REKLAMA
SPRAWDŹ

LOT ogłasza rejsy do Los Angeles

2016-10-05 09:29
publikacja
2016-10-05 09:29

PLL LOT od kwietnia 2017 r. zacznie latać do Los Angeles - poinformował w środę przewoźnik. To pierwsze połączenie LOT- u na zachodnie wybrzeże USA i kolejne miasto na mapie nowych połączeń spółki. Do "Miasta Aniołów" będą latały Boeingi 787 Dreamliner.

fot. Paweł Pilzak / / LOT.pl

Bezpośrednie rejsy z Warszawy do Los Angeles spółka zainauguruje 3 kwietnia 2017 r. Połączenia będą realizowane w poniedziałki, wtorki, piątki i soboty.

"Otwieramy dla naszych pasażerów pierwsze bezpośrednie połączenie z regionu Europy Środkowo-Wschodniej do Los Angeles, jednego z najważniejszych i najsłynniejszych miast Stanów Zjednoczonych. (...) Kalifornia to nie tylko idealny kierunek na wakacje, ale także coraz ważniejszy ośrodek biznesowy" - powiedział cytowany w komunikacie prezes PLL LOT Rafał Milczarski.

Pasażerowie będą mieli do wyboru trzy klasy podróży: LOT business class, LOT premium economy i LOT economy class. Klasa biznes to 18 foteli, które rozkładają się do pozycji płaskiego łóżka, pasażerom oferowane są posiłki, a także alkohole i napoje bezalkoholowe. W klasie premium economy jest 21 foteli wyposażonych w podłokietniki, podnóżki i podpórki pod uda. W tej klasie także podawane są posiłki, alkohole i napoje bezalkoholowe. W klasie economy fotele rozkładają się do przodu nie zabierając miejsca na nogi pasażerom siedzącym przed nimi, wyposażone są także w podnóżki. Każdy pasażer ma do dyspozycji indywidualny system rozrywki pokładowej wyposażony w złącze USB. W klasie ekonomicznej są bezpłatne ciepłe posiłki oraz napoje.

Jak zauważa prezes PLL LOT, w okolicy Los Angeles mieszka wiele osób, które pochodzą z Europy Środkowo-Wschodniej. "Nie muszą się już oni przesiadać w zatłoczonych hubach zachodniej Europy" mówi Milczarski.

Los Angeles będzie ósmym połączeniem dalekiego zasięgu w siatce LOT-u, w tym piątym kierunkiem do Ameryki Północnej. Ogłoszenie rejsów na zachodnie wybrzeże USA to kolejny element realizacji strategii rentownego wzrostu Polskich Linii Lotniczych LOT.

Więcej połączeń i pasażerów

W tym roku LOT uruchomił już 24 nowe połączenia, w tym ogłoszone w poniedziałek połączenie do Newark w USA i połączenie do Seulu, które wystartuje 17 października.

W nowej strategii do 2020 r. PLL LOT ma m.in. przewieźć ponad 10 mln pasażerów rocznie 70 samolotami, w tym 16 dreamlinerami. Spółka chce zatrudnić ok. 1400 osób, w tym 400 nowych pilotów i ponad tysiąc członków personelu pokładowego. Planuje także rozwój połączeń do Ameryki Północnej i Azji. Linia ma być rentowna i mieć 25-proc. udział w polskim rynku, a do 2025 roku ponad 30-proc.

Po pierwszych pięciu miesiącach br. linia przewiozła ponad 2 mln pasażerów. Zgodnie z prognozą, na koniec 2016 r. ma ich być ok. 5,5 mln. W ubiegłym roku LOT przewiózł ponad 4 mln pasażerów. LOT zaczął w czerwcu br. zarabiać na lataniu. Spółka szacuje, że na koniec tego roku linia będzie miała ponad 125 mln zł zysku z działalności podstawowej, czyli przewożeniu pasażerów.

Udziałowcami PLL LOT są Skarb Państwa (99,82 proc. akcji), TFS Silesia (0,144 proc. akcji) oraz pracownicy (0,036 proc. akcji). (PAP)

Czytaj więcej: "Prezes LOT: Więcej połączeń i pasażerów oraz nowe lotnisko".

aop/ pad/ amac/

Źródło:PAP
Tematy

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~matoł
Ale jak to jest, że nasze Okęcie, według słów prezesa: nie jest zatłoczone, a jednocześnie w innym miejscu stwierdza, że dusi się i musi być wybudowany nowy port centralny?
Oczywiście otwieranie nowych połączen to dobry pomysł na poprawienie cash flow. Promocja na 1 mln biletów jest dwa razy bardziej odważna od promocji zeszłorocznej
Ale jak to jest, że nasze Okęcie, według słów prezesa: nie jest zatłoczone, a jednocześnie w innym miejscu stwierdza, że dusi się i musi być wybudowany nowy port centralny?
Oczywiście otwieranie nowych połączen to dobry pomysł na poprawienie cash flow. Promocja na 1 mln biletów jest dwa razy bardziej odważna od promocji zeszłorocznej na 0,5 mln biletów. Ale pokazuje bardzo szybki zjazd w przepaść. Chinczycy rozegrali nas świetnie. Rząd pojechał do Chin i opowiedział im o naszym rynku, dzięki czemu nie musieli wydawać ani centa na badanie rynku, a potem Air China dogadało się z Lufthansą i razem będą eksploatowali polski rynek. Brawo geniusze.
~INSIDER
Każdy Niemiec lata Lufthansa, bo wspiera narodowego przewoźnika, żeby niemieckie trwało. Polak, też lata Lufthansa, żeby zaoszczędzić 50 złotych, nie bacząc ze jakiemus pilotowi z niemieckim obywatelstwem umyśli się akurat rozbić samolot, jak ten w Alpach. Smutna to konstatacja, ale co zrobić. Chyba już tak nas zaprogramowali i tak Każdy Niemiec lata Lufthansa, bo wspiera narodowego przewoźnika, żeby niemieckie trwało. Polak, też lata Lufthansa, żeby zaoszczędzić 50 złotych, nie bacząc ze jakiemus pilotowi z niemieckim obywatelstwem umyśli się akurat rozbić samolot, jak ten w Alpach. Smutna to konstatacja, ale co zrobić. Chyba już tak nas zaprogramowali i tak już musi być.
~Eskimos
Patriota ma rację. Latam na inne kontynenty 2-3 razy w roku. Zawsze lot jest jednym z droższych przedsiębiorstw.
Mieszkam we Wrocławiu, więc zasadniczo czy Lecę z Warszawy czy z Berlina jest mi obojętne, na dodatek często gdy korzystam z np KLM/ airfrance to przesiadka z Warszawy jest w cenie.
Często bilety lotu są droższe
Patriota ma rację. Latam na inne kontynenty 2-3 razy w roku. Zawsze lot jest jednym z droższych przedsiębiorstw.
Mieszkam we Wrocławiu, więc zasadniczo czy Lecę z Warszawy czy z Berlina jest mi obojętne, na dodatek często gdy korzystam z np KLM/ airfrance to przesiadka z Warszawy jest w cenie.
Często bilety lotu są droższe o 1000 złotych.
PS narita z Berlina 2400 w dwie strony.
~Patriota
Jeśli przygotują (LOT) taką samą ofertę cenową do LA jak do Tokio, to życzę im powodzenia w zapełnieniu samolotu. Przykład? Jako patriota chciałem lecieć do Tokio LOTem, ale cena za bilet w obie strony ponad 3 tyś PLN, skłoniła mnie do poszukania "tańszego" połączenia. I tak finalnie lecę Qatar Airways za 2.040 PLN w obie Jeśli przygotują (LOT) taką samą ofertę cenową do LA jak do Tokio, to życzę im powodzenia w zapełnieniu samolotu. Przykład? Jako patriota chciałem lecieć do Tokio LOTem, ale cena za bilet w obie strony ponad 3 tyś PLN, skłoniła mnie do poszukania "tańszego" połączenia. I tak finalnie lecę Qatar Airways za 2.040 PLN w obie strony. Czyli ponad 1 tyś PLN taniej ... a do tego mogę wziąć 30 kg bagażu, a nie 23 kg (jak w LOT). I tak "patriotyzm" zderzył się z rzeczywistością ;-)
~pitkura
Dojazdu lub dolotu do Berlina lub Frankfurtu już Patriota już nie liczy!?
~zez odpowiada ~pitkura
LOT do Tokio lata tylko z Warszawy a Warszawa to nie cała Polska. Gdy ktoś mieszka na zachodzie Polski to może być taniej i szybciej do Berlina niż do Wa-wy...

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki