REKLAMA

KGL może utrzymać dynamikę wzrostu przychodów w II półroczu, poprawa marż niepewna

2021-08-31 14:30
publikacja
2021-08-31 14:30

Korporacja KGL ocenia, że przy aktualnych uwarunkowaniach rynkowych można zakładać utrzymanie dynamiki wzrostu przychodów spółki w drugim półroczu, co jednak niekoniecznie przełoży się na poprawę marż – poinformował PAP Biznes wiceprezes Lech Skibiński. Spółka stawia na rozwój organiczny i zwiększanie zdolności produkcyjnych, a wkrótce planuje rozpocząć produkcję regranulatu tworzyw sztucznych, czyli surowca, który obecnie jedynie dystrybuuje.

KGL może utrzymać dynamikę wzrostu przychodów w II półroczu, poprawa marż niepewna
KGL może utrzymać dynamikę wzrostu przychodów w II półroczu, poprawa marż niepewna
fot. Krystian Maj / / FORUM

"W pierwszym półroczu odnotowaliśmy wzrost przychodów – jest to efekt bardzo wysokich cen surowców, a także stosunkowo niskiej zeszłorocznej bazy. Przy aktualnych uwarunkowaniach rynkowych można zakładać utrzymanie takiej sytuacji w drugim półroczu” – powiedział wiceprezes Skibiński.

"Ceny surowców ustabilizowały się, ale w drugim półroczu utrzymują się na bardzo wysokim poziomie, dlatego można oczekiwać, że nie pozostanie to bez wpływu na skalę segmentu dystrybucji" – dodał.

Korporacja KGL, która prowadzi działalność na rynku tworzyw sztucznych w obszarze produkcji opakowań dla sektora spożywczego oraz dystrybucji granulatów tworzyw sztucznych, szacuje przychody ze sprzedaży w pierwszym półroczu 2021 r. na 277,2 mln zł, co oznacza wzrost o 51 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r. W segmencie produkcji przychody wzrosły o 38 proc. do 146,8 mln zł, a w segmencie dystrybucji o 69 proc. do 130,4 mln zł.

CENY SUROWCÓW WPŁYWAJĄ NA WYNIKI, TYLKO CZĘŚĆ KOSZTÓW UDAJE SIĘ PRZEŁOŻYĆ NA KLIENTÓW

Skibiński zwrócił uwagę na to, że wzrost przychodów spółki nie przekłada się jednak na istotną poprawę notowanych przez nią marż.

W komentarzu do szacunkowych wyników Korporacja KGL wyjaśniła, że rosnące ceny zakupowe surowców wspierają marże osiągane w segmencie dystrybucji i obniżają marże w segmencie produkcji. Wiceprezes Skibiński powiedział, że rosnące ceny surowców generują dodatkowe koszty, ale też pozwalają na wypracowanie wyższych przychodów, dzięki podnoszeniu cen produktów. Nie musi przekładać się to jednak na równomierny wzrost zysku, gdyż tylko część dodatkowych kosztów spółka przekłada na klientów.

"Odbudowaliśmy sprzedaż, wróciliśmy do poziomu sprzed pandemii, ale marże nie są aż tak wysokie. Nie daje się przekładać całego wzrostu kosztów na ceny dla klientów" – dodał.

Wiceprezes ocenił, że z punktu widzenia całej branży wpływ na utrzymujące się wysokie ceny surowców ma m.in. duża konsumpcja, ograniczenia po stronie podaży i problemy związane z łańcuchami dostaw.

"Koszty frachtów bardzo podnoszą finalną cenę surowca. Myślę, że problemy z logistyką nie zakończą się nawet w dłuższym horyzoncie. Firmy, z którymi współpracujemy, sygnalizują nam pogłębianie się problemów i nie spodziewają się poprawy" – powiedział Skibiński.

Dodał, że KGL ma zdywersyfikowane źródła zakupu surowców i chociaż wydawać mogłoby się, że rozwiązaniem problemów logistycznych byłyby dostawy wyłącznie z Polski i krajów sąsiednich – nie jest to możliwe.

KGL produkuje folię, z której następnie wytwarza opakowania. W 2020 r. produkcja folii wyniosła 29 tys. ton, a opakowań 1,369 mld sztuk.

"Ilość surowca jest ograniczona, podobnie jak oferta asortymentowa, dlatego musimy korzystać z różnych źródeł. Nie uda się ograniczyć ryzyka związanego z łańcuchami dostaw poprzez ulokowanie wszystkich zamówień np. w Polsce” – powiedział wiceprezes.

"Produkujemy kilkadziesiąt tysięcy ton folii rocznie, a ponad 80 proc. naszego materiału produkcyjnego stanowi recyklat, którym w naszym przypadku jest płatek butelkowy. Nie ma w Polsce takich mocy produkcyjnych, żebyśmy tutaj cały ten potrzebny materiał kupili" – dodał.

Jak powiedział Skibiński, ceny surowców oraz koszty transportu to dominujące czynniki wpływające na segment dystrybucyjny KGL, natomiast w przypadku produkcji opakowań istotne są również inne aspekty.

"W produkcji obciążające kosztowo są także inne komponenty jak kartony, palety itd., których ceny są obecnie na bardzo wysokich poziomach. Ponadto, obserwujemy presję na wzrost wynagrodzeń, a wyzwaniem jest również dostępność pracowników" – ocenił wiceprezes.

Dodał, że nie spodziewa się, by skala problemu związanego z brakami kadrowymi miała się zmniejszyć, więc spółka chce znaleźć rozwiązania ograniczające udział ludzi w procesie produkcyjnym.

DOBRE PERSPEKTYWY ZARÓWNO PRZED PRODUKCJĄ, JAK I DYSTRYBUCJĄ

Wiceprezes ocenił, że oba segmenty działalności KGL mają przed sobą dobre kwartały.

Perspektywy spółki jako producenta Skibiński ocenia jako "bezpieczne" w dłuższym horyzoncie wskazując, że nie ma obecnie na rynku alternatyw dla plastikowych opakowań w segmencie, w którym działa KGL. Spółka dostarcza opakowania przede wszystkim dla branży spożywczej – dla producentów np. mięsa, czy ciastek, ale wchodzi także na rynek mleczarski.

"Mamy systemy sprzedaży oparte o półki w marketach – towar, który się tam znajdzie musi mieć termin przydatności do spożycia, a to zapewnia plastikowe opakowanie, które ma zdolność do utrzymywania świeżości produktu – nie zapewni tego materiał papierowy, a z kolei opakowania szklane mogą być zbyt ciężkie w przypadku części asortymentu" – powiedział wiceprezes.

"Ponadto, opakowania muszą przetrwać cały proces dystrybucji. Nie widzę więc na razie ryzyka, że plastik zostanie całkowicie zastąpiony innymi materiałami” – dodał.

Zdaniem Skibińskiego, przyzwyczajenie ludzi do wygody daje perspektywę produkcji dużej ilości opakowań, a sprzyjająca – w jego ocenie – może być także chęć zmian opakowań i dostosowywania ich do różnych potrzeb przez firmy.

"Nasz dział R&D pracuje nad nowymi rozwiązaniami – ciągle jest popyt i zainteresowanie. Mamy mnóstwo projektów otwartych, bo ludzie oczekują nowych rozwiązań związanych np. z poprawą logistyki, czy samym wyglądem opakowań, które mają się wyróżniać” – dodał.

Jednym z celów strategicznych spółki jest maksymalne wykorzystanie surowców wtórnych w produkcji, ale – jak ocenił wiceprezes - ryzyko dla branży może stanowić ich ograniczona dostępność.

"Jeżeli nie poszerzymy strumienia materiałów, które będą poddawane recyklingowi, to może zabraknąć recyklatu. Obecnie produkujemy głównie z surowca wtórnego, jakim są butelki PET, ale istnieje ryzyko, że producenci butelek chcąc zamknąć obieg, będą wykorzystywali cały dostępny na rynku recyklat, co dla całej branży może stanowić wyzwanie" – powiedział.

"Dlatego staramy się, by strumień materiałów opakowaniowych, które poddawane są recyklingowi, został rozszerzony o opakowania np. po mięsie, ciastkach, serze, które dzisiaj w dużej mierze nie trafiają do recyklingu" – dodał.

Wiceprezes wskazał, że pomóc w zwiększeniu ilości pozyskiwanych materiałów do recyklingu może system depozytowy. Podkreślił, że ponadto KGL chce produkować opakowania jednorodne materiałowo tak, by po użyciu były zdolne do recyklingu w całości.

Skibiński pozytywnie ocenia także perspektywy segmentu dystrybucji, w ramach którego spółka dostarcza tworzywa sztuczne (głównie granulaty różnych polimerów) m.in. dla branży AGD, czy samochodowej.

"Jeśli chodzi o segment dystrybucyjny – rynek jest bardzo obiecujący, rosnący. Poszerzamy swoje możliwości jako dostawca. Nie widzimy obecnie zagrożenia perspektywą pomijania dystrybutorów w wyniku chęci skracania dróg dostaw przez producentów" – powiedział.

Wkrótce KGL zamierza także wprowadzać na rynek surowiec własnej produkcji, który obecnie tylko dystrybuuje.

"To, co w tej chwili sprzedajemy jako dystrybutor, chcemy także produkować i wprowadzać na rynek regranulaty. Prawdopodobnie rozpoczniemy ten proces w przyszłym roku" – powiedział.

Realizację tego celu ma umożliwić zawarta w czerwcu z Next Generation Recyclingmaschinen umowa na dostawę linii do regranulacji materiałów sypkich. Z kolei w maju KGL podpisała ze spółką SML Maschinengesellschaft umowę zakupu linii do współwytłaczania folii PP, PET (PS).

Skibiński poinformował, że obecnie trwają próby technologiczne ekstrudera i włączenie go do regularnej produkcji planowane jest na początek września.

Zaznaczył, że zawarta umowa na dostawę linii do regranulacji oraz zakup nowego ekstrudera do produkcji folii wpisują się w politykę inwestycyjną spółki, która zakłada głównie rozwój organiczny.

"Nasze inwestycje są związane z poszerzaniem dostępnych mocy. Nie robiliśmy do tej pory inwestycji odtworzeniowych, jesteśmy jeszcze przed tym etapem. Na razie powiększamy nasze zdolności produkcyjne. W kolejnych kwartałach inwestycje będą obejmowały raczej zakupy mające na celu rozwój firmy, jak np. urządzenia. Nie przewidujemy spektakularnych zmian np. w profilu działalności" – powiedział wiceprezes.

Dominika Antoniak (PAP Biznes)

doa/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki