REKLAMA

Każdy taki tydzień to 100 złotych wyższej raty

Piotr Lonczak2011-03-17 11:00
publikacja
2011-03-17 11:00
Ostatnie tygodnie przyniosły umocnienie franka. Wysoki kurs szwajcarskiej waluty martwi polskich kredytobiorców, którzy zdecydowali się na kredyt w tej walucie. Niestety nie zanosi się na znaczące osłabienie franka w najbliższym czasie.

Frank szwajcarski jest postrzegany przez inwestorów jako bezpieczna lokata kapitału w niepewnych czasach. Dlatego drożeje, kiedy sytuacja na rynkach ulega pogorszeniu. Obecnie szwajcarska waluta ma trzy powody, aby się umacniać.

Najświeższym czynnikiem stojącym za wzrostem notowań franka jest kryzys w Japonii. Kraj Kwitnącej Wiśni został zrujnowany przed potężne trzęsienie ziemi oraz niszczące fale tsunami. Na domiar złego wstrząsy uszkodziły elektrownie atomową. Obecnie rząd z Tokio walczy o uniknięcie skażenia radioaktywnego. Kłopoty Japonii mogą zaszkodzić wzrostowi światowej gospodarki, co mocno martwi rynki finansowe.

Przed trzęsieniem ziemi w Japonii rynki żyły wydarzeniami w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Rewolucje w Tunezji, Egipcie oraz w Libii wywindowały ceny ropy naftowej do poziomów z 2008 roku. Obecnie nieco w cieniu medialnej wrzawy związanej z kryzysem atomowym pozostają wydarzenia w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej. Nie umykają jednak rynkom, które reagują wzrostem notowań ropy naftowej. Wysokie ceny surowców energetycznych wpływają negatywnie na koniunkturę gospodarczą, skutecznie psując rynkowe nastroje.

W tle tych wydarzeń pozostaje kryzys finansowy w strefie euro. W ostatni weekend unijni politycy zdecydowali się na powiększenie funduszu stabilizacyjnego oraz złagodzenie warunków spłaty kredytu dla Grecji. Mimo wysiłków rządzących inwestorzy negatywnie oceniają perspektywy krajów zadłużonych niewypłacalnością. Jest to najważniejszy czynnik stojący za wzrostem notowań franka szwajcarskiego.

Wiele wskazuje na to, że nerwowa atmosfera na rynkach będzie utrzymywać się przez dłuższy czas. Z tego powodu notowania franka szwajcarskiego mogą zadomowić się powyżej 3 złotych i zmierzać w kierunku północnym. O ile wydarzenia w Japonii i na Bliskim Wschodzie mają charakter przejściowy, o tyle kryzys finansowy trwa już blisko półtora roku i niewiele wskazuje na jego szybkie zakończenie. Kredytobiorcy powinni uzbroić się w cierpliwość i nie wykonywać nerwowych ruchów. Myślenie o przewalutowaniu kredytu w tej sytuacji nie jest dobrym rozwiązaniem.

Piotr Lonczak
Analityk Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl

Komentarz Działu Analiz Bankier.pl:

W ciągu tygodnia cena franka wzrosła o blisko 10%. W środę w nocy szwajcarska waluta kosztowała 3,29 zł i niemal wyrównała rekord z lutego 2009 roku. A jeszcze tydzień temu kurs franka wynosił 3,04 zł.

Rata kredytu wyrażona w PLN
w zależności od kursu franka.
  Zadłużenie w CHF
Kurs CHF/PLN 100 tys. 150 tys.
3,2 1 152 zł 1 728 zł
3,3 1 188 zł 1 782 zł
3,4 1 224 zł 1 836 zł
3,5 1 260 zł 1 890 zł
3,6 1 296 zł 1 944 zł
3,7 1 332 zł 1 998 zł
3,8 1 368 zł 2 052 zł
Źródło: Dział Analiz Bankier.pl
Dla każdych 100 tysięcy franków zadłużenia wzrost kursu CHF/PLN o 10 groszy przekłada się na wzrost miesięcznej raty o 35 złotych.
W ciągu ostatnich 30 dni kurs franka poszedł
w górę o 30 groszy, co oznacza, że rata przeciętnego kredytu mogła wzrosnąć o około sto złotych.

Założenia: kredyt denominowany we franku szwajcarskim zaciągnięty na 30 lat przy stałej marży 1,5%, spłacany w ratach równych. Podstawą oprocentowania jest trzymiesięczny Libor dla franka, który 10 marca wynosił 0,18%.



Źródło:

Do pobrania

ratypng
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (36)

dodaj komentarz
~Roberto
Dużo osób teraz się śmieje z tych co kupili miesznie na kredyt we frankachi. Ale jak niby
mieli inaczej spełnić to swoje marzenie? Jak by ich własne rządy nie były na usługach NWO, to sytuacja w kraju byłaby dobra i stać by ich było na kredyt w złotówkach (walucie, w której się zarabia). W Czechach, gdzie nie sprzedano wszystkiego
Dużo osób teraz się śmieje z tych co kupili miesznie na kredyt we frankachi. Ale jak niby
mieli inaczej spełnić to swoje marzenie? Jak by ich własne rządy nie były na usługach NWO, to sytuacja w kraju byłaby dobra i stać by ich było na kredyt w złotówkach (walucie, w której się zarabia). W Czechach, gdzie nie sprzedano wszystkiego za przysłowiową złotówkę w chwili obecnej stopa procentowa jest około 0,75, a u nas kilka razy tyle!!!
Czesi nie musieli brać kredytów we frankach. Brali Węgrzy, Rumuni, Bułgarzy, czyli te kraje o których Premier Izraela mówił, że dzieki zaradności i przyjaciołom są przez nich wykupowane. A ci przyjaciele to w zdecydowanej większości nasza 5 kolumna.
To Balcerowicz i dotychczasowe rządy bedą odpowiadać za to, że za pół roku ogromnej większości młodych ludzi banki będą zabierały mieszkania.
Międzynarodowi bankierzy przejmą mieszkania. I co oni zrobią? Spakują się i wyjadą do Niemiec pracować w kuchni.
Polska dla NWO, Europa wschodnia dla NWO, ropa libijska dla NWO... cały świat dla NWO.
~Złotko
Za około dwóch lat CHF/PLN będzie po 4,2 tzn. rata kredytu wyrażona w PLN
w zależności od kursu franka będzie po 1460 PLN dla zadłużenia w CHF. Wtedy kredytobiorcy będą mieli problem. Pora chyba już teraz pomyśleć o przewalutowaniu kredytu. W tym roku spodziewam się 3,7-3,8 PLN, potem korekta do 3,2 PLN, a następnie impuls na
Za około dwóch lat CHF/PLN będzie po 4,2 tzn. rata kredytu wyrażona w PLN
w zależności od kursu franka będzie po 1460 PLN dla zadłużenia w CHF. Wtedy kredytobiorcy będą mieli problem. Pora chyba już teraz pomyśleć o przewalutowaniu kredytu. W tym roku spodziewam się 3,7-3,8 PLN, potem korekta do 3,2 PLN, a następnie impuls na 4,20 PLN. Nie warto kopać się z koniem carry trade
~q_werty
przetrzyj sobie szklaną kulę złotko
~observer odpowiada ~q_werty
Zastanawiam się skąd ta psychoza z powodu CHF??? Pewnie zapakowaliście się w kredyty mieszkaniowe we frankach. Nasłuchaliście się doradców bankowych od kredytów, że długoterminowy kredyt we frankach jest w perspektywie takiego okresu bardzo opłacalny. Prawda jest jednak inna, jeśli już musicie brać kredyt to bierzcie je w tej walucie Zastanawiam się skąd ta psychoza z powodu CHF??? Pewnie zapakowaliście się w kredyty mieszkaniowe we frankach. Nasłuchaliście się doradców bankowych od kredytów, że długoterminowy kredyt we frankach jest w perspektywie takiego okresu bardzo opłacalny. Prawda jest jednak inna, jeśli już musicie brać kredyt to bierzcie je w tej walucie w jakiej otrzymujecie Wasze wynagrodzenie za pracę. Nie będą Was wtedy boleć niekorzystne zmiany kursowe walut.
~bolo
Walisz kit tak jak 3 i 4 lata temu pieprzyli ze franio będzie po 3,5 /a przez pól roku był po 2zł/a euro po 5. a przez 4 misięce było poniżej 3,3.
Nie ma takiej możliwości/bo błoby po Szwajcarii /,po następnych transzach środków z uni i uspokojenia sytuacji w Japoni po katakliźmie ostry zjazd i znowu zoboczymy Chf za ok 2zł i
Walisz kit tak jak 3 i 4 lata temu pieprzyli ze franio będzie po 3,5 /a przez pól roku był po 2zł/a euro po 5. a przez 4 misięce było poniżej 3,3.
Nie ma takiej możliwości/bo błoby po Szwajcarii /,po następnych transzach środków z uni i uspokojenia sytuacji w Japoni po katakliźmie ostry zjazd i znowu zoboczymy Chf za ok 2zł i euro 3,4 -3,5.
Sytuacja zawsze się powtarza to tylko kwestia czasu hej!
~Złotko odpowiada ~bolo
Analiza fraktalna i analiza poszczególnych fal, co innego sugeruje. Pozdrawiam. Złotko
infinum odpowiada ~bolo
@bolo, marzenia to dobra rzecz, śnij dalej :)

Analiza fundamentów polskiej gospodarki wskazuje, że w najbliższych latach czeka nas ostry zjazd.
~Marduk
Nie ma szans aby przy takim kursie franka do euro szwajcaria podniosła stopy procentowe, no chyba że chcieliby zarżnąć swoja gospodarke.
~Różowy Smok
Witam. Kilka ciepłych słów dla kredytobiorców. Sądzę, że banki wraz z podatnikami wezmą współodpowiedzialność za nadmierne długi osób, które zadłużyły się w obcej walucie. Uzasadnienie jest proste - ani banki, ani rząd, nie podjęły wystarczających kroków, aby:

1) Właściwie zweryfkiować zdolność kredytową kredytobiorców z uwzgędnieniem
Witam. Kilka ciepłych słów dla kredytobiorców. Sądzę, że banki wraz z podatnikami wezmą współodpowiedzialność za nadmierne długi osób, które zadłużyły się w obcej walucie. Uzasadnienie jest proste - ani banki, ani rząd, nie podjęły wystarczających kroków, aby:

1) Właściwie zweryfkiować zdolność kredytową kredytobiorców z uwzgędnieniem ryzyka walutowego.

2) Właściwie zabezpieczyć osoby bez profesjonalnego przygotowania, przed skutkami spekulacji walutowych. Długoterminowe zadłużanie się w obcej walucie jest niewątpliwie inwestycją o charakterze spekulacyjnym. W praktyce banki zachęcały klientów do podjęcia bardzo ryzykownych decyzji inwestycyjnych (spekulacyjnych) w celu osiągnięcia korzyści, nie informując o skali ryzyka.

3) Na czas stworzyć zabezpieczenia systemowe dla ochrony kredytobiorców przed nieświadomym inwestowaniem (spekulowaniem) na rynku walutowym. Dopiero po długim czasie wprowadzono elementy zabezpieczeń w formie rekomendacji, co potwierdza nie wprost, że takie zabezpieczenia powinny istnieć w sytuacji, gdy banki są powszechnie uznawane za instytucje zaufania publicznego.

Pozostaje kwestia tego na ile zdeterminowani będą kredytobiorcy, aby się odpowiednio zorganizować, i ruszyć przeciwko bankom, nadzorowi bankowemu i rządowi. Pewnie TK, też będzie miał co nieco roboty w tej sprawie.

Pozdrawiam.

PS. Podatnicy, trzymajcie się za kieszenie! Będziemy dopłacać obcym bankom z tytułu różnic kursowych.

~dodek
Czarne chmury nad spekula sie zbieraja i wtedy zacznie sie ich lapanka

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki