Cyberprzestępcy zaatakowali systemy wewnętrzne sieci Media Markt. Jak informuje niebezpiecznik.pl, hakerzy zażądali okupu w wysokości ok. 240 mln dolarów. Ofiarą cyberataku stał się też sklep Netto, który utracił dostęp do swojego konta na Instagramie.


Napady z bronią w ręku stały się passé. Przestępcy atakują teraz bezpośrednio zza ekranów swoich komputerów. Przekonała się o tym sieć sklepów MediaMarktSaturn. Jak informuje portal niebezpiecznik.pl, niemieckie, belgijskie oraz holenderskie sklepy stacjonarne utraciły dostęp do wewnętrznego systemu. Ten został zaatakowany złośliwym oprogramowanie ransomware, które całkowicie blokuje dostęp do komputera. Przestępcy mieli zażądać od sklepu okupu sięgającego 240 mln dolarów.
– MediaMarktSaturn Retail Group stał się celem działań o charakterze cyberprzestępczym. Firma natychmiast zawiadomiła odpowiednie władze i pracuje intensywnie, aby zidentyfikować systemy, których dotyczy problem i jak najszybciej naprawić poniesione szkody. W sklepach stacjonarnych dostęp do niektórych usług może być obecnie ograniczony. MediaMarktSaturn intensywnie pracuje nad tym, aby wszystkie usługi jak najszybciej były ponownie dostępne bez ograniczeń. Firma będzie informowała o dalszych działaniach – napisało MediaMarkt Polska, cytowane przez niebezpiecznik.pl
Pracownicy sklepów otrzymali instrukcje, aby nie korzystali z komputerów w sklepach, nie restartowali systemów i odłączyli kasy od internetu. Sklepy stacjonarne pozostają dostępne dla klientów, jednak pracownicy mają ograniczony dostęp do systemu.
Nie wiadomo, czy doszło do wycieków danych klientów. Niemniej warto zmienić hasło, jeżeli ma się konto w niemieckim sklepie RTV/AGD.
Ofiarą cyberataku stała się też sieć Netto, która utraciła dostęp do swojego konta na Instagramie. Jak informuje portal wiadomoscihandlowe.pl, hakerzy włamali się na profil sklepu w mediach społecznościowych i zastąpili zdjęcia informujące o promocjach oraz przedstawiające półki sklepowe fotografiami błyskawic, samochodów czy wideoklipem z serialu „Peaky Blinders”.
W zamian za zwrot konta przestępcy zażądali okupu, na który nie zgodził się prezes duńskiego oddziału Netto, Michael Løve. Stwierdził on po rozmowie ze współpracownikami, „że wolelibyśmy żyć z tym zamieszaniem, niż płacić hakerom”. Duńskie konto instagramowe sklepu śledzi 65 tys. osób. Dla porównania, polskie obserwuje 30 tys. osób. Jak podkreśla Michael Løve, konta klientów obserwujących profil sklepu są bezpieczne.