą 28. stycznia.
FOREX
Największą stopę zwrotu w lutym na rynku forex przyniosła para NZD/GBP. Na słabość nowozelandzkiej waluty wpływ miały przede wszystkim wydarzenia w mieście Christchurch, które nawiedziło silne trzęsienie ziemi. Szacuje się, iż zginęło około 200 osób, a likwidacja szkód będzie kosztowała bagatela 15 mld dolarów. Dodatkowo niepokoiły dane napływające z gospodarki Nowej Zelandii. Stopa bezrobocia skoczyła z 6,4 do 6,8%, z kolei duży spadek zaliczyła sprzedaż detaliczna (-1,1% m/m). Zupełnie inny wydźwięk charakteryzował dane napływające z gospodarki brytyjskiej. Wyspiarską walutę wspierały bardzo pozytywne odczyty indeksów PMI dla przemysłu oraz usług. Rosła produkcja przemysłowa (3,6% r/r), sprzedaż detaliczna (5,3% r/r), a presję popytową na funta szterlinga wspierała wysoka inflacja (4% r/r). Warto odnotować, iż pogorszeniu od kilku odczytów nie ulega brytyjska stopa bezrobocia, która kształtuje się na poziomie 7,9%. Nie dziwi zatem fakt, iż najsilniej spadającą parą w poprzednim miesiącu była NZD/GBP.
![]() | Chcesz inwestować? Załóż teraz rachunek inwestycyjny. |
Analizując wykres NZD/GBP technicznie, kurs tej pary po lutowych spadkach znalazł się na kluczowych poziomach. Wsparcia w okolicach 0,4628 stanowią dolne ograniczenie kanału wzrostowego, w którym kurs tej pary porusza się od września 2009 roku. Spadek kursu poniżej 0,4576 pozwoliłby stronie podażowej uzyskać zdecydowaną przewagę w ujęciu średnioterminowym. Potencjalne zasięgi dla takiego wariantu wyznacza strefa wsparć rozciągająca się od 0,4380 do 0,4403. Na tych poziomach wypada między innymi 38% zniesienie sekwencji wzrostowej zapoczątkowanej w 2008 roku, a także dalsza ekspansja DiNapolego ukształtowana w ramach aktualnie oglądanego ruchu spadkowego. Bardzo duże wyprzedanie na tym rynku wciąż jednak będzie stanowić zagrożenie dla nakreślonego wcześniej scenariusza. Zanegowaniem wariantu prospadkowego będzie dla mnie powrót kursu NZD/GBP do wnętrza opisywanego długoterminowego kanału wzrostowego (0,4650).
Dawid Jacek
EFIX POLSKA



































































