REKLAMA

Greenpeace musi zapłacić 667 mln dolarów firmie paliwowej

2025-03-23 06:00
publikacja
2025-03-23 06:00

Organizacja ekologiczna Greenpeace została sądownie zobowiązana do zapłaty niemal 667 mln dolarów odszkodowania firmie Energy Transfer zajmującej się transportem rurociągami ropy naftowej i gazu ziemnego. Wyrok jest konsekwencją roli, jaką zdaniem sądu organizacja odegrała w protestach przeciwko budowie rurociągu Dakota Access.

Greenpeace musi zapłacić 667 mln dolarów firmie paliwowej
Greenpeace musi zapłacić 667 mln dolarów firmie paliwowej
/ Greenpeace

Orzeczenie sądu w Dakocie Północnej jest wynikiem procesu, w którym Energy Transfer oskarżyło Greenpeace o finansowanie protestujących, którzy w latach 2016-2017 nielegalnie zakłócali budowę rurociągu, powodując straty materialne, a także o rozpowszechnianie dezinformacji na temat tej kontrowersyjnej inwestycji, zlokalizowanej w pobliżu rezerwatu Standing Rock.

Po dwóch dniach obrad sędziowie przysięgli uznali organizację za winną. Ich orzeczenie obejmuje m.in. odszkodowania za zniesławienie, naruszenie własności prywatnej oraz udział w spisku. Greenpeace stanowczo zaprzecza zarzutom, określając proces jako atak na wolność słowa. Prawnicy organizacji zapowiedzieli złożenie apelacji od wyroku.

„Jesteśmy organizacją, która działa na rzecz obrony praw. Nasze działania polegają na pokojowych protestach” – podkreśliła Deepa Padmanabha, prawniczka Greenpeace, w wypowiedzi dla agencji Reuters. Dodała również, że rola organizacji w demonstracjach była marginalna.

Adwokat Energy Transfer, Trey Cox, argumentował, że „brutalne i destrukcyjne” protesty Greenpeace nie mieszczą się w ramach prawnie chronionej wolności wypowiedzi. „Dzisiejszy werdykt ławy przysięgłych stanowi jasny sygnał, że działania Greenpeace zostały uznane za nieakceptowalne, niezgodne z prawem i sprzeczne z normami społecznymi. To dzień, w którym Greenpeace został pociągnięty do odpowiedzialności” – oświadczył Cox.

Budowa rurociągu Dakota Access spotkała się z ostrym sprzeciwem ze strony organizacji ekologicznych i plemion rdzennych Amerykanów, którzy obawiali się, że inwestycja doprowadzi do skażenia lokalnych źródeł wody i pogłębi zmiany klimatyczne. Projekt, rozpoczęty w 2016 roku, został ukończony w roku następnym. Rurociągiem Dakota Access transportowanych jest około 40 proc.ropy naftowej wydobywanej w regionie Bakken w Dakocie Północnej.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ san/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (6)

dodaj komentarz
bawara
Czyżby powrót zdrowego rozsądku? Pora i u nas przepędzić tych szkodników...We wszystkich organizacjach i instytucjach
hylobiusnews
Nawet śledztw nie trzeba, tylko listę USAID posortować i wybrać „polskie” „fundacje” i pozostałe firemki.
to_i_owo
Brawo, wreszcie ktoś miał odwagę

Następni powinni być ci od przyklejania się do aswaltu i niszczenia dzieł sztuki
torelek
Teraz pora na Europę i wszelkie "ostatnie pokolenia" i "just stop oil". Jak szczyle dostaną po kieszeni, to może się uspokoją.
romulus6
Wreszcie eko terroryści za cos odpowiedzą.

Powiązane: Branża paliwowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki