Wyniki czwartkowego spotkania Eurogrupy przyniosły ulgę rynkom finansowym. Grecja otrzyma dodatkową pomoc, a Europejski Fundusz Stabilności Finansowej otrzyma uprawnienia pozwalające efektywniej stabilizować rynek długu oraz system finansowy.
Jednak rynek miedzi zareagował z rezerwą na doniesienia płynące z Brukseli. Wczoraj czerwony metal taniał pod wpływem informacji napływających z Chin, gdzie indeks PMI dla przemysłu spadł od najniższego poziomu od 28 miesięcy. Ponadto rezultat wskaźnika wypadł poniżej 50 p., co sygnalizuje spowolnienie gospodarcze.
W dodatku raport o handlu zagranicznym dotyczący czerwca pokazał 16 proc. spadek importu miedzi, co przy niskim stanie zapasów w magazynach jest sygnałem świadczącym o zmniejszeniu zapotrzebowania ze strony przedsiębiorstw. Mimo to Państwo Środka pozostaje najważniejszym konsumentem czerwonego metalu na świecie.
W podobnym tonie zaprezentowały się indeksy PMI dla sektora przemysłowego oraz usługowego w krajach strefy euro. Natomiast dzisiejszy indeks Ifo, który obrazuje koniunkturę w niemieckiej gospodarce, ponownie rozczarował analityków spadając mocniej od prognoz.
Dzisiaj cen miedzi odrabiała część strat poniesionych pod wpływem danych z Chin. Czerwony metal drożał ponad 0,5 proc. do 9.663 dolarów.
P.L.


























































