REKLAMA
»

KGHM spada o 9%, spółki z WIG20 solidarnie tracą

2013-06-20 14:30
publikacja
2013-06-20 14:30

Trwa zła passa akcji KGHM. Wczoraj ceny walorów miedziowego giganta w dół pociągnęła decyzja o dywidendzie, dzisiejsze spadki wzmacniają słaby odczyt PMI dla chińskiego przemysłu oraz taniejące surowce.

Wczorajszą sesję akcje KGHM zamknęły spadkami o blisko 6,91%, do poziomu 141,5 zł. Po pół godzinie dzisiejszych notowań walory lubińskiej spółki tanieją o ponad kolejne 8% i wyceniane są poniżej 130 zł zł. Po raz ostatni były tak tanie w sierpniu ubiegłego roku, natomiast ostatni tak drastyczny spadek w ciągu jednej sesji zanotowały 15 grudnia 2011 r., kiedy na rynek trafiła informacja o podatku od kopalin.

Kondycja KGHM ma wpływ na WIG20, który po wczorajszym spadku o 1,7% traci o 15:30 ponad 9%. Spadki towarzyszą dziś walorom wszystkich warszawskich bluechipów.

Wpływ na kurs KGHM wciąż ma wczorajsza propozycja Skarbu Państwa w sprawie przeznaczenia na dywidendę 1,96 mld zł z zysku za 2012 r. Oznacza to, że na jedną akcję przypadnie 9,80 zł, a więc mniej niż oczekiwali inwestorzy.

Kolejną negatywną z punktu widzenia inwestorów zaangażowanych w KGHM informacją był wstępny odczyt indeksu PMI dla chińskiego przemysłu. Według HSBC, w maju wskaźnik ten wyniósł 48,3 wobec 49,2 w maju i oczekiwań na poziomie 49,4. Tym samym nastroje w sektorze wytwórczym największego odbiorcy miedzi na świecie są najgorsze od 9 miesięcy.

W obliczu tych danych, a także w reakcji na wczorajsze wystąpienie szefa Fed, spadały ceny miedzi na światowych giełdach. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME kosztuje 6870,50 dolarów za tonę, po spadku o 1,3 proc. Na Comex w Nowym Jorku funt miedzi w dostawach na lipiec tanieje o 1,3 proc. do 3,1110 dolarów. Z kolei na giełdzie metali w Szanghaju miedź w dostawach na październik staniała o 2,1 proc. do 49 tys. 860 juanów (8134 dolarów) za tonę.

"Teraz, kiedy Fed podał jasno czas redukcji programu skupu aktywów, dla cen miedzi może być trudno znaleźć poziom wsparcia na obecnym pułapie" - ocenia Lian Zheng, analityk Xinhu Futures Co. w Szanghaju. "Jednym z czynników wsparcia dla cen miedzi w ostatnich latach była płynność albo stosunkowo słaby dolar, ale to się zmienia" - dodaje.

/mz,PAP

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (12)

dodaj komentarz
~ZET
Czy naprawdę nie ma lepszych "inwestycji" na tym świecie? "Inwestując" tutaj zazwyczaj po prostu zdobywasz przewagę (ostatecznie pewnie psychologiczną) nad innymi i ci inni są zmuszeni do robienia nieprzyjemnych rzeczy za ciebie, po prostu bezpośrednio lub pośrednio stają się twoimi niewolnikami, abyś ty mógł Czy naprawdę nie ma lepszych "inwestycji" na tym świecie? "Inwestując" tutaj zazwyczaj po prostu zdobywasz przewagę (ostatecznie pewnie psychologiczną) nad innymi i ci inni są zmuszeni do robienia nieprzyjemnych rzeczy za ciebie, po prostu bezpośrednio lub pośrednio stają się twoimi niewolnikami, abyś ty mógł zażywać względnej wolności lub przynajmniej musiał zajmować się lżejszymi pracami. Oto nam przecież chodzi we wszystkich dążeniach: o wolność, przyjemność, szczęście, ograniczenie wysiłku i cierpienia. Nie macie wrażenia, że szukamy w złym miejscu? Zamiast rywalizować między sobą być może istnieje szansa na osiągnięcie całkowitej wolności zupełnie za darmo i to dla wszystkich jednocześnie? Oczywiście dzisiejsi "zwycięzcy" w wyścigu szczurów nie będą raczej zachwyceni na jakieś nowe propozycje bo oni już zdobyli pozycję w hierarchii stadnej i chcieliby zachować status quo. Jednak zwycięzców na szczycie jest mniej, a więc to większość może mieć tutaj decydujące zdanie jeśli tylko uświadomi sobie, że jest większością, poza tym ci na szczycie zazwyczaj są inteligentni i przecież ostatecznie też są ludźmi, więc szansa istnieje. Propozycja jest skrajnie szalona, ale tylko z pozoru. Zamiast szukać "szczęścia" tutaj, gdzie jak widać względną wolność można osiągnąć tylko kosztem innego można by było "lekko" zaryzykować i w ogóle ewakuować się z tej naszej materialnej rzeczywistości. Co można przez to osiągnąć? Chyba są tylko dwie możliwości albo przestajemy istnieć, a więc przyśpieszamy tylko to co nieuniknione, ale w zamian przerywamy ten cały cyrk zaistnienia na chwilę by całe to istnienie spędzić na walce o byt i często cierpieniu, albo stajemy przed Absolutem, który może wreszcie wyjaśni nam o co tutaj chodziło, ewentualnie może przydarzyć się nam jakaś niespodzianka ,np. w postaci osiągnięcia tego za czym tak gonimy na tym świecie często brutalnie między sobą rywalizując, czyli: osiągnięcia całkowitej wolności i szczęścia. I mamy Game Over, a radości nie byłoby końca... Wiem, że dla wielu to czysta abstrakcja, ale to wszystko zależy od psychiki: trzeba uwierzyć, że niemożliwe jest możliwe bo przecież jest to całkiem realna propozycja, ktorą wspólnym wysiłkiem wszystkich ludzi można by było zrealizować. Zresztą może właśnie o to tutaj chodzi, jesteśmy w jakiejś wyrafinowanej pułapce, z której można wyjść tylko wspólnym wysiłkiem przy pomocy klucza: "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego." ;)
~ya
jak wszyscy sprzedają to kupuj,jak wszyscy kupują to sprzedawaj.Trzeba dać kontrę na paniczne ataki...
~Morgan
Możesz kontrować, ale uważaj żebyś w krótkim czasie nie stracił wszystkiego co masz... W dwa dni taki spadek... Weź też pod uwagę ile polecieliśmy od szczytu w tym roku. Jak sytuacja się nie uspokoi to lecimy dalej na czerwono.
~bilet do dymaniowa odpowiada ~Morgan
kto musiał sprzedać miał przesrane.
to było dzisiaj jedno wielkie i orgynarne ssanie.

przecież bernanki nie zaśpiewał niczego czego by wszyscy nie wiedzieli wcześniej.
chodziło tylko o pretekst do wyczesania leszczy z akcji.
bardzo pouczające było obserwowanie ostatnich 15min na dźwigu20.
jeśli jest tak źle i taka
kto musiał sprzedać miał przesrane.
to było dzisiaj jedno wielkie i orgynarne ssanie.

przecież bernanki nie zaśpiewał niczego czego by wszyscy nie wiedzieli wcześniej.
chodziło tylko o pretekst do wyczesania leszczy z akcji.
bardzo pouczające było obserwowanie ostatnich 15min na dźwigu20.
jeśli jest tak źle i taka panika i tak wszyscy uciekają z akcji to skąd takie ilości ofert zakupu pod koniec?
~tomi odpowiada ~bilet do dymaniowa
...jeszcze jutro mały oklep (120) ...i dalej już będzie dobrze .....
jabu74_-_ekspert
po bernarke przyjdzie jeszcze gorszy zydzior
~Szalom
Dwa dni temu przed ogłoszeniem wysokości dewidenty był artykuł przewidujący wzrosty na KGHMie
Napisałem że z czego ma być dywidenda skoro to bankrut z kredytami przewyzszazjącymi wpływy i astronomicznymi gażami członków zarządu i rady nadzorczej.
Teraz wyszło szydło z worka, ale to POczątek.
Mozna sie spodziewac spadku
Dwa dni temu przed ogłoszeniem wysokości dewidenty był artykuł przewidujący wzrosty na KGHMie
Napisałem że z czego ma być dywidenda skoro to bankrut z kredytami przewyzszazjącymi wpływy i astronomicznymi gażami członków zarządu i rady nadzorczej.
Teraz wyszło szydło z worka, ale to POczątek.
Mozna sie spodziewac spadku do 20 zł.
Jak ktos ma wątpliwości to niech weźmie pod uwage stan POwskiej gospodarki bo Polskiej juz nie ma i nieuniknionym upadku EU.
~ZAPRASZAMY
DORADCY24 - SPÓŁKA NA ZŁE CZASY
~kolarz
dziś zanosi się na koncówkę przy minimum, a w dalszych dniach pogłebienie spadków
~jaro
To atak spekulantów pod wygasające jutro kontakty. Wszystko z góry zaplanowane łącznie z wypowiedzią Bernarke (pochodzenie z narodu oszustów). Ale musimy przeżyć, zwłaszcza że po tym skończą się jego rządy.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki