Z tego też powodu, jeden z liderów bliskowschodniego rynku lotniczego jakim jest Lufthansa, rozważa możliwość uruchomienia kilku nowych połączeń do Iraku. Planuje się połączyć Bagdad oraz Erbil, na północy Iraku, z Frankfurtem i Monachium.
Lufthansa, która obsługiwała loty do Bagdadu od 1956 do 1990 roku, czyli do początku I wojny w Zatoce Perskiej, chce wznowić połączenie z tym krajem już w lecie bieżącego roku, po uzyskaniu niezbędnego zezwolenia oraz sprawdzeniu warunków związanych z lotniskową infrastrukturą.
Wznawiając loty do Iraku, Lufthansa konsekwentnie realizuje swoją politykę rozszerzania sieci połączeń bliskowschodnich, która obecnie obejmuje 88 lotów tygodniowo do 14 miejsc w jedenastu krajach. Stolica autonomii, Erbil, ma już wprawdzie połączenie z Wiedniem, realizowane przez Austrian Airlines, które jest jednak częścią grupy Lufthansa i w związku z tym realizuje na tym terenie wspólną politykę przewozową.
Tak więc, jeśli wszystko pójdzie dobrze, począwszy od lata, zarówno Bagdad jak i Erbil będą powiązane poprzez globalną sieć Lufthansy, z największymi portami Niemiec, Frankfurtem i Monachium a pośrednio i z całym światem.
Grzegorz Mazurczak