Polska służba zdrowia, polska onkologia, jest na światowym poziomie – powiedział w środę w Gliwicach marszałek Senatu Stanisław Karczewski, ale według niego bolączką pozostaje zbyt późne wykrywanie chorób nowotworowych i trzeba zmienić szkolenie lekarzy w tym zakresie.
Podczas wizyty w Centrum Onkologii w Gliwicach marszałek powiedział, że jest pod wielkim wrażeniem ich pracy. Wyraził zadowolenie, że mogą korzystać z najnowocześniejszych technologii, nowych leków i urządzeń.
Karczewski, który jest z wykształcenia lekarzem, podkreślił, że medycyna szybko się zmienia, a polska medycyna nadąża za tym rozwojem. "Urządzenia, państwa praca, ale również leczenie jest na najwyższym światowym poziomie, europejskim poziomie" – ocenił.
"Można atakować, można mówić, nie znając się na tym, ale przecież to co dzieje się w polskiej medycynie, to, co dzieje się w onkologii, jak państwo ofiarnie, wytrwale i skutecznie pracujecie, zasługuje na najwyższe słowa uznania i podziękowania” – dodał.
Karczewski wskazał, że bolączką polskiej służby zdrowi pozostaje zbyt późne zgłaszanie się do specjalistów pacjentów z chorobami nowotworowymi.
"Brakuje nam dobrego szkolenia i dobrych zajęć na wyższych uczelniach (…), jesteśmy dumni w tej chwili, że zwiększyliśmy o 50 proc. liczbę przyjmowanych studentów na wydziały lekarskie – to bardzo dobrze, bardzo się cieszę – ale od państwa wywożę kilka wniosków, a jednym z nich jest to, że szkolenie musi się zmienić, musimy mieć większą świadomość lekarską podstawowej opieki zdrowotnej. Lekarz pierwszego kontaktu, ale również specjaliści innych dziedzin, muszą mieć czujność onkologiczną (…)" – wskazał marszałek.
Wyraził przekonanie, że trzeba dążyć do tego, by każdy pacjent w Polsce miał dostęp do takiego samego standardu onkologicznego i leków oraz miał takie same szanse wyleczenia. "To jest nasz cel. To jest długa droga (…), ale taki kierunek trzeba sobie wytyczyć i w onkologii to się dzieje" – powiedział.
Karczewski zaznaczył, że jego wizyta w Gliwicach nie miała charakteru politycznego. "Tu polityka nie ma zupełnie żadnego znaczenia. Tam gdzie pojawia się chory, cierpienie, ból, nie ma miejsca na politykę, na spór, na dyskusje. To jest miejsce na szybkie wspólne działanie, na empatię i skuteczność naszego działania" – oświadczył.
Wyraził zadowolenie z podpisania "Paktu dla zdrowia 2030" przez polityków czterech największych sił politycznych – PiS, KO-PO, PSL, SLD. W pakcie znalazło się 11 punktów, m.in. zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia, obowiązkowa profilaktyka oraz opieka psychiatryczna blisko domu dla najmłodszych pacjentów. Uwzględniono w nim także zwiększenie pieniędzy na kształcenie większej liczby kadr medycznych oraz wprowadzenie personelu pomocniczego w szpitalach. Znalazł się tam również zapis dotyczący utworzenia specjalnego funduszu opiekuńczego – pieniądze z niego miałyby wspierać osoby starsze i niesamodzielne – oraz punkt dotyczący obowiązkowych badań profilaktycznych.(PAP)
Autor: Krzysztof Konopka
kon/ joz/























































