REKLAMA

Macierzyński: Na 50 metrach kwadratowych nie da się mieszkać

2010-01-07 08:01
publikacja
2010-01-07 08:01
Kto kupuje 50-metrowe klitki? Być może niedoświadczone życiowo osoby, które za kilka lat będą chciały to mieszkanko sprzedać i zamienić na większe. Czy wynajem nie jest jednak korzystniejszy? - zastanawia się Michał Macierzyński, analityk Bankier.pl.
Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (89)

dodaj komentarz
~aaa2d
Serdecznie Zapraszam na stronę :

www.pomysl-biznes.com.pl

Pomysły na Biznes , porady , franczyzna - Analiza Rynku - Dotacje na biznes ( wnioski online)

Pozdrawiamy
Pomysl-biznes.com.pl
~miki, myszka miki
Panie Macierzyński, ludzie kupują małe mieszkania, podobnie jak kupują małe lub tańsze samochody, by po kilku latach zamienić je na większe lub droższe samochody. Ktoś kto jest na początku swojej drogi zawodowej (w polskich realiach niestety często ok. 10 lat od rozpoczęcia pracy), ma trochę oszczędności, więc nie musi brać kredytu Panie Macierzyński, ludzie kupują małe mieszkania, podobnie jak kupują małe lub tańsze samochody, by po kilku latach zamienić je na większe lub droższe samochody. Ktoś kto jest na początku swojej drogi zawodowej (w polskich realiach niestety często ok. 10 lat od rozpoczęcia pracy), ma trochę oszczędności, więc nie musi brać kredytu na całość inwestycji. Gdyby Pana teoria była prawdziwa, należałoby uznać, że większość Polaków to debile, bo większość kupuje właśnie mieszkania w przedziale 40-60 m kwadratowych. A nie jesteśmy debilami, tylko takie są nasze możliwości finansowe. W Polsce nie ma tradycji wynajmowania, jaka jest np. w krajach skandynawskich czy W.Brytanii. Posiadanie mieszkania na własność jest traktowane jako jedna z najważniejszych potrzeb i tak jest w wielu krajach. Gdyby na 50 metrach nie można było mieszkać lub mogły tylko ofiary losu, jak próbuje pan dowodzić, Ikea nie zarabiała by miliardów na rozwiązaniach zaprojektowanych dla "domków dla lalek". A zarabia i to na całym świecie. I jeszcze jedno. Równie dobrze posiadacz domku mógłby dowodzić, że mieszkanie na 80 metrach, które pan wynajmuje, to jakaś porażka i tylko jakiś niedorajda życiowy może tak żyć. No bo jaki sens wynajmowac za 3 tys. miesięcznie 80 metrów w szuflandii, gdzie słychać jak sąsiad spuszcza wodę w mieszkaniu obok, gdy za taką cenę można wybudować metr kwadratowy domku pod miastem? I tak dalej, i tak dalej
~Maciek
Panie Macierzyński!

1. Robi Pan jeden ogromny błąd w wyliczeniach opłacalnosci najmu vs zakupu na kredyt:
Jesli nawet rata wynosi ok. 3 tys. zł. 9 (to chyba przesada, ale dokładnie nie wiem), to trzeba wziąc pod uwagę , ze tylko mniej więcej połowa raty to koszt finansowy porównywalny z kosztem najmu, pozostała część to
Panie Macierzyński!

1. Robi Pan jeden ogromny błąd w wyliczeniach opłacalnosci najmu vs zakupu na kredyt:
Jesli nawet rata wynosi ok. 3 tys. zł. 9 (to chyba przesada, ale dokładnie nie wiem), to trzeba wziąc pod uwagę , ze tylko mniej więcej połowa raty to koszt finansowy porównywalny z kosztem najmu, pozostała część to spłata kapitału i nabycie własności - metr po metrze. A więc koszt finansowy jest podobny w obu przypadkach.

2. W stanie równowagi rynkowej koszt finansowy kredytu (a więc bez części spłaty kapitału) moze być nieco wyzszy niz koszt najmu, a różnica to koszt pewności rodziny, ze nikt jej nie wypowie umowy, czy eksmituje oraz to, ze moga urządzic (własne) mieszkanie jak chcą.

Prosze o ustosunkowanie siędo tych uwag, może się jednak myle?

pozdrawiam,

Maciek
~kolo
no pewnie można się zżymać, że polszczyzna zła, że za dużo mówca macha rękami. A może właśnie to jest odpowiednia oprawa - słuchajcie fircyki na chłopski rozum Macierzyński przedstawia Wam obraz na rynku, jest to logiczne i proste a że przy okazji bez fałszywego respektu dla reszty rynku - uczcie się!. Jak już krytykę zaczynacie no pewnie można się zżymać, że polszczyzna zła, że za dużo mówca macha rękami. A może właśnie to jest odpowiednia oprawa - słuchajcie fircyki na chłopski rozum Macierzyński przedstawia Wam obraz na rynku, jest to logiczne i proste a że przy okazji bez fałszywego respektu dla reszty rynku - uczcie się!. Jak już krytykę zaczynacie od polszczyzny i machania kę rękami to już niedobrze z Wami amigos.... No to wasze zdrowie bo rok będzie ciężki! "Strzemiennego!" nie krzyknę tylko "Odchodnego" powiem bo ja też z chłopów się wywodzę....
~MARCIN
Dla mnie Pan Maciej swoj styl wypowiedzi i sposob argumentowania uzywa z premedytacja tak aby jego analizy byly zrozumiane przez osoby nie majace kompletnie nic do czynienia z ekonomia. niestety wiedza ekonomiczna Polaków generalnie jest słaba , mają tendencję to szukania bzdurnych autorytetów na zasadzie "Pani w biurze powiedziala,Dla mnie Pan Maciej swoj styl wypowiedzi i sposob argumentowania uzywa z premedytacja tak aby jego analizy byly zrozumiane przez osoby nie majace kompletnie nic do czynienia z ekonomia. niestety wiedza ekonomiczna Polaków generalnie jest słaba , mają tendencję to szukania bzdurnych autorytetów na zasadzie "Pani w biurze powiedziala, w TV mowili" itp.
dla kogos kto interesuje sie tematem jasne sa mechanizmy i obecna sytuacja, grunt zeby trafic do ludzi ktorzy za grosz nie potrafia logicznie myslec ani miec swojego zdania.
Pozdrowienia
~em
Dnia 2010-01-07 o godz. 09:35 ~str napisał(a):
> o Matko co za prostak!!!- facet nawet po polsku nie potrafi
> normalnie mówić: "przeczytałem na
> gazecie"- dalej już nawet nie słuchałem. Ciekawe
> skąd ma przed nazwiskiem: "dr"?

"Na gazecie" bo na portalu
Dnia 2010-01-07 o godz. 09:35 ~str napisał(a):
> o Matko co za prostak!!!- facet nawet po polsku nie potrafi
> normalnie mówić: "przeczytałem na
> gazecie"- dalej już nawet nie słuchałem. Ciekawe
> skąd ma przed nazwiskiem: "dr"?

"Na gazecie" bo na portalu gazeta.pl. Internet na kasach w biedronce podlaczyli ze tacy ludzie jak Ty teraz juz nawet komentuja?
szymonkogut
Znam ludzi którzy mieszkają na 30m. Niektórym jednak dobrze się powodzi tak jak temu panu. Moze dla niego kupno takiego mieszkania to pryszcz, ale większość ludzi na to nie stać. W polsce mamy coraz więcej bogaczy tzw. Polska A (ci co się dobrali do koryta) i Polska B która zapierdala tak jak ja na 3zmiany bez urlopu lub ludzie którzy Znam ludzi którzy mieszkają na 30m. Niektórym jednak dobrze się powodzi tak jak temu panu. Moze dla niego kupno takiego mieszkania to pryszcz, ale większość ludzi na to nie stać. W polsce mamy coraz więcej bogaczy tzw. Polska A (ci co się dobrali do koryta) i Polska B która zapierdala tak jak ja na 3zmiany bez urlopu lub ludzie którzy zarabiają jeszcze miej. Mając 1900brutto i mniej nie mają na co liczyć. Jeśli wynajmują to ledwie im starcza i nie mają szansy na poprawe swej parszywej egzystencji . A kredyt na 30 i więcej lat będą spłacać jeszcze w trumnie! Może pan wypowie się w tej sprawie albo lepiej nie bo nie wie jak to jest!
~troma
Nie gadaj o korytach bo to nic nie wnosi do dyskusji, a pokazuje tylko że masz postawę roszczeniową.

jak nieruchomości będą drożeć to ich sytuacja na pewno się nie poprawi.

A ja zgadzam się że na 50 m^2 nie da się normalnie mieszkać z żoną i dziećmi.
Wiem że niektórzy tak mieszkają, ale gdyby mieli możliwość to
Nie gadaj o korytach bo to nic nie wnosi do dyskusji, a pokazuje tylko że masz postawę roszczeniową.

jak nieruchomości będą drożeć to ich sytuacja na pewno się nie poprawi.

A ja zgadzam się że na 50 m^2 nie da się normalnie mieszkać z żoną i dziećmi.
Wiem że niektórzy tak mieszkają, ale gdyby mieli możliwość to na pewno zamieszkali by w większym mieszkaniu, a tak żyją w niekomfortowych warunkach i muszą się gnieść .

Tak więc jaki jest sens zadłużać się na całe życie dla kogoś kto może sobie teraz odłożyć ?
~Stefano
Panie Michale, jeśli Pan czyta te komentarze, proszę się nie przejmować nimi. To, że jest Pan osobą medialną nie znaczy że nie może pan mieć gorszego dnia. Dla mnie najważniejsze jest że merytorycznie robi Pan dobrą robotę i to nie od wczoraj. Rolą ekonomisty nie jest nakręcanie popytu, tylko sensowny i z dystansem komentarz do rynku,Panie Michale, jeśli Pan czyta te komentarze, proszę się nie przejmować nimi. To, że jest Pan osobą medialną nie znaczy że nie może pan mieć gorszego dnia. Dla mnie najważniejsze jest że merytorycznie robi Pan dobrą robotę i to nie od wczoraj. Rolą ekonomisty nie jest nakręcanie popytu, tylko sensowny i z dystansem komentarz do rynku, za co serdecznie dziękuję.

Jeżeli ktoś zamierza komentować mój wpis - zapraszam. Ja nie będę tego czytał.
Z wyrazami szacunku.
Stefano
~kot z ogonem
Co do języka polskiego, to z Ciebie chyba kompleksy wyłażą. Facet jest spontaniczny, merytorycznie bardzo dobry -tylko tacy mogą sobie pozwolić na taką dozę spontaniczności. Ewidentnie widać, że jest po stronie ludu polskiego, a nie bandy spekulantów i cwaniaków -ZŁODZIEI. Boli cię to?!

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki