Grupa Azoty zakłada, że przyszłoroczne wydatki inwestycyjne grupy będą mniej więcej na zbliżonym poziomie jak w 2016 roku. Tegoroczny CAPEX to ok. 1,6 mld zł.
"Nie mamy jeszcze ostatecznego budżetu, ale zakładam, że wydatki będą na mniej więcej zbliżonym poziomie jak w tym roku" - powiedział dziennikarzom wiceprezes spółki Paweł Łapiński.
Tegoroczny CAPEX to ok. 1,6 mld zł. Pierwotnie firma szacowała, że wydatki sięgną 2 mld zł, ale później obniżyła szacunki dotyczące nakładów, wskazując z jednej strony na niższe koszty realizacji części projektów, a z drugiej na przesunięcie w czasie niektórych z nich.
Po dziewięciu miesiącach tego roku nakłady wyniosły 875 mln zł. Oznacza to, że by cel został zrealizowany, CAPEX czwartego kwartału musiałby być bardzo wysoki. Spółka mimo to podtrzymuje plan całoroczny w wysokości 1,6 mld zł.
"W czwartym kwartale będą domykać się projekty, spodziewamy się w związku z tym, że będą spływać faktury. Zakładamy, że wykonamy plan" - powiedział.
Grupa Azoty cały czas analizuje rynek pod kątem akwizycji.
"Pracujemy na tym, rozglądamy się. Mamy 1,6 mld zł dostępnej gotówki do ewentualnego wykorzystania, co wynika z umów z bankami" - powiedział.
Nie chciał jednak zdradzić szczegółów.
Pytany o perspektywy kolejnych okresów poinformował, że możliwy jest wzrost popytu na nawozy w czwartym kwartale.
"Gdy rosną ceny gazu, wszyscy spodziewają się wzrostu cen nawozów. Zakładamy, że w tej sytuacji część klientów będzie się starała kontraktować na zapas, a to oznacza, że popyt w IV kwartale może wzrosnąć" - powiedział Łapiński. (PAP)
morb/ ana/























































