REKLAMA
GPW

Małgorzata Manowska zachowa immunitet. Postępowanie TS umorzone

2025-09-18 17:37, akt.2025-09-18 20:31
publikacja
2025-09-18 17:37
aktualizacja
2025-09-18 20:31

Trzyosobowy skład Trybunału Stanu umorzył w czwartek postępowanie w sprawie immunitetu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Według sędziego TS Piotra Saka powodem tej decyzji był brak kworum oraz brak uprawnionego oskarżyciela. Zdanie odrębne zgłosił sędzia Józef Zych.

Małgorzata Manowska zachowa immunitet. Postępowanie TS umorzone
Małgorzata Manowska zachowa immunitet. Postępowanie TS umorzone
fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

Czwartkowa decyzja zapadła na posiedzeniu niejawnym, w trzyosobowym składzie z Piotrem Andrzejewskim (przewodniczący), Piotrem Sakiem oraz Józefem Zychem. Sędziowie obradowali na posiedzeniu niejawnym w sali, do której dziennikarze nie mieli dostępu. Przed salą zgromadziła się za to grupka osób protestująca przeciwko posiedzeniu, do którego ich zdaniem doszło bezprawnie.

Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Manowskiej dotyczył łącznie trzech wątków, w tym m.in. niezwołania posiedzenia Trybunału Stanu dotyczącego regulaminu TS. Sprawa ta została zainicjowana ponad rok temu pismem ośmiorga sędziów TS skierowanym m.in. do prokuratora krajowego.

Pełnomocnik I prezes SN i jednocześnie przewodniczącej Trybunału Stanu Małgorzaty Manowskiej, mec. Bartosz Lewandowski, podkreślił, że ze względu na wyłączenie jawności członkowie czwartkowego posiedzenia zostali pouczeni, że nie mogą ujawniać jego szczegółów. – Mogę natomiast zdradzić, że postanowieniem Trybunału Stanu w dniu dzisiejszym postępowanie zostało umorzone – przekazał. Jak dodał, zdanie odrębne zgłosił Józef Zych.

Sak: Postępowanie umorzono z dwóch podstaw

Fakt umorzenia potwierdził również PAP Piotr Sak. Jak doprecyzował, postępowanie umorzono z dwóch podstaw – braku kworum oraz braku uprawnionego oskarżyciela. Jak dodał, uzasadnienie czwartkowej decyzji pojawi się w piątek na stronie Trybunału Stanu.

– Bardzo istotną kwestią była kwestia umocowania prokuratora, który ten wniosek składał – powiedział Lewandowski, odnosząc się do wniosku o uchylenie immunitetu I prezes SN. Dodał, że „nic nie stoi na przeszkodzie, żeby prawidłowo umocowany prokurator wystąpił z nowym wnioskiem”. – To nie jest tak, że ta sprawa definitywnie jest zakończona po wsze czasy – wskazał.

Mec. Lewandowski dodał również, że bez rozpoznania został pozostawiony wniosek Prokuratury Krajowej o wyłączenie ze składu Andrzejewskiego oraz Saka właśnie dlatego, że został złożony przez „niewłaściwie umocowanego prokuratora”.

Powodem wniosku – jak przekazywał wcześniej rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak – była „uzasadniona wątpliwość co do bezstronności” obu tych członków Trybunału. Wśród przesłanek prokuratura wskazała m.in. wyznaczenie na czwartek posiedzenia TS w składzie trzyosobowym, z wyłączeniem jawności i pomimo wcześniejszego wyznaczenia innego terminu przez pełny skład TS.

Rosati: Decyzję o umorzeniu traktuje jako bezprawie

Po czwartkowym orzeczeniu jeden z członków Trybunału Stanu Przemysław Rosati powiedział PAP, że decyzję o umorzeniu traktuje jako „bezprawie”. Według niego prokuratura powinna „z urzędu wszcząć postępowanie i ocenić wszystkie działania podejmowane przez pana Andrzejewskiego i pana Saka”, począwszy od „bezprawnych czynności 29 sierpnia tego roku, w ramach których podjęto »akt«, na mocy którego panowie uznali, że wyłączono 12 członków Trybunału”.

Do orzeczenia TS na portalu X odniósł się również minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. – Trybunał Stanu nie jest i nigdy nie będzie prywatną własnością PiS. Bezprawna ochrona immunitetu p. Manowskiej wystawia ludziom w nią zaangażowanym jak najgorsze partyjne świadectwo – napisał.

Dlaczego chciano uchylić immunitet prezes Manowskiej?

Wniosek o uchylenie immunitetu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzacie Manowskiej, która jest też przewodniczącą TS, skierowała w lipcu Prokuratura Krajowa w związku z podejrzeniem popełnienia przez nią trzech przestępstw, m.in. niedopełnienia obowiązków w związku z niezwołaniem w ustawowym terminie posiedzenia pełnego składu Trybunału Stanu w celu uchylenia jego obecnego regulaminu oraz uchwalenia nowego.

Ponadto wniosek prokuratury związany jest z podejrzeniem przekroczenia przez Manowską uprawnień w związku z uznaniem ważności głosowań Kolegium SN mimo braku kworum oraz niedopełnienia obowiązków w związku z niewykonaniem prawomocnego postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie dotyczącego uchwały ówczesnej Izby Dyscyplinarnej SN o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna. Olsztyński sąd przychylił się wówczas do wniosku o wstrzymanie skuteczności i wykonalności tej uchwały SN.

Pięcioro sędziów TS zawnioskowało wtedy o zwołanie posiedzenia pełnego składu Trybunału w sprawie wniosku prokuratury. W sierpniu pojawiła się informacja, że posiedzenie pełnego składu TS w tej sprawie odbędzie się 3 września. Następnie pełnomocnik Manowskiej złożył wniosek o wyłączenie ze składu orzekającego grupy sędziów, którzy przesłuchani zostali jako świadkowie w wątku dotyczącym niezwołania posiedzenia TS. Wskazywał na przepisy Kodeksu postępowania karnego, że sędzia z mocy prawa jest wyłączony od udziału w sprawie, jeśli „był świadkiem czynu, o który sprawa się toczy, albo w tej samej sprawie był przesłuchany w charakterze świadka”.

Wniosek ten rozpoznany został na niejawnym posiedzeniu TS w trzyosobowym składzie: przewodniczący sędzia Andrzejewski, członkowie – sędziowie Zych i Sak – zdecydowali o wyłączeniu ze sprawy 12 sędziów TS. Lewandowski stwierdził wtedy, że nie ma składu Trybunału do rozpoznania wniosku prokuratora.

Według Prokuratury Krajowej przy decyzji o wyłączeniu 12 sędziów Trybunału Stanu nieprawidłowo zastosował przepisy. W związku z tym 3 września prokuratorzy stawili się na posiedzeniu Trybunału Stanu, podobnie jak grupa sędziów, w tym m.in. wiceprzewodniczący TS Jacek Dubois, którzy nie zaakceptowali decyzji o ich wyłączeniu ze sprawy, uznając, że w przypadku spraw immunitetowych przepisy Kpk nie mają zastosowania. Na tym posiedzeniu doszło do awantury: wypowiedzi podniesionym głosem, przepychanek słownych, przerywania sobie wzajemnie.

Ostatecznie Andrzejewski ogłosił przerwę i on oraz niektórzy sędziowie wyszli. Po jakimś czasie Lewandowski poinformował dziennikarzy, że otrzymał od Andrzejewskiego – jako przewodniczącego posiedzenia – informację, że zostało ono odroczone bezterminowo. Jednak 11 sędziów TS weszło ponownie na salę, a będący wśród nich sędzia Zych ogłosił odroczenie posiedzenia do 22 września. Następnego dnia Andrzejewski oświadczył, że wyznaczenie posiedzenia TS na 22 września przez osobę niebędącą przewodniczącym posiedzenia było nieuprawnione.

Dubois: TS ws. uchylenia immunitetu obraduje wyłącznie w pełnym składzie i jawnym

Wiceprzewodniczący Trybunału Stanu Jacek Dubois uważa, że czwartkowe posiedzenie TS w trzyosobowym składzie ws. uchylenia immunitetu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej nie ma żadnego znaczenia prawnego. W sprawie uchylenia immunitetu TS obraduje wyłącznie w pełnym składzie i jawnym - podkreślił.

Sędzia TS Piotr Sak poinformował PAP, że w czwartek w trzyosobowym składzie Trybunał umorzył postępowania ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej. Według Saka postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela". Posiedzenie trzyosobowego składu zwołał jego przewodniczący sędzia TS Piotr Andrzejewski.

Jacek Dubois w TVN24 ocenił, że „to co się wydarzyło nie ma żadnego znaczenia prawnego, bo w trybie uchylania immunitetu ustawa w ogóle nie przewiduje takiego składu trójkowego”. Jego zdaniem, w sprawie uchylenia immunitetu TS obraduje wyłącznie „w pełnym składzie i jawnym”. - Więc jeżeli obraduje się w jakimś posiedzeniu niejawnym, to chyba ze wstydu, z powodu naruszenia prawa panowie się zamknęli za śluzą, żeby ukryć to, co robią - zaznaczył.

Zdaniem Dubois, ta sytuacja wygląda „mniej więcej tak samo, jakby trzy osoby napisały, że wygrały w totolotka”. - To nie ma żadnego znaczenia prawnego - podkreślił. Jak podkreślił znaczenie prawne ma to, że osoby kierujące TS próbują sparaliżować działania tego organu i robią to w jednym konkretnym celu: żeby nie można było skonfrontować pani Manowskiej z wymiarem sprawiedliwości. A pan Andrzejewski zajmuje się w tej chwili ochroną swojej politycznej koleżanki - ocenił sędzia TS.

- Doszło do gróźb, doszło w naszej ocenie do fałszowania dokumentów, doszło do przekroczenia uprawnień. Doszło w końcu do czegoś, co w PRL nazywa się poplecznictwo. Czyli uniemożliwienia doprowadzenia do tego, żeby osoba, którą prokuratora ściga, mogła ponieść karę i teraz przede wszystkim my, jako członkowie Trybunału zdecydowaliśmy się o tym powiadomić ministra (sprawiedliwości) prokuratora generalnego - mówił Dubois.

sno/ nl/ sdd/ par/ pab/

Źródło:PAP
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (1)

dodaj komentarz

Powiązane: Sąd Najwyższy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki